Komentarze do: Bieg na trójkę ../../2012/04/bieg-na-trojke/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2012/04/bieg-na-trojke/#comment-407 Mon, 01 Apr 2019 09:27:02 +0000 ../../bieg-na-trojke/#comment-407 kamilmnch1

2012/04/26 21:22:51

najbardziej zaintrygowało mnie stwierdzenie o żniwach, udzielam się w tej branży i w moim regionie niestety zima już zebrała żniwo, o życiówki trudno a o przeżycie ciężko; ale braci biegaczy życzę wysokich plonów o dobrej jakości i z czystym zyskiem!
chyba pierwszy :)))
dzięki Wojtku że nie zawsze piszesz o północy- to ukłon dla biegających rano :)))


pict

2012/04/26 21:38:58

Wkleję tutaj, bo ważne.
Napisał o tym Dziki, więc oficjalnie zaproszę już pod tym odcinkiem i Was (ew. pod następnym również). 2 czerwca (sobota) o godzinie 9.oo w Lublinie zerowy „Dziki Maraton Lubelski” – impreza ma być promocją prawdziwego maratonu lubelskiego, który ma odbyć się za rok. Jest to wspólny, towarzyski bieg na trasie maratonu, który pierwszą edycję będzie miał w przyszłym roku. Biegniemy wolno (ok. 6:15-30 min/km), wspólnie, bez ścigania, z możliwością przebiegnięcia dowolnej części dystansu. Zapisów nie ma – jednak prosimy, aby swój udział zgłosić – do mnie jeśli spod bloga (pict(at)gazeta.pl) Impreza będzie zgłoszona służbom. Gwarantujemy sławę po wsze czasy w Lublinie oraz fajną zabawę.
Dodatkowym atutem przyjazdu do Lublina jest to, co dzieje się w mieści w nocy z soboty na niedzielę, a więc po maratonie. Spójrzcie tutaj: http://www.nockultury.pl/ to bezprecedensowe zjawisko. Piękna lubelska noc. Naprawdę warto zostać na weekend w Lbn. Czekam na Wasze zgłoszenia. Przybywajcie tłumnie!


wojciech.staszewski

2012/04/26 21:39:09

Kamil, a zamiast buffki użyłbym liści 🙂


kamilmnch1

2012/04/26 21:45:18

Wojtku, ja też ale z wegetacją na Kujawach licho, dopiero przyroda się budzi do życia, a zająca żadnego nie było pod ręką!
jak pojawiają się zaproszenia to ja też SPONTANICZNY I BIEG W ŚWIĘTO DZIKIEGO KAMILA W OSTATNI WEEKEND CZERWCA miejsce- moje trasy biegowe, dystans- w sam raz
a po wszystkim…
niespodzianki 🙂
zapisy na:
kamilmnch1@gmail.com


johnson.wp

2012/04/26 22:24:50

Tak to jest zwykle przed wyjazdem na upragnione wakacje – robota domaga sie wyłaczności do 21:30, a człowiek ma wyjechać z rana i jeszcze nie spakowany. Jednak wszystko trybi na wesoło, robota tez się dzisiaj uśmiechała do Johnsona, jak rzadko 🙂 Jednak nie byłem przygotowany na taki szok po powrocie do domu, dobrze że najpierw usiadłem i cos zjadłem, bo bym zemdlał 🙂 Mózg mi wysiadł, nie jestem w stanie rozszyfrować zagadki. Nie tej skąd się biorą dobrodzieje, ONI SĄ tylko trzeba się do nich usmiechnąć i już SĄ. Tylu Was, a nas tylko dwóch, ale nie o nas chodzi przecież. Tak, wierzę w ludzi… Dziękujemy widzialnej ręce Agnieszki, a niewidzialnym rękom nie mówimy nie, oj nie:) Nawet nie będę próbował zgadywać kto to, chociaż strasznie prowokują…
A na wakacjach będzie rzeź:)


johnson.wp

2012/04/26 22:29:22

Kamilu – pewnie że to Ty dajesz nam mandat… na bieganie. Nie wykręcaj się i naszych mózgów niededytkywistycznych (nawet nie umiem tego słowa powiedzieć na głos:). Dziękujemy! A w sprawie porad „około” biegowych to polecam mech – idealne rozwiązanie, no i metodę równie tradycyjną – powróz z trawy. Nie były to radosne improwizacje ale pozwoliły wyjść z twarzą 🙂


kamilmnch1

2012/04/26 22:42:33

mech powiadasz mech…a jeśli mech będę miał to będzie mchowy koniecznie, pachnący i słoneczny…mam nadzieję, że za szybko nie przyjdzie mi wypróbować, ale tak na serio to dziękuje za dobrą radę (oczywiście jeśli nie jest podpuchą:)), choć pewnie to żadne ryzyko, przecież to nie Barszcz Sosnowskiego…


ok123

2012/04/26 22:47:33

No, fascynujący ten temat zaczęty od buffki… 😉
Moje spostrzeżenia są takie:
– bieganie ogromnie przyspiesza rozmaite procesy. To znaczy wydaje ci się, że owszem, może… ale masz mnóstwo czasu, a tu czas rozpaczliwie się kurczy i trzeba niezwłocznie podejmować decyzje… 😉
– warto biegać w lesie, oj warto!
– bieganie zimą kiedy las jest goły (tzn. przezroczysty i bez liści) jest ryzykowne… 😉
Na tym kończę, nie brnijmy już dalej 😉


