Komentarze do: gRUNfather ../../2011/08/grunfather/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2011/08/grunfather/#comment-158 Mon, 01 Apr 2019 01:51:43 +0000 ../../grunfather/#comment-158 corvus78

2011/08/22 22:27:45

Oco bardzo dziękuję za odpowiedz, ścianki są z cegły, ale to czterdziestoletni wieżowiec więc prawdopodobnie są działowe; niestety cicho nie mogę tego zrobić, bo już napisałem prośbę o wyburzenie, dodatkowo to blok geriatryczny i tam się nie da wirtualnie czegoś zrobić :); wobec tego pozostaje uzyskać pozwolenie na budowę proszę o podpowiedz jak to zrobić; oczywiście pozostaję do dyspozycji w sprawie pragęby szczególnie wielkoustych;
Dziki jeszcze raz dziękuję, chleb jeszcze jest w moim domu, bo kolejny zakwas się produkuje :);
Bas trasa rzeczywiście pod prąd, niestety w czwartek sauna i zapaśnicze urodziny kolegi, czyli premedykacja w saunie już się boję;
a biegowo to dzisiaj było skrobanie ścian zaraz po pracy, właśnie wróciłem i jestem zmachany jak, chyba nie byłem po żadnym biegu?
Spokojnej nocy


nuggers

2011/08/22 23:02:39

Wojtku, błagam! nie rób tych książkowych spoilerów!!! 😀 z poprzedniego wpisu ze spoilerem na szczęście nie zapamiętałem szczegółów, bo japońskie nazwy własne na szczęście nie zapadają tak szybko w pamięć, ale tak po prostu nie wolno!!! :DDD

no i gratulacje, dziadku! :)))

m


wojciech.staszewski

2011/08/22 23:26:36

nuggers, to już ostatni raz 😉 pisząc to zdanie myślałem o tobie – ale tym razem nie zdradziłem wiele. to że istotny w książce będzie konflikt tych bohaterów jest jasne już po pierwszych stu stronach 😉 a u murakamiego sto stron to mało


maciej_golaszewski

2011/08/23 07:00:21

Ale zdjęcie to chyba jednak z Lubania?


maciej_golaszewski

2011/08/23 07:02:56

A poza tym to tą ścieżką tyle, że w drugą stronę biegnie cześć Maratonu Gorce (Krościenko – Nowy Targ), którego kolejna edycja już 4 września.


pulvis

2011/08/23 11:29:36

Gdy wspominam swoją bytność w Gorcach, Pieninach i gdy widzę zdjęcie z widokiem na Tatry i taflę jeziora to już sam nie wiem co bardziej ładuje akumulatory – podbiegi na Lubań, czy perspektywy, jakie (przy dobrej letniej, pogodzie) stamtąd mozna oglądać…


ocobiegatu

2011/08/23 16:33:06

Witaj Maciej. Trzeba częsciej prowokować to Cichociemnych się wyłowi..:).
Zależy co tak komu w duszy gra..;).
Corvus – najpierw musisz mieć ze Spółdzielni projekt mieszkania. Minęło 40 lat więc sądzę , że oczywiście nic nie mają. Najlepiej sam zrób pomiary mieszkania, bo projektanci Cie skasuja. Jak byś napisal na ocobiegatu@gazeta.pl to Ci wysle jak to ma wygladac -w pdf.Takiego tematu to nie mialem , aby pozwolenie miec na wyburzenie scianki. W wolnej chwili pomysle i zapytam barfdziej bieglych od siebie. Na razie inerntaryzacja.


ocobiegatu

2011/08/23 16:44:38

ale błędów narobiłem..:).Oczywiście – inwentaryzacja.
Temat oczywiście pasuje na ten blog bo budujemy wszak formę..).
Ja niestety nie buduję tej formy. Uważam ,że z różnych względów , a przede wszystkim braku treningu specyficznego, nie jestem przygotowany do MWr.Teraz chcialem zrobic 30km chodu na probe a za goraco..W kazdym razie pomoc w zakwaterowaniu aktualna. Najwyzej kibicowal bede.


