Komentarze do: Highway to Hell ../../2009/12/highway-to-hell/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2009/12/highway-to-hell/#comment-34 Mon, 01 Apr 2019 01:07:01 +0000 ../../highway-to-hell/#comment-34 ocobiegatu

2009/12/28 19:42:09

Bardzo lubię takie teksty romantyczne , dodam- trochę ironiczno-romantyczne..
A na koniec..
Zobacz jak są płatki śniegu , więc zaczynaj wolno w biegu…:).
Podpisuję się każdą częścią ciała co by dała radę wziąć pióro i się podpisać pod tym.
Koniec kropka , tak duża jak torbiel Bakera pod kolanem , co to podejrzewałem a jej nie mam ..:)


johnson.wp

2009/12/29 16:00:11

Moje pióro też nie dało by rady opisać tej jodłowej żeromszczyzny, ale nasz Gospodarz jest w tym mistrzem! Znowu zabrałem sie z Tobą na wycieczkę w góry – już nie moge się doczekać własnych zajęczych ścieżek… a przygotowania nabierają rozpędu. Po pierwsze primo – zaczynam kusić „silnego faceta, który też biega” perspektywą bieszczadzkiej masakry. Po drugie primo – dotarły zamówione górskie buty siedmiomilowe. Tutaj mały konkurs, bo na poprzedni się nie załapałem. Mi do głowy przyszło, że Dziki dostał na gwiazdkę dzika i dlatego musi się wyprowadzić za miasto. SFX – też jestem porażony Twoją przenikliwością.

KONKURS: w jakich butach pokonam Bieszczady ? Odpowiedź nie będzie łatwa, a nagrodą w konkursie – satysfakcja, czyli konkurs zawiera to o co nam chodzi w bieganiu i w wogóle w życiu. Podpowiedzi: buty są czerwone, wymyślono je za oceanem (lecz wyprodukowano oczywiście w Chinach).


sfx

2009/12/29 20:08:50

Chyba polegnę na polu Twojego, dżonson, pytania. Jedyne co mi przychodzi do głowy to amerykańskie conversy, ale to ni do biegu ni do chodzenia… czyli do ni-tschego? 🙂


quentino-tarantino

2009/12/29 20:35:18

Wojtek – po niedzielnym Biegu Sylwestrowym chyba coś drgnęło u mojego syna-10-latka…chciałby zacząć biegać 😉 Czy możesz podpowiedzieć kilka sensownych rad tak abym Go nie „zajechał maratońsko” 😉
ocobiegatu – tę prośbę kieruję też do Ciebie z uwzględnieniem Twojego podejścia do wysiłku fizycznego 🙂


sfx

2009/12/29 20:47:59

niech biega to co w szkole i piłka oraz berek z kolegami + rozgrzewki razem z Tobą
wstrzymałbym się z regularnymi (krótkimi) treningami jeszcze 2-3 lata

a wgłębiając temat to poniekąd 1k dla 13-latka to tyle ile 10k dla 30-latka


quentino-tarantino

2009/12/29 20:55:23

sfx – dzięki za podpowiedź. Chodzi 2 razy w tygodniu na karate i jak to chłopak w tym wieku „lata po świecie ogólnorozwojowo”. Pytanie czy jakieś mini ukierunkowanie można mu zacząć zapodawać…
biegofanko – tak naprawdę to w pierwszej kolejności powinienem skierować zapytanie w tej kwestii do Ciebie 😉


ocobiegatu

2009/12/29 21:06:14

quentino- no fakt moje podejście do biegania jest jak podejście na K2 – ciągle zakładać wolno, spokojnie kolejne obozy na wyższych partiach gór..:). W tym wypadku atak na szczyt ca. na 30-stym roku życia (maraton) a szybkościówy oczywiście wcześniej. Dzieciak sie rozwija i chyba póki wszystko się nie wykształci to powoli.Najlepiej wiedzą fizlolodzy – przykład Klimek Murańka – czyli Szybkokurczliwy..:). Dzieci mają wyższe tętno spoczynkowe i wysiłkowe bo muszą nadrabiac słaba jeszcze frakcje wyrzutową serca (sv) po to aby pojemnośc minutowa ( cardiac output) była odpowiednia dla wysiłku.Z kolei dzieci są świetne na obwodach – tj. mało przeszkód w tętnicach – typu blaszki miażdżycowe. No i słyne vo2max co sie składa z centrali i obwodów jako tako wychodzi..:).
Kenijskie dzieci biegają do szkoły te 15-20 w jedną i drugą..ale raczej nie do polecenia..)