piotrek.krawczyk

2012/04/26 23:32:04

Jak Dzikiego trafi, to zwykle dociągam do samochodu, a tam mam dyżurów taśmę (pamiętasz Jastrzębiu… :-), jak ma być długo i jest jakaś taka niepewność, wtedy biorę taśmę ze sobą, nigdy zresztą nie użyłem taśmy zabranej ze sobą, ale dobrze, że była. Dotychczas na trasie łapało mnie tylko parę razy, zawsze były liście, ostatnio z Johnem jakieś sześć lat temu, John robił kółka a Dziki robił… No to nie wiem. Porażka detektywistyczna Dzikiego albo wielka ściema… Może jeszcze Corvus, mój trzeci typ, a może nieważne kto… Przy wpłacie jest dopisek „ty wiesz, kto…”, a Dziki zgłupiał do reszty, nie wiem, nie wiem… Pomorze, mandaty za prędkość, czy to mój towarzysz podróży i pasażer na Nocną Ściemę i z powrotem, mistrz sztuk walki, co debiutował w maratonie w Koszalinie i pięknie pobiegł debiut? To nowy trop, czuję się jak dziecko we mgle, wiem, że to nieistotne, ale było napisane „ty wiesz, kto…” A Dziki nie wie… Litości! 🙂 Tak czy owak poprzeczka jest wysoko… 501 PLN, da ktoś więcej? Nie wierzę, ale z Dzikiego dupa nie detektyw… Jestem uwznioślony najprawdziwszą ewangeliczną bezinteresownością, będę to szanował, zawieszam działalność detektywistyczną… Ale proszę, dajcie jakiś znak Anonimowi Darczyńcy… 🙂 Dzi


johnson.wp

2012/04/26 23:44:36

No dobra, a teraz na serio. Kto kupuje podbieg na Chryszczatą? Cena „Kup teraz” za 550zł. Są jeszcze do nabycia następne góry…

Na razie idę spać. Jutro maraton…


rob-ss

2012/04/27 14:25:45

Tomik, nie wycofujesz się z Raszyna ?? Jest sens biec w taki upał ?
rob


ok123

2012/04/27 17:23:05

Machnąłem sobie dziś 13 km rano – Jezu, jaki już upał!
Było ok. 20 stopni, ale przecież jeszcze w środę biegałem „na długo”.
Szok termiczny!
No dobra – piątek 17:00 przed bardzo długim weekendem: cała Polska rusza na grilla!


beautyandb

2012/04/27 17:59:04

ok123, to nie mogło być rano… Rano… to ja biegałam w kurteczce i przez 2 km żałowałam, że nie mam rekawiczek…
Owszem, jak wracalam bylo juz ciepławo…


podopieczny_bartek

2012/04/27 18:21:54

Ja tez dzisiaj biegalem o 6 rano i tez na krotko… I tez upal:) a w niedziele biegne zawody na nietypowym dystansie: 13km, w Rzymie po trasie historycznej-via appia. 3majcie kciuki, chociaz bardziej traktuje to jako przetarcie przed srodowa piatka konstytucyjna:)


podopieczny_bartek

2012/04/27 19:52:18

Wojtek, gratuluje art w nowym „runners” i wersji rozszerzonej na http://www.runners-world.pl
A zdradzisz jaki miales wynik w pierwszym maratonie?:)


starywilma1945

2012/04/27 19:55:26

Ja przed zawodami wstaję przed 5 rano, jem śniadanie , a potem spacer żeby żołądek zaskoczył. Bo ja mam tak, że mój organizm jest uśpiony nawet do dwóch godzin po przebudzeniu dlatego zawsze ( a biegam zawsze rano) na trening (nauczony przykrym doświadczeniem) zabieram ze sobą papier toaletowy.


kamilmnch1

2012/04/27 20:12:22

ja wstaję dwa razy w tygodniu o 4:30 żeby o 5 wystartować po lekkiej rozgrzewce, w sobotę i niedzielę trochę później (7-8); czasem chwycę banana, a czasem chleb, a czasem tylko wodę…na szczęście zaskoczony zostałem tylko raz, w czwartek…i lekki niepokój już będzie mi towarzyszył w kolejnych treningach. Żona okazała się wyrozumiała (za to i nie tylko ją kocham) i może jeszcze kiedyś sprawi mi buffę…a jutro mam około dwadzieścia km spokojnym tempem na urozmaiconej trasie z elementem niepokoju spowodowanego chęcią odkrycia nowej ścieżek leśnych…


piotrek.krawczyk

2012/04/27 20:24:59

Dziki dziś i jutro na lokalnej emigracji, bo prowadzę szkolenie out door poza moim miastem. A w przerwie na lunch półtorej godziny czasu, to półtoragodzinny bieg, bo Dziki nie musi jeść, a musi biegać, a tu szok, 28 stopni, patelnia, pierwszy raz w tym roku bieg w upale i duchocie, nie lubię, źle to znoszę, do tego mało snu i od rana praca na dużych obrotach, ledwo doczołgałem te półtorej godziny na obcym terenie, Garmin na ręce, to zawalczyłem o średnie tempo, ale o średnią 5’30/km musiałem walczyć jakby to były zawody olimpijskie… Dobrze, na Rzeźniku różnie może być, nawet nie wiem, co bym wolał, błoto i burzę z wichurą, czy upał i wszystko wokół suche, tylko Dziki cały mokry…To dziś Dziki 16 km z kawałkiem, zmęczyłem się dwa i pół razy bardziej, niż na dwa i pół razy dłuższym treningu sprzed dwóch dni, a 4 razy bardziej, niż na wczorajszym…
A Dziś w Programie IV Polskiego Radia będzie na żywo o Biegach po Prawdziwej Warszawie. W studiu będzie Rafał Przewodnik, a Dzikiego będą ścigać telefonicznie, słaby tu zasięg, urywa się co chwila, złapią lub nie, Rafał jeszcze jak da radę. Wejście o 23:00, częstotliwości nie znam, wszędzie jest inna, nadają też na falach długich. Dziki


tomikgrewinski

2012/04/27 21:05:50

Dziki
A czy ty czasem nie miales sie dobrze odzywiac?
Robss raszyn oczywiscie biegne, najwyzej wolniej… 🙂
Z tego co wiem bedzie sporo znajomych: Ada, Rafal, Natalia..