maciej_golaszewski

2011/08/23 17:09:50

no kiedyś trzeba było się ujawnić;-)
a propos Gorców jeszcze to w ostatni weekend w Szczawie był bieg górski na dystansie 5 km – maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=9153&bieganie


piotrek.krawczyk

2011/08/23 20:10:47

Cześć Maciej. W Gorcach są pasiaste kamienie. A Dziki był tam raz w powodziowym 1997 roku i widziałem, jak w Obidowcu ludzie łańcuchami trzymali dom zsuwający się do rozszalałego strumienia. Cała wieś trzymała, dom się obsuwał.
A Dziki – warte odnotowania – nie biegał dziś wcale. Jutro kilometrówki prawdy, już mam objawy grypy, cholery i udaru oraz wq… rozsianego. To typowe u Dzikiego objawy zespołu przedinerqrwałowego 🙂 Dziki


biegofanka

2011/08/23 21:06:45

Wojtku – jak widzę na zawodach biegających i to świetnie, osiemdziesięciolatków, to za każdym razem mówię do znajomych biegaczy, że też chciałabym mieć taki wigor mając te osiemdziesiąt latek… biegajmy, biegajmy…


corvus78

2011/08/23 22:26:56

Oco dziękuję bardzo za Twoje zaangażowanie, projekt już mam szczegóły przesyłam na maila;
Dziki Twój zakwas to dziki zakwas – wariuje i wychodzi ze słoja, chyba niedługo będzie kolejny chleb, może tym razem trochę go zepsuję mąką pszenną, a może rozdam zaczątek chleba poznańskiej braci biegowej?

. a biegowo to dzisiaj były górki 🙂
Spokojnej nocy dla wszystkich


piotrek.krawczyk

2011/08/23 22:35:37

Corvus – przed wypiekiem, w osobnym naczyniu, dodawaj pszennej, drożdży i czego chcesz. Ale nie do dzieży, nie do kwasu – matki! Kwas degeneruje i idzie w fermentację acetonową po dodaniu mąki pszennej.


piotrek.krawczyk

2011/08/23 22:38:43

I piecz szybko, za długo fermentujące ciasto jest bardzo kwaśne, może też przestać rosnąć, bo nasyci się samym sobą…


andante78

2011/08/24 08:20:44

Corvus – wiek chrystusowy dzisiaj osiągnął, uprzejmie donoszę ;), wszystkiego najlepszego!

Czytam blog regularnie, cieszę się z dziadostwa 😉 Wojtka, z waszych realcji biegowych, trochę mniej się tylko odzywam, ale komentarze żyją własnym życiem, co cieszy. Pozdrawiam biegowo!


basdlamas

2011/08/24 09:23:25

Corvus – wszystkiego dobrego życzę i żeby bieganie nadal sprawiało ci radość a nie przemieniło się w „spinke” 🙂


biegofanka

2011/08/24 11:19:29

Corvus – życzę sukcesów życiowych i biegowych, zdrowia i formy:))


ocobiegatu

2011/08/24 15:10:15

Corvus – wszystkiego najlepszego ! Zyczę, aby pragęba i gęba w bieganiu nie mówiła Ci , że masz dosyć..:). Zgodnie z moim wzorem mezczyzna powinien biegac 10km tyle minut ile ma lat. Ciezkie te czasy do wyrobienia teraz ale z wiekiem jest lepiej. Im chłop starszy to lepiej w tym wzorze..:).A info o sciance dzialowej przesle wieczorem na maila.


piotrek.krawczyk

2011/08/24 20:25:12

Corvus – bierz od swojego skrzydlatego patrona mądrość, wierność, humor, przyjaźń. Wszystko, no może poza padliną 🙂 Wszak Robert Corvus poznał zapach chleba w swoim gnieździe… Spokoju w życiu, bierz tyle co dajesz – niechaj będzie sprawiedliwość na świecie… Dziki


piotrek.krawczyk

2011/08/24 21:02:01

A ciekawi jesteście kilometrówek Dzikiego? Nie? Dziki, nie przynudzaj? To posłuchajcie 🙂
Źle zrobiłem, że zaplanowałem kilometrówki z wyprzedzeniem. Źle, że zaplanowałem tempo, a raczej przyjąłem sugerowane przez Kołcza czyli Johna tempo, czyli 3’55 – 3’50. Bo spalałem się od momentu decyzji, wczoraj, dziś dwa ważne zebrania, a Dziki przeżywał interqrwały w głowie. Tak bardzo ich nie lubię. Za mało ich biegam, a to trening szybkości i chyba przede wszystkim mechanizmu metabolizowania kwasu mlekowego. Dziki może biegać wiecznie pod progiem mlekowym, z absorbowaniem i neutralizowaniem kwasu na większym wysiłku już jest kłopot. Bo nie biegam interwałów. A nawiasem mówiąc, to ten sam kwas, dzięki któremu powstał przedurodzinowy chleb Corvusa…
To Dziki dziś kilometrówek sześć na odpoczynku po 4 minuty. Odpoczynek dowolny, na początku w wolnym biegu, potem z zatrzymaniem, trochę pieszo i wolny bieg przed następnym szybkim kilometrem. Plan jak wskazał Kołcz: 3’50 – 3’55. Poszło, zmęczyłem się jak dziki pies, teraz radość w mięśniach, spokój w głowie, najważniejszy trening woli przed połówką w Sochaczewie. Kilometrówki: 1 – tempo 3’49 (głowa: pomyłka, nie dziś, jutro zrobię resztę…)
2 – 3’46 (głowa: jeszcze jeden i tylko jeden…)
3 – 3’45 (głowa już wie, że pójdą wszystkie…)
4 – 3’52 5 – 3’38 (głowa odzyskała nadzieję: może już starczy…)
6 – 3’48 (chciałem najszybciej, moja głowa też, nie mogłem szybciej, było trochę w górę, trochę kwas, trochę wola, ważne, że to nie najwolniejszy kilometr…)
Zaliczam kilometrówki. Wszystkie po asfalcie, wzdłuż Wisłostrady od strony Wisły, trzy pierwsze pod wiatr, od czwarta, piąta i szósta z wiatrem. Dziki


