Komentarze do: sezon ../../2009/12/sezon/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2009/12/sezon/#comment-295 Mon, 01 Apr 2019 02:32:46 +0000 ../../sezon/#comment-295 quentino-tarantino

2009/12/21 22:51:33

Wojtek – patrzę na fotki z dekorowania – nic nie wspominałeś, że mieszkasz z Edytą Bartosiewicz…;-)


ocobiegatu

2009/12/21 23:43:45

jejku! do odpowiedzi jestem wywołany…biorę więc kredę i ide do tablicy..:).
W sprawie ptaszka…:).
No jak by to …ująć..zwykle to jest to sprint dla tych młodszych na poziomie totalnie anaerobowym-beztlenowym…:), z wiekiem przechodzi to w proporcje bardziej tlenowe – coś jak bieg na 800m np..
Dla już starszych jest to typowo aerobowa praca – czyli 21,1 albo 42,2..).
minut powiedzmy…:). Miał ktoś pulsometr wtedy ? – to dokladnie wie…))).
Natomiast w samym biegu …? ptaszek jest zdany chyba jak każdy inny organ co nie pracuje- na cardio – czyli krążenie.
Jeśli jest roztrenowanie bo o tym chyba teraz mowa ? to uklad krazenia sobie luzuje – brak pracy to nie potrzeba tyle „plasma volume” czyli objętości krwi , mniejsze napełnianie lewej komory serca- na wyrzut – czyli sv ( stroke volume) – a dalej czytajmy – vo2max..
Tak wiec nawodnienie jest wazne , o dziwo nawet w zimie..
Oszukujemy w ten sposob roztrenowany uklad krążenia – dajemy więcej wody do krwi. Znana jest sprawa tak zwanej rzekomej niedokrwistosci u biegaczy – krew jest rozwodniona ,małe opory oboodowe ( a to też decyduje o vo2max) , mało hemoglobiny , lekarze się dziwią ale jednak jedziemy..:). Woda zawsze ważna , nawet w zimie …dla ptaszka i nie tyko ….:)


sfx

2009/12/22 07:05:08

wojtku… …z tego wszystkiego co wspomniałeś o zimowym zabezpieczeniu unikałbym jednak kremu na N. (dobry do -1, ale zbyt obfity w wodę i przy większych mrozach paradoksalnie grożący odmrożeniami), a zalecałbym coś dziecięcego na B.
…jakoś ptaszek ćwierka i przy -17, co sprawdziłem w sobotę :), choć wtedy chyba się nad tym nie zastanawiałem


andante78

2009/12/22 08:21:30

Wojtek – opowieść wigilijna – poruszająca, ujmująca, przenikliwie prawdziwa, hugo-baderowska.
Słuchajcie, Dziki ma takie fantastyczne zdjęcie z łosiem, postuluję, aby z okazji Świąt je pokazał światu, a przynajmniej czytelnikom bloga ;).
Będę myślał nad nazwą teamu, na razie zainspirowany drugą częścią dzisiejszczego odcinka bloga oraz słynną powieścią, przychodzi mi do głowy tylko „Ptaśki” :-). Uzasadnienie zerżnę ze streszczenia książki „Ptasiek (…) od najmłodszych lat życia ogarnięty jest przejmującą pasją. To właśnie z tego powodu przylgnęło do niego to jakże wymowne przezwisko. Na co dzień pochłonięty jest podpatrywaniem egzystencji ptaków i próbach ich naśladowania. Według głównego bohatera, ptaki symbolizują wolność, niezależność i szlachetność. Są to te wartości, których brakuje w otaczającej go rzeczywistości”.