ocobiegatu

2012/04/27 21:07:56

Akcja DAJ pięknie się rozwija. Czy ktoś rozszyfruje skrót ? .:). Ja nie przebiję 501zł ale każdy wpłaca tyle ile może. Mogę wpłacić tylko normalnym przelewem bo ja jestem oco.prl i nie mam konta internetowego ,ani nawet karty kredytowej. Chyba,że się da coś wymyślec.
Ale wcześniej oco-konkurs promujący to wszystko. Konkurs wymyślam perfidnie..:). To taki happening albo OKO , czyli obciachowy konkurs oco. Ale już Dziki pisał ,żeby się nie przejmować , traktować jako zabawę. A zabawa daje luz i sie wpłaca więcej.:).
zasady konkursu :
–będzie lada dzień 10 pytań o bieganiu i znajomości blogu
-ustawiony zostanie ranking – większa ilość trafnych odpowiedzi skutkuje tym,że sam wpłacam więcej
– taki sportowy konkurs , podobnie jak sam sport , potrafi być bezlitosny..:)
-każdy może odpowiedzieć na pytanie , ale odpowiedź może być tylko jedna – jak zła to pytanie wylatuje z konkursu i płacę mniej na konto
-w ten sposób na każdego uczestnika konkursu przypada odpowiedzialność , jak w sportach drużynowych ,zły strzał na bramkę , szansa stracona , sport drużynowy jest wredny..:). Wyrzuty sumienia ze złej odpowiedzi oczywiscie powinny skutkować ,że winowajca sam natychmiast wpłaca..:). Zadowolenie z dobrej odpowiedzi nie może wpłynąć na kwote wpłaty uczestnika konkursu a wręcz przeciwnie – zachęcić do wpłaty.
Jak sam będę niezadowolony z wyników knkursu to są trzy szanse – sam odpowiadam na jakieś pytanie, odrzucam jedną błędną odpowiedź albo podpowiadam na jakieś pytanie.


ok123

2012/04/27 21:20:56

Beautyandb: To było bardzo rano. Wystartowałem dokładnie o 9:05…
🙂


piotrek.krawczyk

2012/04/27 22:08:06

Oco – rozwijaj się 🙂 Załóż konto internetowe, można żyć jednocześnie w .prl i w .pl 🙂 Inaczej Twoja wpłata nie zasili konta Akcji! Zasili konto Stowarzyszenia Terapeutów , owszem, ale nie zmieni procentów, my wpadliśmy w obsesję procentów, dawaj procenty, zakładaj konto! 🙂 Rob też chciał „po bożemu”, przelew, ale wziął i się nauczył… 🙂 Jaki bank, Dziki pomoże jak może…
A Dziki za niecałą godzinę idzie na najwyższą górkę w okolicy, a jestem na terenach pagórkowatych w okolicach nomen omen Człuchowa, szkolenie robię w Drezdenku (już po pierwszym dniu, koniec na dziś), a na nocleg wywieźli 10 km na północ, nie ma zasięgu komórkowego… A za niecałą godzinę trzy wejścia o Biegach po Prawdziwej Warszawie, Rafała dowiezier adiowa Czwórka do studia, elegancko, do Dzikiego będą dzwonić, start 23:00, PR IV PR 🙂 Dzi


piotrek.krawczyk

2012/04/27 22:16:45

Tomik – Dziki się dobrze odżywia, odżywię się dziś, jak skończę dzień, po audycji w Czwórce 🙂 Chciałbyś, żeby Dziki mówił do Ciebie w radiu z pełnym po brzegi brzuchem? 🙂 To idę nadawać, nie mam możliwości słuchania tej audycji, ma chyba tytuł „Na cztery ręce” , może i dobrze, że nie będę słuchał co też tam gadam…


fajka

2012/04/27 22:45:42

Hej Biegacze !
Chcę Was poinformować, że dzisiaj Que oddał mi całą kasę. Dotrzymał słowa. Dotrzymał pierwszego terminu. Chcę wierzyć, że odda pozostałym, jak zedeklarował. Mam nadzieję, że tak się stanie, że sprawy pójdą w dobrym kierunku, że wszyscy będziemy się czuć lepiej.
Piszę o tym, bo zapowiedziałem, że napiszę. A poza tym to sprawa publiczna.
Pozdrawiam Was, i pozdrawiam Quego. Dobranoc.


sfx

2012/04/28 08:05:45

wczoraj pracowity dzień miałem…
zacząłem od 13 zabawą w przycinkę gałęzi w ogrodzie… mam kilka drzew owocowych, a ogród (de facto działka budowlana) zapuszczona, ale z owoców korzystałem po raz pierwszy w zeszłym roku… wtedy też ją „obrobiłem” by można było choć czasem wpaść na ognisko czy grilla… na razie żadnych innych planów co do niej nie snuję… no może w odległej przyszłości…
w każdym razie przycinanie gałęzi jest zbyt późne, ale nie ma to większego znaczenia niż dalsze porządki 🙂 do tego zaopatrzyłem się w fajne zabawki… piłkę do gałęzi i sekator żyrafę… jak ktoś lubi gadżety to to zrozumie 🙂
więc od 13 do 16 ogród.
od 16:15 do 18:10 półmaraton w okolicach góry chełmskiej – nie zwykłem odmawiać (chyba, że już biegam lub mam coś zaplanowane w podobnym czasie), gdy ktoś zadzwoni i proponuje bieganko… to lubię :)… mobilizuje mnie… więc i pobiegliśmy
po bieganku wróciłem do ogrodu by kontynuować zabawę… by o 21 trafić do zaprzyjaźnionego lekarza od zębów 🙂 z którym wizyta była już w przeddzień ustalona…
doszedł jeszcze jedynie jeden punkcik – bieg po wizycie… gdyż w koszalinie jest już niemal liga dentystyczna – dwóch z nich obstawiało nocną ściemę, teraz od nich biega już chyba 6 lub 7 osób (!)… a więc po popołudniowym półmaratonie zrobiliśmy szybką niemal dwunastkę (a ja byłem jeszcze na znieczuleniu)… (4:30)…
dzień zakończyliśmy po dłuższej rozmowie przed północą…


pict

2012/04/28 10:52:49

Rzeczywiście masakra z tą temperaturą – dziś o 7:00 drugi raz w 2012 roku biegałem na krótko (pierwszy raz na połówce w Warszawie) i było mi bardzo gorąco. Do maratonu zostało 15 treningów, w tym chyba jeden z najważniejszych jutro – 35km BNP od 5:30 do ok. 4:10 min/km. To jest jeden z tych treningów, których się zawsze boję.


majka.bally

2012/04/28 11:04:08

a ja biegam, nic nie boli, jest cudownie, pozdrawiam!!!

