Komentarze do: Drużyna pierścienia ../../2010/06/druzyna-pierscienia/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2010/06/druzyna-pierscienia/#comment-1046 Mon, 01 Apr 2019 12:36:24 +0000 ../../druzyna-pierscienia/#comment-1046 biegofanka

2010/06/24 21:54:03

Wojtku – to Tobie trzeba teraz trochę energii „podrzucić”, bo Ty dużo ostatnio chyba swojej oddałeś… no to już Ci wysyłam… poszło… i zdrówka życzę:))


czepiak.czarny

2010/06/24 22:09:42

Wojtku, zdrowia życzę, właź pod kołdrę i wypoć drania.

Powtórzę, że celem PB było rozbieganie Polaków, a teraz marudzą 😉 Strasznie się cieszę, że biegam i mogę biegać z Wami. Drużyna byłaby pomocna, ale tak jak napisałam, tej lokomotywy nie da się już zatrzymać, dobiegnę sama, mam nadzieję, że z uśmiechem.

Jeśli mogę coś zasugerować: podajcie jakieś plany dla takich człapaczy jak ja, czyli wiecznie truchtających, robiących bez problemu te 10-20km, ale wolno, omijających szerokim łukiem wszelkie elementy szybkościowe w treningach. Może mi się wydaję, ale chyba jest sporo leniwców, którzy biegali do tej pory tak, jak im było najwygodniej, byleby nie zmęczyć się za bardzo 😉 Mieć taki sam czas na 5 km przy biegu na 10 i 20 km to tylko ja potrafię. Przez te podbiegi i bnp czuję się małym trenującym sportowcem 😉 🙂

Quentino, zaopiekuj się mną w Poznaniu 😉 (za zgodą MVP oczywiście), mam złe wspomnienia z tym miastem.


czepiak.czarny

2010/06/24 22:11:23

Que, miało być: bądź mym OONT-em 🙂


quentino-tarantino

2010/06/24 22:19:25

Czarna – jeśli tylko sam nie pobiegnę to nie ma sprawy. Impreza w Poznaniu to chętnie pomogę, zwłaszcza, że nagrodę „do odbioru” mają już u mnie Oco i Dziki 😉
Tylko z Dzikim jest kłopot…gastronomiczny…już zasugerowałem MVP, że WildMan jada głównie korzonki i mi się Kobieta zasmuciła 😉 Ale przed 10 października zrobię jeszcze bardzo konkretne rozeznanie w diecie Piotrka i Andrzeja tak aby nie samym…piwotonikiem u mnie żyli 😉


quentino-tarantino

2010/06/24 22:32:29

Wojtek – ponowię moją na pierwszy rzut oka zwariowaną sugestię aby przy takim zainteresowaniu zrobić nasz maraton 😉
Wiem, że to nie małe Micky więc może zacząć od PolskoBiegowej Dychy next spring…
A tak z tego typu pomysłów to przyszła mi teraz do głowy taka ajdija – raz w roku powinien być Maraton Debiutantów – startują tylko ci z żółtymi dzióbkami…


czepiak.czarny

2010/06/24 22:34:04

Que, przed pierwszym maratonem imprezować nie będę, spać pewnie też nie. Nie chcesz zgłosić się na peacemakera i polecieć w ramach długiego wybiegania przed Dębnem? Chyba Dziki tak zrobił w zeszłym roku w Warszawie (poprawka, na pewno, przypomniało mi się to zaganianie tabliczką 🙂


wojciech.staszewski

2010/06/24 22:35:13

Quentino – na razie miałem pomysł polskobiegowej piątki na stadionie. Ale jakoś nikt nie podchwycił na razie


quentino-tarantino

2010/06/24 22:55:44

Wojtek – widzę, że też Ci się udzieliło tak modne w tym tygodniu bycie lewicowcem – bieganie na stadionie może spowodować lewoskręt czy jakieś inne cholerstwo 😉 Ale od czegoś trzeba zacząć.

Czarna – to mnie rozbawiłaś – facet biegający od niespełna roku może być peacemakerem conajwyżej na zawodach dla winniczków 😉


tomikgrewinski

2010/06/24 23:02:25

wojtek
ja zglaszam sie i do 5 na stadionie i do portalowej druzyny jesli taka powstanie 🙂
zycze zdrowia a po niedzieli chetnie wpadlym na chwile do ciebie na czerską…
jesli chodzi o mundial to mnie zachwycili przed chwila japonczycy!

quentino
maraton debiutantow to zajebisty pomysl
bylbym jednym z pierwszych na liscie zapisow 🙂


czepiak.czarny

2010/06/24 23:18:57

Que, e tam, nie znam zasad naboru na oficjalnych peacemakerów, ale na nieoficjalnego się nadajesz 🙂 Historia miasta w pakiecie, oczywiście 🙂