biegofanka

2009/12/22 08:57:02

Wojtku – ja osobiście nic dodatkowego ochronnego na bieliznę nie zakładam, ale chętnie się dowiem od doświadczonych biegaczek, czy stosują coś extra…;))


mksmdk

2009/12/22 09:10:31

w niedzielę przy -14 st C przebiegłem (mało w tym było biegania – technika,technika ) swoje pierwsze 7 km na biegówkach tej zimy do tego drugie tyle pobiegałem na nogach. Pozostał mi po tym ból w mięśniach typu zakwasowego – to jest naprawdę wydajny element treningowy.Mam wrażenie że tą drogą należy podążać tej zimy w przygotowaniach biegowych. Tak jak Gospodarz tego bloga mam w planach wiosennych poł maraton w Wawie, maraton w Krakowie, oraz(wprzeciwieństwie do Gosp.) na poprawkę/dobitkę maraton w Sztokholmie.Oby do wiosny.


wojciech.staszewski

2009/12/22 09:49:10

Też mi chodzą biegówki po głowie. Czy można je gdzieś w Wawie wypożyczyć (tak jak na stoku się wypożycza sprzęt zjazdowy, wypożyczalni jest zatrzęsienie)? W Powsinie albo gdzie?


johnson.wp

2009/12/22 17:29:37

Dziki- czuję się spełnionym człowiekiem – Twój ludzik dotarł! W Poznaniu psuja się warunki biegowe bo spod sniegu lód zaczyna wyłazić, ale za to auto odtajało i będę mógł przykleić biegacza.

sfx- patrząc na zdjęcie z mroźnego Koszalina i Twój wynik dochodzę do wniosku, że Twoje „opory obwodowe” są jakiejś niezwykłej jakości. Co Ty pijesz przed biegiem, że Tobie skrzydeł nie oblodziło 🙂


marsikor

2009/12/22 20:29:46

Dziękuję za porady! Ośmieliłem się dzięki wsparciu blogera i komentatorów i już 2 razy pobiegałem po śniegu. Nawet fajnie ale zdecydowanie przyjemniej w ciągu dnia niż przed zachodem słońca. Tylko u mnie w zimie odwrotnie niż wszędzie piszą. Nie dłuższe wybiegania w wolniejszym tempie lecz krótsze biegi w zdecydowanie szybciej. Jakoś samo mi tak wychodzi.
Pozdr.


izabiegajaca

2009/12/22 22:43:23

Oddolnie nie zabezpieczam się jakoś specjalnie na mrozy, ale mam patent dla wszystkich bez względu na płeć, jeśli chodzi o rwę kulszową. Tak, jestem biegaczką, pomimo przygody z rwą. Mój masażysta (pozdrawiam Pana Romka) pracował przez wiele lat dla reprezentacji Polski pewnej dyscypliny sportu i jest ostatnią osobą, która odwodziłaby mnie od sportu. Dlatego biegam pomimo rwy, ale parę razy lodowate powietrze polizało po krzyżu i trening na kilka dni z głowy. Co to za patent? Zakładam pas maratoński (bez bidoników) na tę ciepłą bluzę, o której pisał Wojtek, a na to dopiero kurteczka. Jak biegam bez kurteczki to pas widać na wierzchu. Wiem, wygląda wieśniacko, ale od kiedy stosuję ten patent – nie zdarzyło mi się przechłodzenia dołu pleców. Pas powoduje, że bluza przylega do pleców w tym miejscu, w którym u mnie następują groźne skutki przechłodzenia. Proste i skuteczne.


bolek.03

2009/12/23 09:22:38

Wojtek, ESB (Ekipo Spod Bloga) dziś ruszam na południe, tylko że bardziej wschodnie niż Szkielet. Od sieci będę odcięty, więc piszę to teraz: Błogosławionych, czyli Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia!