ocobiegatu

2009/12/29 21:10:33

Dzieci są słabsze na centrali bo to rodzice są centralą..:
ale na obwodach no super , pozazdrościć..)


ocobiegatu

2009/12/29 21:19:28

w tabelach testu coopera widac , że maksy w szybkości sa w wieku 17-20 lat , dzieci ujęte są od wieku 13-14 – wyniki słabsze około 10%..
w ogóle to ciekawa lektura , lepsza od kryminału..:)


quentino-tarantino

2009/12/29 21:23:46

ocobiegatu – kryminał to jest w 12 minucie testu Coopera 😉


ocobiegatu

2009/12/29 22:06:46

no tak – wtedy nieźle się dostaje w kuper..:)


piotrek.krawczyk

2009/12/30 10:01:43

Salomony


johnson.wp

2009/12/30 15:57:26

Dziki jesteś już za oceanem, więc podpowiadam, że to firma na „N”.
Wiem, że poszalałem z tą zagadką ale zakładam, że się nudzicie i chcecie uciec od przepełnienia miażdżycą poświąteczną. Butki juz przetestowane, są czerwoniutkie i mają takie płomieniste żółte wzory na bokach :))). Bardzo charakterystyczne ale też mało znane, więc zagadka jest trudna.
Do tej pory używałem w terenie Saucony TR2, które sprawdziły się świetnie równiez w górach jak na ich niewielką cenę. Nowe (tu podać nazwę) kupiłem o kolejne pół numeru większe żeby mi wreszcie paznokcie nie schodziły. Mam taką dziwną kombinację lekkiej wagi z iksami w kolanach, więc stopy mi nadmiernie pronują pomimo BMI 20.5 (becnie 21) i z tego powodu po przetoczeniu ląduję na dużym palcu.


johnson.wp

2009/12/30 15:59:05

tzn. po przetoczeniu stopy, a nie krwi obwodowej 😉


quentino-tarantino

2009/12/30 16:31:45

johnson – tylko nie mów, że z Ciebie taki RUCKY CHUCKY man…;-)
Jeśli to są buty z San Francisco via Chiny to chyba…The North Face..?


sfx

2009/12/30 17:00:51

NorthFace


sfx

2009/12/30 17:02:41

wiecie co… powiem, ale możecie nie wierzyć… jeśli to northface, to chciałem tego użyć zamiast conversa, ale jakoś tak mi nie pasowało. a jeśli to nie to, to znaczy, że przeczucia właściwego nie miałem.


wojciech.staszewski

2009/12/30 17:25:12

quentino – tylko zabawa (nie sylwestrowa). dzieci w tym wieku jeszcze nie powinny trenować, tylko bawić się, cieszyć sportem. oczywiście możemy wymyślać z nimi takie zabawy, które będą de facto treningiem. jakiś berek. jakieś gonienie za rzuconą piłką. wyścigi na różnych dystansach (krótkich, ale można się pościgać parę razy), najlepiej z kolegami, bo rywalizacja jest dobrym motywatorem.
u małych dzieci nie rozwijamy jeszcze wytrzymałości, tylko szybkość. to potem zaprocentuje. tyle wiem po kursie instruktorskim, myślę sobie jeszcze, że stosowanie serii wyścigów na dystansie ok. 100-200 m, to ćwiczenia wytrzymałości szybkościowej, ale to bardziej intuicja niż wiedza. mam nadzieję, że dokładniej dowiem się tego na kursie trenerskim, który zaczynam w połowie stycznia. to taki prezent świąteczny od matki Agory. spełnienie jednego z marzeń.

Wszystkim Wam życzę fajnych marzeń przed sylwestrem i ich spełnienia w nowym roku.

spotkamy się dopiero w styczniu, bo właśnie wyruszam do krakowa na sylwestra i na bieg sylwestrowy. tu też mam małe marzenia: być w pierwszej dwudziestce, stanąć na podium w kategorii wiekowej i pokonać roberta korzeniowskiego.