😉


ocobiegatu

2012/04/28 11:33:45

DAJ to skrót od akcji – DZIKI AND JOHNSON.:).
KOnta internetowego nie założę , jak i nie zrobię karty kredytowej. Są biegacze co w ogóle nie mają kont bankowych a są bogaci , tylko komornik ściga. ..:).Tacy mogą wpłacić poprzez pocztę. Akcja pośrednio jest ograniczona do biegaczy z kontem internetowym. A może dać możliwość przekierowania wplay dowolnie dokonanej np. na Stowarzyszenie Terapeutów z adnotacją ,żę na akcję ?. Zrozumiałem ,że gdybym wpłacił na St to byłoby tak ogólnie a nie na akcję.


sfx

2012/04/28 13:46:49

oco.
możesz też wpłacić komuś normalnym przekazem czy czymkolwiek, by on w Twoim imieniu wpłacił na akcję juz poprzez domore


biegofanka

2012/04/28 17:54:27

Sfx – dobrze podpowiedziałeś. Na przykład Dzikiemu Oco wpłacasz informując, że na jego akcję i Dziki już dalej zadziała:)


biegofanka

2012/04/28 17:56:01

No i zaczęło się „gotowanie się” w trakcie treningu. Dziś wyszłam o 08.30 i to było zdecydowanie za późno…


biegofanka

2012/04/28 17:56:34

Majka – super:))


piotrek.krawczyk

2012/04/28 20:15:35

Tak Oco, daj komuś gotówkę lub inaczej prześlij kasę, zredaguj dwie rzeczy: podpis darczyńcy (Ocobiegatu, Andrzej, co chcesz, byle nie Anonim… 🙂 oraz komentarz (np.: „biegnijcie, biegnijcie, i tak będziecie przechodzić w chód, oby był sportowy…” lub inny komentarz), osoba, która będzie wpłacała w Twoim imieniu, będzie przez Ciebie zobowiązana do umieszczenia Twoich tekstów. Wtedy wpłata zasili konto Akcji i odwróci bieg lub chód zdarzeń… To taka instrukcja, gdybyś chciał zasilić akcję DAJ 🙂 A Dziki już wrócił z dalekiego szkolenia, dziś udało się wykroić tylko godzinkę, bo koledzy od razu po obiedzie chcieli wracać, to koledzy jedli, a Dziki po upatrzonych wczoraj górkach same podbiegi i zbiegi, nie do upadłego, trzeba było jeszcze potem szybko klarować sprzęt i w drogę, to wszystkie podbiegi półaktywnie, zbiegi grawitacyjnie, za to przy chyba 30 stopniach, na szczęście wiatr robił coś dobrego i było znośniej niż wczoraj, a może to szybka adaptacja, chciałbym…
A wczoraj była audycja o Biegach po Prawdziwej Warszawie w Czwórce Polskiego Radia, Dziki czekał w miejscu z zasięgiem ponad pół godziny i poszedł sobie, nie zadzwonili, a tu okazało się, że Czwórka miała nocne obsunięcie, zaczęli nie o 23:00, a o 23:40, nie szkodzi, Rafał Przewodnik w studiu dał radę, jest zadowolony, będziemy mieli plik audio, pokażę jakoś… Dziki


piotrek.krawczyk

2012/04/28 20:58:37

Na koncie Akcji leciutki zastój, poprzeczka za wysoko? Nie o to chodzi, jakby każdy wpłacił kilka złotych, mielibyśmy już przekroczone 500 % 🙂 Opowiadał mi Corvus, że miał plan, jak ogolić Dzikiego głowę, kiedy ogłosiłem, że zrobię się nq zero, kiedy z 7% zrobi się w tydzień 10%, oto Corvus chciał każdego znajomego „naciagnąć” na minimalną wpłatę, wtedy Dziki byłby już łysy. Jak nie macie pieniędzy lub ochoty wpłacać, to nie szkodzi, jest OK, wtedy możecie „polubić” naszą Akcję, wyjdzie bardzo Ok, mamy już prawie najwięcej polubień na DOMORE, to ” prawie” mnie denerwuje… 🙂 Dz


ocobiegatu

2012/04/28 21:14:38

A mój konkurs w sprawie DAJ właśnie się rozpoczyna – trwa aż do końca długiego weekendu, ponad tydzień. Jak zabawa to zabawa ..:).Wstępny regulamin już był napisany.
Mój ranking konkursowy jeszcze nie jest gotowy. Za 10 trafnych odpowiedzi wpłacam dwa razy tyle w zł ile mam wzrostu- w cm oczywiście.
Za mniej niż 10 to jeszcze nie wiem.:).
A oto pierwsze 3 pytania :
1. Czym się różni sportowy biustonosz biegaczki od biustonosza rowerzystki ?
2. Jakie ma vo2max biegacz jak już jest w trumnie ?
3. Jaki słynny trener biegacki porównywał mieszanie składników treningowych do gotowania zupy ? Kolejne pytania sukcesywnie w miarę wymyślania..:).