mcvalec.biegacz

2009/12/23 11:12:20

Fajnie się biega po śniegu. Amortyzacja lepsza, szkoda, że topnieje.:(


biegofanka

2009/12/23 11:29:16

Również wszystkim Wam życzę radosnych, szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w miłym gronie (objadajcie się do woli, bo i tak na treningu nadmiar zrzucicie):))


ocobiegatu

2009/12/23 12:10:09

Życzę wszystkim spokojnych i zdrowych Świąt. No a co do objadania się to bym się nie zgodził z biegofanką – wszak 1kg więcej to później dodatkowe 100km biegu ..
no chyba ,że kilometraz zwiększamy..:).
Ja juz kończe prace ide juz świętować z kolegami – trening przedświąteczny – interwały -po 7,2% , odpoczynek po 4,5% – powtórzyć 4 razy…:)


ocobiegatu

2009/12/23 12:14:54

Przepraszam – ro(zgrzewka) – ( quentino- prawa autorskie zachowane , ustawa o prawach autorskich) -po 4,5 % a dopiero pozniej mocne akcenty..
Wesołych Świąt !


quentino-tarantino

2009/12/23 15:09:01

ocobiegatu – przestroga – uważaj aby roZGRZEWKA nie przerodziła się w ostre interWAŁY lub nie daj Boże w BNP (Butelka Na Początek)!


andante78

2009/12/24 09:34:34

Za chwilę idę biegac (notabene bardzo lubię ten biegowy nonsens) – tak po lekku, potem szybki prysznic i do teściów już na wieczerze. Wszystkim chciałem życzyc naprawdę spokojnych i rodzinnych Świąt :-). Pozdrawiam!


quentino-tarantino

2009/12/24 14:29:29

Wojtku
Dziki
ocobiegatu
biegofanko
kalabris beautyandb pict
andante78
sfx
izabiegająca
johnson.wp
wqu bolek.03
megibieganko makos_wolomin fajka
mksmdk
biega_czu torex wyspio_biega mcvalec.biegacz marsikor grekosz rebkow telehubis
jatzi dr_ewa999 grido71 rgap11
tomikgrewinski kawonan m42195 (nie wiem czy wszystkich „na legalu” udało mi się ustalić)
i Wszyscy Cichociemni – Zdrowych Pogodnych i Radosnych Świąt!
A po nich – Sportowej Ekstazy w Biegu 😉


johnson.wp

2009/12/24 15:07:19

Dołączam swoje życzenia do tak zgrabnie skompletowanej listy 🙂 Wesołych Świąt biegacze (i chodziarze)!


sfx

2009/12/24 15:31:10

Spokojnych i obfitych. Żeby brzuszki nie urosły.

Dziś rano ustanowiłem swój rekord… 71,2… najmniej od czasów pierwszych klas liceum… czyli BMI ok. 21,5.
Można jeść.
Za pół godziny.

Jeszcze raz wszystkim mocno wesołych i udanych, a przede wszystkim zdrowych przed i po.

SFX


piotrek.krawczyk

2009/12/24 15:56:16

Jak najwięcej radości w bieganiu
biegania w życiu życia w radości
radości w życiu
biegania w radości życia w bieganiu
Dziki


piotrek.krawczyk

2009/12/24 16:00:23

Do listy:
MEL
Misio
Marcin
….
wiem, że istniejecie i biegacie 🙂 Radości w bieganiu, itd (jak powyżej)
Dziki


marsikor

2009/12/24 17:07:24

Ja dziś miałem bieg wigilijny w rodzinnym nastroju, bo tym razem nie sam, a w towarzystwie szwagra zaliczyłem rano 11 kilometrów.

Wesołych Świąt dla wszystkich!


piotrek.krawczyk

2009/12/24 21:08:41

Do Listy:

Tokowy

Pięknego życia biegu
Nie życia w biegu

dziki


wojciech.staszewski

2009/12/24 21:52:15

Kochani! Ściskam Was wszystkich (wg listy, quentino, solidna robota) mocno. I pamiętam o tych, którzy wybiegli z bloga na własną rękę. I myślę o Cichociemnych. Siedzę właśnie na Wigilii w rodzinnym gronie i myślę, że też jesteście dla mnie gronem bliskich ludzi (właśnie o Was opowiadałem). Za to Wam dziękuję. I dobrze Wam życzę.
A teraz do roboty, pisać dzisiejszy odcinek

]]>