Komentarze do: nie biegać o kobietach – 16 marca 2009 ../../2009/03/nie-biegac-o-kobietach-16-marca-2009/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2009/03/nie-biegac-o-kobietach-16-marca-2009/#comment-258 Mon, 01 Apr 2019 02:24:27 +0000 ../../nie-biegac-o-kobietach-16-marca-2009/#comment-258 johnson.wp

2009/03/17 17:07:11

Trochę tu przeczytałem zarzutów na temat Maniackiej „10” więc w imię lokalnego patriotyzmu powiem, że frekwencja po prostu przekroczyła wszelkie oczekiwania. Ja się w prawdzie na medal załapałem ale wiem, że dla wielu zabrakło. JEdnak wolontariusze po godzinie jeszcze sie kręcili na mecie. Trochę wtym jednak zabrakło profesjonalizmu. KB MANIAC to jednak mały klub. Dla mnie to był drugi wyscig w zyciu i bardzo sie cieszę z tego, że prawidłowo oceniłem swoje mozliwości na srednią 4:50. Oczekiwane czasy na kzdym kilometrze zgadzały sie do paru sekund różnicy:) Czas 47:41 bo na ostatnim km wycisnałem z siebie 3:50. JEdnak 80% dystansu biegłem na pulsie od 89% HRmax w górę. Nie czułem potem zakwasów i na mecie nie słaniałem sie bynajmniej na nogach.
Jak u Was to przebiega? Czy w miare rozwoju puls powinien byc nizszy?


ocobiegatu

2009/03/17 19:26:02

Ja jak biegam 10km na maksa to tez mam koło 90% hrmax. Próg anaerobowy dla wysportowanych to około 92 Hrmax , choc być może super wytrenowani mogą pójśc z tym dalej. „Siedzący ” mogą miec ten próg i np. na 65% Hrmax.
Jeśli chodzi o poczucie zmęczenia to kiedys , na początku biegania , miałem na 10 lub 15 km taki moment , że miałem serdecznie dosyć.
Teraz jest inaczej , w takim biegu jestem stale zmęczony i tyle. Nie mam jakiekoś progu. Sprawdzam sobie międzyczasy i od początku biegu do końca jestem stale tak samo zmęczony , dziwne to dla mnie.
Tętno maksymalne raczej spada u wytrenowanych , podnosi sie w okresie roztrenowania. Powinno być 220-wiek – i plus, minus 15 ! U mnie to jest +15 a Ty Johnson masz jeszcze wiecej.
Musimy zrewidować matematykę – krzywą Gaussa..))


starywilma

2009/03/17 20:31:11

W/g takich wyliczeń 220-wiek to ja powinienem mieć HRmax 156, a nawet uwzględniając to +15 to 171, a już biegałem na treningach z tętnem 178 i myślę że to jeszcze nie było to maksymalne, więc jak ma się ta teoria do życia.
Podawany przez Szkieleta sposób sprawdzania tętna max w 3 jednominutówkach na maxa, w moim przypadku się nie udaje bo nie potrafie w tak krótkim czasie pobiec naprawdę na maksa za szybko się zniechęcam (wydaje mi się że juz dalej niedam rady, a puls nigdy nie osiąga tych pułapów co przy dłuższych treningach)


johnson.wp

2009/03/17 21:39:45

starywilma, ja swoje HRmax osiagnąłem na krosie po pagórkach ale dopiero za jedną z górek – na zbiegu (!). Na płaskim to by mi się nie udało. Nie wiem dlaczego – chyba z górki mogłem szybciej przebierać nogami, spróbuj. Teraz na finiszu 10km miałem 193, a mój max to 196 po zaledwie 15 min krosu + wcześniejsze rozbieganie oczywiście. Pod górkę wycisnąłem wtedy 187, śmieszny efekt…


ocobiegatu

2009/03/17 22:13:32

Jeszcze co do pulsu maksymalnego. Owe 220 – minus wiek (+-15) jest podane z pewnym prawdopodobienstwem ( rozklad normalny) – nie wiem jakim. Pewna ilośc osobników wyłamać się może z krzywej – zwłaszcza ci starsi. Jest kilkananaście (kilkadziesiąt) wzorów na owe Hrmax – naukowcy się starają ale i tak wszystko musimy sprawdzic sami….
Ja kapitalna metodę na prawie Hrmax wynalazłem zimą – trzeba przejśc chodem sportowym 5km na maksa , normalnie ubranym ( płaszcz , sweterek , buty normalne itp) – osiąga sie na finiszu 95% Hrmax a sie prawie w ogole tego nie czuje.
Wyjaśnienie jest chyba takie – cały układ krążenia zmaga się z termoregulacją a poczucie zmęczenie jako takie bo mięśnie nie aż tak zmęczone – prawie wszystko idzie w termoregulację ..

]]>