basdlamas

2012/04/28 21:51:12

Bas dzisiaj rowerkiem zaczął weekend i na 40 km…. szok….. opona spada z przedniego koła… na szczęście blisko domu, a po dwa zwolniłem bo przejechalem przez przejazd kolejowy…. jednak kolarka za 200 zika wymaga remontu albo może juz wymiany … a kolarka tylko na miasto do transportu a nie zasuwania:)

jutro pobiegam….:)))


piotrek.krawczyk

2012/04/28 23:00:07

Odpowiada Dziki
1. Biustonosz rowerzystki ma kieszonki…
2. Vo2max niezmienione idzie z naszymi duszami tam, gdzie każdy biega jak mu w duszy gra… 3. Dziki nie wie po co w ogóle są zupy, ani do picia, ani do jedzenia… Nie mógłbym trenować na zupę.. To kiepski trener, mógłby posłużyć się metaforą farszu do kulebiaka…


piotrek.krawczyk

2012/04/28 23:13:04

Bas – co Ty masz? Szytki? Źle przyklejone? Obejrzyj obręcze, bicie poziome koła „zdejmuje” delikatne ogumienie z kolarek. Dziki serwisuje rowery kolegom biegaczom, właśnie szykuję się do diagnozy i leczenia starego, kultowego Waganta jednego uczestnika BPPW… Majka – wiosna – i po bólu? Masz tak jak Dziki? 🙂 Do zimy daleko, to dajemy teraz razem do wiwatu…


czepiak.czarny

2012/04/28 23:47:30

Lato. W sz. jest teraz 21 stopni. W lesie czeremha aż kręci w głowie, aj!
Majka, świetnie!

Jest o kieszonkach. Dlaczego w krótkich spodenkach nie ma zapinanych kieszonek? Są małe, otwarte, w sam raz na gluty, chusteczki w mikro wersji, ale klucza to do takiej bez zamka nie odważyłabym się schować.
Ok123, nie tylko na grilla, do domu też. Biedni panowie policjanci za to dzielnie pracują w pocie czoła 🙂


czepiak.czarny

2012/04/28 23:55:34

czeremcha .. Przepraszam Wasze oczęta.

Uwaga o spodenkach dotyczyła tych z metką nike i reeboka.

Dobranoc


basdlamas

2012/04/29 07:28:43

Czepiak – najlepsze jest to że pojdizesz do Decathlonu i tania koszulka kolarska rozni sie jednym szczegolem od biegowej….. na plecach ma wielką kieszeń z zamkiem ( podobno na bidon…. ale bardziej praktyczna by była dla biegaczy).

Dziki – nie wiem co to, dzisiaj usiądę do niego. Rok temu juz mi serwis powiedział że obręcze są tragiczne :). zobaczymy.:)


biegofanka

2012/04/29 10:02:19

Czepiak – mam krótkie spodenki, które z tyłu mają zapinaną kieszonkę. Możesz schować klucz, komórkę, czy coś innego, co chcesz zamknąć. W czasie maratonu pakuję tam żel. Praktyczna kieszonka i dobre damskie biegowe spodenki znanej firmy N… 🙂


tomikgrewinski

2012/04/29 15:47:47

Uuuuupalnie bylo dzisiaj w Raszynie.
30stopni slonce i goracy asfalt.
To bylo wyzwanie dla uczestnikow Raszynskiej Dychy.
Ale organizatorzy staneli na wysokosci zadania.
Rozstawili punkty z woda, a ochotnicza straz pozarna w 4 miejscach polewala woda.
Czlowiek wbiegal jak pod fontanne i na chwile ochladzal przegrzane cialo…
Dzisiaj bylo bez scigania i walki o zyciowke.
Rozsadnie w 48.49 ale za to z przyjemnoscia.
Czuje ze stac mnie obecnie na 2.5-3 minuty szybciej…


czepiak.czarny

2012/04/29 17:10:24

Biego, dziękuję.
Mierzyłam takie (damskie tylko takie były) ergo-sklep.pl/nike-fabric-mix-short-7973.html
Telefonu nie biorę, mp3 mam przypinaną. Gluty i chusteczki można w górne kieszonki 🙂 klucze i drobne wolałabym mieć zamknięte.

Bas, taka wielka kieszeń to dodatkowy ocieplający materiał, a sam bidon nieźle poobijał by plecy. Mam opanowane lokalizacje barów/sklepów*
* chyba że pomylę kierunki i zamiast za km jest za 5, adrenalina w pakiecie, wokół piękne suche pola 🙂
** i nie skalkuluję tempa vs godziny otwarcia;
*** albo ndz wybieganie będzie wieczorem, sklep dawno zamknięty;

Oco, staniki b. i r. różnią się wpakowanym w nie marketingiem.
A w Dusseldorfie było gorąco! Tak na 2:10:07 :-))))


podopieczny_bartek

2012/04/29 18:55:35

A ja dziś nietypowe zawody na dystansie 13km- Roma Appia Run, gorąco, nierówno i duzo pod gore… Wyszło 53:10, czyli przyzwoicie. Dobry trening i niezły prognostyk przed czwartkowa piatka. Pozdrawiam wszystkich biegowo z Rzymu!


kamilmnch1

2012/04/29 19:20:16

zawsze się szybko opalałem, a dziś szczególnie mimo że 15km BS zacząłem o 6:30, oczywiście tradycyjnie nie całe ręce i nie całe nogi (o brzuchu nie wspomnę, itp) niestety pamiątką z biegu jest również obtarty sutek ale tym razem do krwi, nigdy nie używałem plastrów i nie mam zamiaru, mam nadzieję, że to znów wyjątkowa sytuacja jak z buffą w czwartek
tak jak wtedy rzucam pytanie- jak u Was? panie też mogą się wypowiedzieć 🙂

wczoraj kolejny raz potwierdziła się moja teoria, mówiąca że nawet w odległych ale i bliskich miejscach w najmniej spodziewanym momencie spotykam dawno nie widzianych znajomych; dwa ostatnie przykłady:
1) koniec marca, odbieram pakiet startowy do półmaratonu Poznańskiego, w ramach żartu zakładam się z kolegą, że który z nas spotka kogoś znajomego to otrzymuje cały rabat jaki otrzymaliśmy od Jerzego S. podczas zakupu książek; oczywiście wygrałem- spotkałem kolegę licealnego po około dziesięciu latach Daniela A.
2) wczoraj będąc w rodzinnym mieście spotkałem podczas zakupów kolegę z podstawówki (dwa lata starszego) Dawid P., dzięki FB wiem że biega, więc porozmawialiśmy na ten temat i umówiliśmy się na dzisiejszy poranek..no i pobiegaliśmy 🙂