majka.bally

2011/08/24 22:21:26

Kochani, jutro od rana dopakowuje się i robię ciasto na podróż, a w kolejnych dniach będziemy podbijać Rzym z pomocy ludzi z hospitality club, którzy obiecali nocleg, a także biegać…nie, nie w Rzymie, bo wciąż tam jest 40 stopni w cieniu… Ale już nad morzem.
Zamierzam zapomnieć o istnieniu internetu na 2 tygodnie, ale obiecuje biegać- zresztą, cala rodzina będziemy biegać, bo w tym roku rodziców bierzemy do Włoch ; Życzcie powrotu w jednym kawałku i żeby kondycja dopisała, bo mamy sporo do zobaczenia… 😉

Szkoda, ze nie będę z Wami w Pile… Zróbcie tam wszyscy życiówki, tylko bez spinki, Bas 😉

Ciao!

majka.


corvus78

2011/08/24 22:52:09

… dziękuję Wam wszystkim za życzenia i te na blogu i te na innych portalach i te telefoniczne…., nawet nie wiecie jak mi pomogliście;

… nie lubię dzielić, ustawiać w rankingu, ale chyba najpiękniejsze życzenia w moim życiu dostałem od Andante, Dzikiego, Oco i Majki…..

wiek chrystusowy zobowiązuje – Pict to nas łączy oprócz Floydów 🙂

… i dziękuję Oco za zaangażowanie w wyburzeniu mojej ścianki, dużo mi pomógł;
a z jeszcze moich remontowych spraw to dziękuję Johnsonowi za porady dotyczące okien

spokojnej nocy


johnson.wp

2011/08/25 10:56:14

Corvus – takie urodziny mnie ominęły! Nic straconego, opróżnimy razem słoiczek:) Życzę, za Oco, jak najszybszej synchronizacji wieku z życiowką na dychę:) A Dziki ma rację – ścierwa unikać, szczególnie w pracy, dziobnąć kontrolnie i odrzucić. Szerokich horyzontów po skrzydłami!


johnson.wp

2011/08/25 11:45:38

Maciej – witaj, maraton w Gorcach w planach, na pewno się wydarzy. Kiedyś te góry zszedłem i muszę tam wrócić 🙂

Dziki – nie spodziewałem się, że to kiedykolwiek zacytuję, ale – „nic się nie stało”:) 4 wrzesnia będziemy sobie kibicować fluidami – zrobimy sobie transmisję spręża. Ja będę przesyłał mentalnie podczas jazdy na rowerze. Zresztą, sieć blogowego wsparcia będzie tego dnia szeroko rozpięta: Piła, Borówno, Sochaczew, Gorce… Gdzie jeszcze walczymy?

Po trzech dniach odstawienia spinki, ze względu na achelliczną piętę, dziś wczesnym rankiem bieganie – drugi raz w tym roku po Plantach w Krakowie:) Wczoraj nocleg w Krasiczynie – wspaniale odrestaurowany zamek i to co porusza u mnie czułą strunę – park z 300-letnimi drzewami, w tym ogromne żywotniki, miłorząb i tulipanowiec z jeszcze widocznymi, ale oczywiście przekwitłymi kwiatami. Potem koszmarna trasa Przemyśl – Tarnów, średnie tempo 60km/h. Za Tarnowem uciekliśmy w pole. Biegłem dzisiaj rozsądnie, bo nie za długo. Ostrożnie ale żwawo – w przewidywanym tempie koncówki triatlonu 5:30. Jutro, znowu z rana, bo w Krakowie upały, runda w tempie maratonskim. Zobaczymy jak długo się da. Jakoś dowiozę formę do 4 września – w Borównie tylko 21km biegu.