Tomik, a nie debiutujesz w Poznaniu?
Wśród ludków spod bloga to na razie jako jedyna chcę Poznań (Biegofanka we Wrocławiu, Żona Dzikiego w Warszawie). Kalabris z mężem to doświadczeni zawodnicy 😉 🙂


ocobiegatu

2010/06/24 23:23:03

a tam piątka ..:)
Już po prostu muszę tego lata w koncu atestować oco-półmaraton we Wrocławiu , którego trase opracowuję od ładnie ponad roku …
Zapraszam wszystkich z blogu , któregos dnia latem ale i tak wiem , że nikt nie przyjedzie aby poznać uroki Wrocławia więc jako org zapewniam wszystko…:).
Zapewniam wszystkim medale – specjalne podstawki z suwalskiego drewna pod zimny napój..:)
Pobiegne trasę jako org i opiszę, bo własną trase mieć to piękna rzecz..:


johnson.wp

2010/06/24 23:56:34

oco – własna trasa piękna rzecz, moja właśnie wyłania się spod wody, bo Warta wraca, za przeproszeniem, do koryta, ciekawie kiedy nadarzy się okazja


johnson.wp

2010/06/24 23:59:41

che-cha, chcesz to masz, pobiegnę MP jakem poznaniak, wskażę Ci kierunek:)


tomikgrewinski

2010/06/25 00:03:16

czepiak
ja najpierw w lipcu musze przebiec wreszcie swoja pierwsza polowke,co nie jest wcale takie latwe bo strasznie malo imprez na tym dystansie w wakacje…na razie namierzylem dwie: w mlawie i w pobiedziskach i moze sie na ktoras zdecyduje.
I dopiero wtedy podejme decyzje o debiucie w maratonie.
Albo poznan albo wroclaw albo warszawa…


johnson.wp

2010/06/25 00:12:07

Wojtek – nadszedł czas zbiorów, te 250 żółtodziobów to wszystko Twoje maleństwa, które już wkrótce pofruną… jest się z czego cieszyć:)

Maraton PolskoBiegowy rozegra się podczas MP. Ci wyselekcjonowani do Gazety, to będą tacy harcownicy. Reszta i tak przecież pobiegnie. Zaapeluj do nich, żeby się przyznali do Ciebie jako Staszewski Running Team albo do PB i wtedy będziemy mogli zrobić własną klasyfikację. Pomyśl jak pognają gdy wyczują, że połowa z nich ma szansę na znalezienie się w pierwszej setce… Można to potem ogłosić drukiem i będzie fan 🙂


nuggers

2010/06/25 09:41:56

kurczę, tak Was czytam i mnie strasznie korci ale postanowiłem sobie, że dopiero na 30. urodziny zrobię ten maraton i tego będę się trzymał. nawet nie wiecie, jaki to ciężar teraz… ;))

zresztą (wiem, racjonalizowanie) – za dużo spraw niebiegowych teraz by utrzymać reżim treningowy do października na aż takim poziomie. zima tupie gdzieś tam za kilkoma rogami i czeka na mnie :)))

Wojtku – zdrowiej! Widzisz, jakbyś się popsuł na jakichś mistrzostwach świata w Australii to Nocny Rower by Ci przygotował fotę „Zdrowiej Wojtku!” :)))

M.


czepiak.czarny

2010/06/25 10:06:31

Tomik, może połówka w sierpniu? Tu jakoś ich więcej.
Sama wybiorę pewnie Wolin 21.08 lub Szczecin tydzień później, a wszyscy i tak będą w Pile na początku września 🙂 Zawsze pozostaje oco-półmaraton we wrocławiu 🙂
Johnson, śmigniesz tak, że zostawisz kurz za sobą i tyle Cię zobaczę 🙂


czepiak.czarny

2010/06/25 10:07:27

Nuggers, nie mam tvp sport. Zima w krainie Oz to pewnie takie polskie lato 😉


nuggers

2010/06/25 10:14:35

aaaj. no to polecam relację online na jednym z serwisów z głównej strony gazety ;)) z jajem i z czuba.


czepiak.czarny

2010/06/25 10:35:55

Nuggers, odśnieżam od Turynu 😉


sten2007

2010/06/25 11:45:23

Ćwierć tysiąca ludzi chce biec w drużynie – to rozumiem. Ćwieć tysiąca ludzi chce opowiedzieć swoją historię życia – tego nie rozumiem. Jakaś epidemia ekshibicjonizmu?