wcześniej spotkania bywały równie przypadkowe i nie związane z bieganiem, muszę przyznać że ostatnio są z nim związane, teraz czas spotkać kolegę z zerówki lub z przedszkola, choć koleżankę też z chęcią…


ocobiegatu

2012/04/29 19:32:12

Podaję ranking co do mojej happeningowej wpłaty na akcję DAJ :
1 odpowiedz trafna – poranne pomiary tego czegoś o czym często pisze Wojtek w książce- ile cm tyle zł
3 trafne – długość czterogłowego , 6 – obwód brzucha, 8 – według wzrostu, 10 trafnych – dwa razy wzrost.
Aktualna sytuacja w konkursie : odp. dobra/zła : 1 : 2 . Szanse 3 zachowane.
Ale już mamy 30 zł ! brawo !…:))).
odp.1 – nie było pisane w regulaminie ,że muszę sam znać odpowiedź stąd odpowiedż trafna. To był trochę taki kit z mojej strony- każdą odpowiedź bym uznał. A pokazał się ciekawy temat. Dowiedziałem się ,że kolarzy w ubiorze odróżniają kieszonki, w dziwnych miejscach. Choć myślę.że Dziki się zgrywał w odpowiedzi (?).
Dla mnie zawsze było tak,że staniki ( tak się mówiło za prl i nimi handlowało zresztą – och te czasy..) rowerzystek sie tym odróżniają od biegackich ,że można w nie łatwiej zaglądnąć..:).
odp. 2 i 3 – zła. Dziki przechlapał , choć szkoda,że nie było w regulaminie punktów za poczucie humoru..:)..
Tym razem pytanie blogowe :
4. O jakim sporcie związanym z rzutami pisał kiedyś Wojtek i tak śmiesznie wyszło ?


czepiak.czarny

2012/04/29 19:59:44

Oco 🙂

Dziki, właśnie. W Bieganiu jest o BPPW, i pada przeklęte słowo bielanianin, piękne! Udaje mi się wymówić za co 3 razem, za każdym śmiejąc się z siebie.

Kamil, zmień koszulkę. Niechęci do plastrów trochę nie rozumiem?

Był park linowy, rozciąganie samo z siebie, to idę pobiegać przez małe „b” 🙂


kamilmnch1

2012/04/29 20:05:23

bo plastry to takie…niemęskie ;p chyba podświadomie boję się karczowania co bieg klaty…
jeszcze jeden teamt- suplement diety na stawy? tzn od zawsze mi wszelkie strzelają…


sfx

2012/04/29 20:48:29

kamil.
skoro cycek raz obtarty to przyjmij już to jako codzienność.
w końcu i tak zrozumiesz, że plastry to jedyna dobra i właściwa metoda.

() mówiąc, to wczoraj też się ubawiłem z kumplem po bieganiu (mieliśmy biec 3 x 3k po 4:30 + 3min tr., wyszło 2 x 3k po 4:30 + 3min. tr. + 1 x 1k po 4:10). a po biegu postanowiłem się przebrać przy samochodzie… było to w lesie. kumpel na to… przebieraj się szybko bo jak ktoś tu dotrze lub przyjedzie to pomyśli że jakieś pedały się zabawiają w piękny słoneczny dzień 🙂


sfx

2012/04/29 20:56:22

a … i tak ostro rzuciłem brzydkie słowo, lecz w formie cytatu, ale trochę się wytłumaczę…
sam jestem bardzo tolerancyjny, i nie mam żadnych uprzedzeń, ale zdaję sobie sprawę, że są osoby i mocno przeciwne i te, które to aprobują, bądź też same są związane z osobami tej samej płci…


sfx

2012/04/29 21:00:07

kamilu.
a z tym plastrem, to kup sobie plaster ze sztucznego jedwabiu o szerokości 1,25 cm (długość 3m). koszt to ok. 2,5zł. na jeden sutek wystarczy 0.5 – 0.7 cm takiego plastra (czyli mały prostokącik). trzyma nawet w przeręblu.
i nie trzeba nic karczować.