ocobiegatu

2009/12/30 18:34:34

johnson – podobno Nike wymyśliło jakies super butki co to reagują na wiele co to w stopie(nodze) mamy, typu ustawienia, itp…), jakoś kojarzę chyba kiedys czytalem na jakims bieganie.pl albo coś tam..).
Generalnie z mojej strony zawsze wierzę w najtańsze butki od adidasa za 129 albo 179 zł…. zależy od przeceny..:).
Mam stronkę naukową z netu o tym ,że najdrozsze buty i te najlepsze są najgorsze.. ..bo takie sa wyniki naukowych badań – to w Nowym Roku podeślę..
Nie chcę Cię dołować przed Sylwestrem..:) .
Na razie wyjeżdzam i zyczę wszystkim szczęścia w Nowym Roku , pod kątem osobistym , zawodowymi i sportowym..


biegofanka

2009/12/30 19:38:28

Wojtku – powodzenia w jutrzejszym biegu i… pokonania, kogo chcesz:))

Quentino – tak, jak Wojtek i inni napisali, w tym wieku to jeszcze niech się bawi bieganiem i biega z Tobą trochę. Młodszy syn, kiedy towarzyszy nam w biegu, to biega takim szarpanym tempem, można to nazwać interwałami dla dzieci, wtedy też ćwiczy już szybkość, czasem starszy syn robi mu trening, ale oczywiście to jest taki trening biegowy przerywany zabawą. W czasie treningów piłki nożnej też mają chłopaki trochę truchtu, myślę, że Twój syn w czasie treningów karate też lekki rozruch ma. Możesz szukać klubu lekkoatletycznego i spróbować go zapisać (nasz starszy syn chodzi od 12 roku życia). Rób mu małe treningi, jak chcesz i się razem przy tej okazji bawcie, to tylko pogłębi Waszą więź:))


biegofanka

2009/12/30 19:45:56

Z okazji zbliżającego się już „wielkimi krokami” Nowego Roku 2010 wszystkim Wam życzę:
zdrówka końskiego,
uśmiechu codziennego,
radości z życia Waszego,
szczęścia jak najwięcej,
spełnienia marzeń najgoręcej
i tych życiowych i tych biegowych…
Oby Wam się dobrze darzyło i wszystko, co zapragniecie, spełniło.


ocobiegatu

2009/12/30 21:35:58

Wojtku gorąco kibicuję abyś dokopał w stylu piłkarskim chodziarzowi co to PRZESZEDŁ na bieganie..((((((((,
póki nie będzie Polska Chodzi moje zdanie co do tego jest niezmienne..


beautyandb

2009/12/30 22:42:42

Nike ma takie Fire coś tam… Ktoś mi o nich opowiadał… Albo Air Maxy…


johnson.wp

2009/12/31 12:21:35

AND THE WINNER IS…. QUENTINO!!! Gratuluję obycia w szerokim świecie! 🙂 Tak, moje „czerwońce” to Rucky Chucky. Nie musiały być czerwone, ale innych kolorów u nas nie dostaniecie, zresztą mogłem zamówić w poznańskim sklepie. Inne alternatywy, które rozważałem i przymierzałem to Saucony Progrid Xodus (piękny wibram ale ciut za płaskie jak na moje płetwy), Adidas Supernova i Response (drogie, chociaż około lutego, gdy zwykle zaczynają plajtować nasze cudowne galerie handlowe to da się wyszarpać nawet modele z goretexem za mniej niż 3 stówy. Jednak jakoś nikt z biegaczy górskich szerzej o nich nie napisał, więc przyjąłem poprawkę, o której pisze tutaj ocobiegatu), flagowe modele Salomona (b. drogie, b. dobre dla wyczynowców, ale niestety trwałość średnio jeden sezon), Montrail Hardrock i Masochist (można dostać b. tanio (240-275zł) zeszłoroczne modele i mają b. dobre opinie za oceanem, ale u nas dostępne tylko w necie więc bałem się zaryzykować czy będą pasowały). Modele NB (dobre ceny) i Asics (b. drogie) sprawiały na mnie wrażenie jednak raczej szybkich trailowych niż górskich długodystansowych, a o takie mi chodziło. Inne firmy w dziedzinie trail, nie mówiąc już o górach, to pic i fotomontaż, z Nike na czele.
Z góry odrzuciłem patenty goretexowe, bo noga latem i tak się w nich latem spoci, a prawda jest taka, że goretex chroni od wilgoci w kierunku od zewnątrz, więc jak się w środku zrobi zupa od potu i wdepniesz dodatkowo w głebszą kałużę to klops. Myślę o stuptutach na wypadek ulewy, albo zastosuję patent oklejania taśmą :))

]]>