nuggers

2010/06/25 12:22:37

wiesz, pisząc swoją historię raczej się nie zastanawiasz ile osób jeszcze to robi. poza tym trzeba umotywować chęć inaczej niż według zasady „bo tak!” 😉


ocobiegatu

2010/06/25 12:40:57

Czepiak , przecież wiesz , że najatrakcyjniejszy jest oco-półmaraton.
Kończy się tuż przy Iglicy pod pewnym parasolem , na drewnianych ławach można sobie odpocząć a org stawia piwo. No w jakim półmaratonie jest taki pakiet ?..:).


tomikgrewinski

2010/06/25 14:20:14

czepiak
moze sie tak okazac ze jesli w lipcu sie nie uda to wtedy polowka w sierpniu
ale raczej nie szczecin i nie wolin bo dojazd na start bedzie trudniejszy od samego startu :))

nuggers
je tez jeszcze nie czuje ze to juz…
duzo spraw na glowie,do tego ciagle jakies male kontuzje
ale 1 wrzesnia mijaja 2 lata odkad zaczalem truchtac(a zaczalem od zera,a dokladnie od dystansu 700m po ktorych nie mialem czym oddychac…) a plan byl taki zeby po 2 latach pobiec maraton.
wiec sprobuje 🙂
na razie na spokojnie – jak sie uda w 4.30
ot tak zeby posmakowac i poczuc co naprawde oznacza – maraton


nuggers

2010/06/25 14:26:40

no ja po półmaratonie wiem, że nie chcę robić pierwszego maratonu w czasie 4h, więc tak się chcę na spokojnie przygotować, by udało się czwórkę złamać. wiadomo – jak będzie to się okaże. ale przelot już na kwiecień mam wykupiony, to pomaga się organizować (a już na pewno w moim przypadku :)) ).


marsikor

2010/06/25 14:47:13

Szanowni panowie i szczególnie PANIE! Co tam piątka czy dziesiątka. Furda półmaraton czy maraton. Zróbmy Polskobiegowy bieg 48 godzinny :-). Może też wygra któraś z biegaczek jak na Śląsku?
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=8&code=1957
Jako feminista jestem bardzo dumny z tego wyniku!

A tak poważnie to ja bym był chętny i na piątkę Wojtka, i na półmaraton oco. Podejrzewam jednak, że mój tryb pracy raczej nie pozwoli mi na dostosowanie się do terminu. Ale będę próbował wziąć udział jak już się ustali się co i kiedy. Mam też niepewne plany na debiut w Poznaniu w tym roku. To dołączę do drużyny jeśli wypalą.


biegofanka

2010/06/25 15:01:04

No, jak przeczytałam, to też zdziwiona byłam, żeby kobietka wygrała z facetami…;) ale chyba dystans był zbyt długi… syn stwierdził, że po prostu mężczyznom szybciej chce się spać, więc chyba już zasypiali biegnąc…;)


czepiak.czarny

2010/06/25 16:09:59

Oco, wiem, że najlepszy 🙂 tylko do wrocławia trochę daleko.

Tomik, u mnie połówki są niewiadomą, to tylko jakieś wstępne plany, skonkretyzują się na początku lipca. Mój problem to zero jakichkolwiek startów, a nawet człapiąc po ulicy głupio przyspieszam. Czuję, że ileś błędów popełnię, wolę je zrobić wcześniej i mieć z tego jakąś lekcję potrzebną na Poznań.
Maraton obiecałam sobie mniej więcej równo rok temu, gdy padłam po jakimś marszotruchcie typu 6×1′ biegu/4 marszu. Do tej pory to mój najtrudniejszy bieg 🙂
O czasie nie myślę, nie ta pora, w kalkulatory nie patrzę. Poznań jest ciekawym miastem, sama trasa wyjątkowo widokowa i mogę ją dłuugo podziwać 😉


ocobiegatu

2010/06/25 20:32:38

pokazywali na tvn tego zaje-strusia co uciekał policjantom.
Fantastyczna technika biegu w tempie 1km po minucie ..:).
Strus wykorzystuje techniki chodziarskie w biegu.
Środek ciężkości strusia sunął niemal poziomo i o to właśnie chodzi.
U chodziarza jak głowa podskakuje to już jest źle. Struś wykonywał rotację z biodra – aby utrzymać środek ciężkości w poziomie tj. podobnie jak u chodziarzy wahania tego środka cięzkości są minimalne. Liny nie było , choc prawie , prawie. Pewnie lina nie jest możliwa anatomicznie u strusia .
Głowa strusia nie podskakiwała , jak już to minimalnie.
Wszystkie ruchy powtarzalne , jak nakręcona zabawka. Żadnego odwracania głowy itp.
Perfekcyjna technika – jednak myśle , że to struś z Polska Biega..:)