piotrek.krawczyk

2012/04/29 21:01:03

Tu Dziki
Dziki bierze udział w Ocokonkursie na serio, ugrałem już 30 zł, Oco, gratuluję jakości tzw. „porańca” 🙂 Proszę o pomoc, odpowiadajcie na te pytania, ktoś na pewno trafi, a Ocobiegatu to wysoki facet, wyjdzie 2 X 182 pln przynajmniej… 🙂
Odpowiedź na 4. pytanie: John ma małą, ale ciężką obsesję, wozi w samochodzie komplet płotków oraz kilka worków piłek lekarskich. To rzut piłką lekarską. Niebezpieczna dyscyplina 🙂 Czepiaku – ani Dziki, ani żaden bielańczyk, nigdy w życiu nie użył słowa „bielanianin”… Pan dziennikarz chciał być jakiś poprawny językowo, nie notował rozmowy, nie wiem, mnie też to razi, nie będę przecież prostował takiej pierdółki… Ale odcinam się brzytwą od tego słowa… A kieszonki na suwak z tyłu spodenek zawodzą. Są z siateczki, klucz robi dziurkę, wypada… Raz kluczyk do auta obił mi się o łydkę i zauważyłem, innym razem przedarł się bezszelestnie i zginął, szukam go po Puszczy do dziś… Wewnętrzne keszonki z przodu są ok, kluczyk jest dociskany do ciała, to nie lata, a jak przetrze siateczkę, to wpadnie w wewnętrzne majtki…. Tomik – to brawura startować w zawodach w taki upał, odjąć od dzisiejszego wyniku 3 minuty to za mało…
A Dziki dziś pośrodku upału z premedytacją pojechał na trening pod Łużową Górę w Puszczy. Półtorej godziny biegania samymi rympałami wzdłuż i w poprzek Łużowej i wielu odgałęzień tej wysokiej, zalesionej i starodawnej wydmy. Jak zdarzało się wbiec na ścieżkę to natychmiast z niej zbiegałem, najdłuższy płaski odcinek nie miał większej długości niż 50 metrów, półtorej godziny biegowego kłusownictwa w Kampinoskim Parku Narodowym… Łużowa ma kształt paraboli i długość grzbietu około 2 kilometrów, kilka obocznych grzbietów, chyba pięć, kilka równoległych krótszych pasemek, wszystko porośnięte gęstym lasem, zacząłem się dzisiaj pierwszy raz orientować w logice Łużowej Góry… A raniutko byliśmy z Jakże Piękną Żoną, Hanią i Lilianną w Puszczy oczywiście, to cud, że mamy 5 minut z domu, jak droga jest wolna. Trzy godziny na spacerze, na Polanie Opaleń jest placyk zabaw, są wiaty, jest cień, Puszcza śpiewa u góry i szeleści pod nogami, tam ptaki nieprzytomne z miłości, a tu jaszczurki zwinki i zaskrońce, na suchej polanie uciekają spod każdego kroku, jaszczurki jak malutkie smoki, zaskrońce jak większe, ale niedokończone smoki, smoki opanowały Puszczę, to już kwestia dni, kiedy Puszczę opanują komary. Dziki


ocobiegatu

2012/04/29 21:33:23

Sam sobie składam reklamację do konkursu – pytanie było o trenera , może złego może kiepskiego a nie konkretnie o NAZWISKO trenera – czyli pytanie nr 3 prawidłowo ! A nawiasem mówiąc to trener Renato Canova, muszę go kiedyś poczytać , lubi biegi tempowe…;). Odpowiedź 4 zła. Sam odpowiadam na pytanie w ramach szansy : to był tekst Wojtka kiedyś na blogu o rzucie młotem i pisał coś ,że sam wyszedł na młota. Stan konkursu : dobre/złe : 3 : 1 , 2 szanse – podpowiedź i odwołanie złej odpowiedzi.
Odpowiedż na pytanie nr 2 – nie wiadomo….
Jak biegacz jest w trumnie to nie znaczy to,że iż jest martwy. Wielu aktorów leżało w trumnie a mają różne vo2max. Odpowiedź jednak Dzikiego przejdzie do hisatorii blogu….:). A my myśląc o planach treningowych nie wpadajmy w rutynę z interpretacją – ot taki oco-morał..:)..


ocobiegatu

2012/04/29 21:49:09

Na dobranoc pytanie nr 5 :
wchodzimy obiema nogami na jeden stopień a później w dół i to samo i to samo w kółko.
Z czym to się kojarzy ?


czepiak.czarny

2012/04/29 22:32:38

Dziki, takie pierdółki mnie nie rażą. Śmieszą, bo mam czasem problem z wymówieniem.. Razi mnie moja czeremCHa i takie kwiatki, zwłaszcza że kiedyś ich nie robiłam.
W lycrach 3/4 z N. kieszonka jest z siatki, ale wewnątrz jest także folia, która tak łatwo nie dziurawi się. Dodając paczkę chusteczek klucze są w miarę dociśnięte, dziury nigdy mi nie zrobiły. Taką malutką kieszonkę mam w ronhillach (lycry) i fakt, nic z niej nie zgubiłam, ale brak zamka jakoś w głowie sieje niepokój, klucz chowałam w staniku, typowo.

Sfx, ładne bieganie.
Oco, moja piątka dla Ciebie.
Bieg trochę strategiczny, by odpowiedzieć na pytanie, czy i co ciągnie poza pośladkiem, plecami. Jutro magik i niech pozwoli biegać jakoś bardziej. Prace domowe odrabiam, jest lepiej 🙂


czepiak.czarny

2012/04/29 22:36:48

Oco – tik? Prawie jak ekscentryczne achillesa :))


piotrek.krawczyk

2012/04/29 22:48:24

Oco – ośmieliłem się Twoją reklamacją i też zgłaszam protest. Dotyczy pytania 2. Dziki nie napisał, że biegacz w trumnie jest martwy, napisałem, że ma identyczne vo2max jak poza trumną, czyli w połączeniu z wizją biegania po niebieskich ścieżkach biegowych, a może tam mają jakąś Puszczę, to Dziki odpowiedział podwójnie prawidłowo na bardzo trudne pytanie, wnoszę o przyznanie trzech wzrostów i dziesięciu wzwodów jako zadośćuczynienie…
Jeszcze jedna reklamacja: John pisał przecież o rzucie piłką lekarską, kilka razy, uczestnik nie będący Tobą czyli Ocobiegatim, nie może wiedzieć, jakie rzuty Ciebie rozśmieszyły, wnoszę o 4 wzrosty zadośćuczynienia i 7 obwodów w pasie nawiązki, mierzone po obiadku rodzinnym te obwody w pasie… Odpowiedź na pytanie nr 5: w obcym mieście ktoś nie do końca jest pewny, czy wsiada do właściwego autobusu, a nie jest to autobus niskopodłogowy… Inna wersja: byłem kilka dni temu w domu Staszewskich, a tam pośrodku salonu stało urządzenie fitness, to step Kingi, na tym urządzeniu ludzie pod okiem Sportowej Żony Johna godzinami wchodzą na schodek, schodzą, wchodzą, jakby nie wiedzieli czy dobry autobus… A łydki coraz silniejsze, coraz bardziej smukłe… Znów trafiłem!
Oco, Akcja zbije majątek na Ocokonkursie 🙂 Dz