ocobiegatu

2011/08/25 13:03:18

Jeszcze klimaty urodzinowe więc na poczekaniu wymyslilem inny wzor na bieg na 10km u mezczyzn. Tak aby starsi nie mieli duzo lepiej..
Ze też na tym blogu nie ma do tej pory możliwości wstawiania symboli matematycznych.:).
Więc pisze.
Pierwiastek z wieku x 7. Np u Corvusa daje to ca. 40minut.
Przykladowo – odpowiednio wiek/wynik : 30/38 , 40/44 , 50/49 , 60/54, 70/59, 80/63 oraz -medycyna pojdzie naprzód ..:) : 90/66 , 100/ 70 itd..:).


jaskrawy.pomaranczowy

2011/08/25 15:50:48

Corvus – przegapiłem: wszystkiego najlepszego, na każdy koniec – uniesienia rąk w geście triumfu!
Oco – bardzo fajny wzór na wynik na obliczanie wieku. Mam ponad 43 lata 🙂
Dopadł mnie leń, nie zdążyłem mu uciec – najprawdopodobniej braki w szybkości i wytrzymałości szybkościowej


mewsmewsmews

2011/08/25 16:50:53

Wrocławianie i dolnoślązacy, wrzucam temat biegu po Moście Rędzińskim: najbliższa sobota, 27.08, ok.14.30, od węzła przy stadionie (nowym!!! :)). Więcej info: polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105541,10169108,Ten_jeden_jedyny_raz.html
pozdrawiam biegowo,
małgorzata PolskoBiegowa :))


ocobiegatu

2011/08/25 18:24:09

Jaskrawy, masz rację. Można wstawić wynik na 10km i uzyskać wiek. Jak by nie było zawsze jest dobrze. Jak biegamy gorzej jak mówi wzór to jesteśmy bliżej Boga a jak biegamy lepiej, jesteśmy młodsi . Stąd wniosek , że trzeba biegać ,bo w wieku daje się nakombinować do woli, co kto woli…:).


ocobiegatu

2011/08/25 18:25:28

a ten bieg od mews – nie wiedzialem jako wroclawianin. Super sprawa , wezme udzial tylko nie wiem gdzie szczegoly. Pewnie na maratonypolskie bedzie.


mewsmewsmews

2011/08/25 18:32:43

Ocobiegatu, ta akcja to mocny spontan, bo do końca nie było wiadomo, jak ta impreza (otwarty dzień na nowym odcinku AOW i Moście Rędzińskim) będzie wyglądać. Nawet nie wiadomo jeszcze, jaki będzie dystans (miasto mówi: kilka kilometrów). Ale to chyba dla Ciebie nie jest najważniejsza informacja :)) Spróbuję przekopiować plan imprezy. Sobota, 27.08: Jezdnia A8 kierunek Wrocław:
9:00 21:00 Dzień Otwarty Autostradowej Obwodnicy Wrocławia
9:00 20:00 Miasteczko Edukacyjne programu Unii Europejskiej Drogi zaufania (m.in. symulator zderzenia, symulator dachowania, tor gokartowy, ratownictwo medyczne)
9:00-20:00 Wystawa zabytkowych maszyn drogowych
9:00-20:00 Wystawa fotograficzna AOW w obiektywach fotoreporterów 9:00-21:00 Mobilne Laboratorium Drogowe
9:00 – 21:00 Wystawa Polska po drodze

Jezdnia A8 kierunek Warszawa:
11:00-11:30 Polska na rowery. Przejazd rowerowy mieszkańców Wrocławia po autostradzie A8 na czele z Ryszardem Szurkowskim.
11:30 13:15 Autostrada na Czas II – Wyścig kolarski z udziałem czołowych polskich zawodników
13:30 14:00 Dekoracja zwycięzców wyścigu kolarskiego
14:30 16:00 bieg po Autostradowej Obwodnicy Wrocławia
16:00 wywiad z głównym projektantem mostu prof. Janem Biliszczukiem (Gazeta Wyborcza)
16:30 17:00 Zatańcz na autostradzie A8 (Flash Mob)
17:00 17:30 Parada zabytkowych samochodów
17:30 18:00 Parada motocykli Harley Davidson oraz dolnośląskich klubów motocyklowych


ocobiegatu

2011/08/25 19:47:33

mews , dziekuje za info. Impreza wyglada niesamowicie. Ta ostatnia niedziela..przepraszam – sobota na moscie…:)

]]>