johnson.wp

2010/06/25 23:20:15

Rok szkolny zakończony, tym razem oficjalnie, bo moja rodzinka już parę dni temu była na nielegalnych wakacjach :)) Zatem jutro z rana uciekamy na wyprawę krajoznawczą po III (póki co) RP. „Pitagoras bywaj zdrów, do widzenia wam – canto, cantare!”
Będę składał sprawozdania biegowo-turystyczne z ciekawych miejsc. Powrót 8 lipca, a Wy w tym czasie napierajcie do przodu. Meta się sama znajdzie…


quentino-tarantino

2010/06/26 07:54:02

kalabris – powodzenia w Unisławiu! Będzie dobrze w końcu jesteście z mężem ze stajni STAszewski Run Team 😉


biega_czu

2010/06/27 02:18:52

Czołem,
Chłopaki z Kędzierzyna maja się całkiem dobrze 🙂 Choć woda zepsuła nam stadion i zalała sporo ścieżek biegowych. Ale nie daliśmy się i jakoś trenowaliśmy. W Poznaniu będziemy w komplecie. A, że nie poddawaliśmy się, to się pochwalę, że właśnie wróciłem z I Rybnickiego Półmaratonu Księżycowego. Celowałem w coś około 1:50 a wyszło netto: 1:45:26 🙂 Teraz zwijam się już do łóżka odpocząć. Pozdrowienia!


biegofanka

2010/06/27 10:40:19

Biega_czu – gratuluję dobrego startu „księżycowego”:) Dobrze, że nie poddaliście się… tak trzymać i do przodu, powodzenia!:))


johnson.wp

2010/06/27 11:45:19

biega_czu – miałem wczoraj intensywny kurs w toruńskim planetarium, a tam uczyli, że jeżeli planowałeś 1:50 to powinieneś wykręcić czas w okolicach 18 minut, bo byłeś tam 6x lżejszy:). W ogóle Toruń tchnie optymizmem. Przejeżdżaliśmy pod banerem reklamującym Wyższą Szkołę Filologii Hebrajskiej prowadzoną przez Zakon Franciszkanów. Na Rynku, przy którym nocowaliśmy, bardzo europejska młodzież świętowała hucznie do białego rana koniec roku akademickiego albo po prostu sobotę. Czyli, że szkoła kultury społecznej taka jak na moim zgniłym zachodzie. Mówię Wam, nie ma się czego bać, ani śladu Wielkiego Brata. Zwiedzajcie Toruń:) Rano zwiedziłem 6km brzegu Wisły w obie strony. Są ślady podtopień, ale bez przesady, biegłem tuż przy wodzie po wyraźnej ścieżce. W jednym miejscu obejscie. Gdy dotarłem do pierwszych krów zawróciłem. Tutaj link do nocnych zdjęć z torunskiego rynku:
picasaweb.google.com/joalek07/TorunZdjeciaNocneMacka26062010?authkey=Gv1sRgCPmNsY2c-oJG&feat=directlink


jsom

2010/06/27 13:19:47

@johnson.wp
Jak chodzilem w Toruniu do liceum, to uwielbialem ta sciezke nad Wisla. Najpierw bulwarem, potem po minieciu mostu kolejowego waska dzika sciezka tuz nad brzegiem Wisly i dalej… do Skarpy na Rubinkowie, albo jeszcze dalej do Kaszczorka.
Idac w druga strone od centrum zas do Parku Bydgoskiego, ze slicznym kawalkiem starorzecza…
Bardzo ladne sciezki do biegania. Z tym, ze wtedy jeszcze nie biegalem; wtedy po prostu lubilem dlugie spacery :).


biega_czu

2010/06/27 15:00:27

johnson.wp: 18 minut połówka 🙂 To ile czasu zabierałyby treningi? 5-10 minut dziennie? Byłoby dużo czasu na wszystko 😉


biegofanka

2010/06/27 15:26:55

Johnson – ładne zdjęcia, syn fotografował? Miłego dalszego urlopowania:))


johnson.wp

2010/06/28 11:54:28

biegofanko – zdjęcia syna – Maćka, aparat marki popularnej:)
jsom – ściezka ta sama, ale dalej się bałem – te krowy były jakies takie dzikie…

Wczoraj zwiedzalismy zamek w Malborku – ciekawy teren do treningu górskiego – przewyzszenie 60m, ale nie pozwalają biegac 🙁

Teraz 3 dni w polskim Trypolis – pobiegnę w kierunku Sopot-Gdańsk, ale może ktoś z Was ma jakieś inne propozycje? Mieszkamy blisko Westerplatte, ale po drugiej stronie kanału.

]]>