piotrek.krawczyk

2012/04/29 23:04:25

Czepiaku – czeremha mnie urzekła, jest bardziej intensywna niż czeremcha, , dziś koło południa na polanie w Puszczy, doprawdy to czeremhy rozpylały swoje afrodyzjaki, olejki eteryczne… A Dziki wczoraj przeczytał gdzieś, że pisze się „biomet”, myślałem, że biomed, tylko ze słyszenia znałem dotąd to słowo i jak pisałem to zawsze „biomed”, dalej uważam, że biomet to jest zbyt metaliczne, a biomed słusznie medyczne… Taki język, a zapachu kwitnącego krzewu żadne słowo nie zastąpi 🙂 Dz


wojciech.staszewski

2012/04/30 07:50:50

A Chabowski pobiegł na szóstkę. A nawet na dziesiątkę 🙂
Czytaliście? Ma minimum.
Stajemy się mocnym krajem jeżeli chodzi o maraton w Europie. Jeśli do kolejnych ME (nie w kopaniu) wszyscy nie zaimportują sobie Kenijczyków, to będziemy się chyba mogli emocjonować maratonem


rob-ss

2012/04/30 11:11:22

taaa.. to tylko podsyci dyskusję o minimach ustanowionych przez PZLA. Z jednej strony szkoda oczywiście Giżyńskiego i Kozłowskiego bo zabrakło im sekund a nie minut ale z drugiej strony skoro Chabowski i Szost dali radę to chyba jednak sprawiedliwiej będzie zostawić minima na takim poziomie jakim są (Czy „poluzowanie” minimów było w ogóle realne? czy to tylko fejsbukowo-prasowa nagonka?)

Wynik Chabowskiego tym bardziej godny uwagi, że to dopiero jego drugi start w maratonie.
rob


johnson.wp

2012/04/30 12:49:59

A Johnson tak sobie potrenowal nad Insbruckiem, ze do teraz nie moze sie pozbierac 🙂 Tak sie chyba nie robi w gorach. 10h jazdy, a skoro tylko zatrzymaliosmy sie w hotelu za miastem, to ruszylem na najblizsza tyrolska hale. Pod gore 4km i 40 min, z gorki 20min na pelnym pedzie. To ile metrow przewyzszenia, Dziki moze przeliczysz 😉 Potem z rana znowu jazda ze sztywnym ulozeniem nog no i sie doigralem. Dwa dni kustykam bo czworoglowe bola oj bola… Ale jutro ruszm przed siebie w krajobraz, bo z tarasu mamy widok na wieze San Gimignano i okoliczne wzgorza. Na kazde wzgorze ze 400m podbiegu, wiec troche sie jeszcze ociagam zeby wrocic w jednym kawalku 😉
Ten post pisze z zamku Monterriggioni. Musilismy tu wstapic po drodze do Sieny, bo jak synowie zobaczyli mury i wieze, to zawolali – O! Monterrigioni! Na pewno! Wstapimy? Tak przydaja sie gry szpiegowsko-edukacyjne pt Assassins :)))
To na razie do nastepnego dostepu
J.


podopieczny_bartek

2012/04/30 18:03:55

Chabowski poprawił sie chyba o 4 minuty w stosunku do swojego pierwszego maratonu. Jeśli utrzyma taki progres to bedzie faworytem ME:)
A z tego co pisał na swojej stronie to przygotowania przebiegały fatalnie, zreszta wynik w połowce warszawskiej zupełnie nie wskazywał na szanse walki o minimum. To moze oznaczać ze ma niesamowity potencjał i jeszcze pewnie nie raz nas zaskoczy..,


1.marsz

2012/04/30 18:03:57

po maratonie
tylko 50 km,w drugim tygodniu, w czterech ratach
przed maratonem
zapisałem się na obóz (sierpień, w rejonach podbiegów johnsona)
chabowski perfekcyjnie; szkoda, że trener lewandowskiej założył, że „zrobi 2’30” w każdym maratonie, i nie zadał sobie trudu, żeby jednak zweryfikować trasę…
trudne do uwierzenia na tym poziomie, ja się bardziej przykładam:)
oco – kiedy nowe pytanie, bo nie mogę się wstrzelić z odpowiedzią, jeśli można odpowiadać na zaległe, to vo2max biegacza w trumnie jest <= jego ostatniemu tchnieniu, a jeśli jak sugerujesz, nie umarł, to musi to być trumna tlenowa, jak ś.p michela j., co sprowadza się z tego samego, bo choć oczywiście jeszcze kilka treningów i biegów przed nim i vo2max wzrośnie, to i tak powyższa odpowiedź jest prawdziwa, cbdu
marsz


piotrek.krawczyk

2012/04/30 20:45:10

Johnson – jak Cię bolą czwórki to się Dziki cieszy, niech bolą, niech nie bolą kolana , ścięgna i przyczepy, mięśnie niechaj wymieniają stare włókienka na młode… No i nie policzę wbiegu, nie umiem, Wyspio i John potrafią, jeszcze Ocobiegatu, Corvus i Johnson na pewno potrafią przeliczyć… Strzelam: 400 metrów w pionie w górę na 5 kilometrów długości do kulminacji, a potem na odwrót, 5 km zbiegu…
A Dziki dziś na dwóch bidonach po 180 ml 24 kilometry po Puszczy z omijaniem gór, co w Puszczy nie jest łatwe i parę pobiegów zaliczyłem, zrobiły się czworki, 6 X 4 km BNP, od 5’46 do 4’56:
4 km – tempo 5’46
4 km – 5’36
4 km – 5’24
4 km – 5’21
4 km – 5’11
4 km – 4’56
Nabiegałem się, miałem w planie czterdzieści km, ale zamówiony pas na cztery bidony nie dotarł do sklepu Napieraj i miałem alibi, żeby odpuścić maraton, będzie za parę dni, a dziś dobry trening, bo mimo upału udawało się napierać… Do Rzeźnika 5 tygodni, planuję w tym czasie wybiegać cztery dystanse maratońskie, w tym trening w Górach Świętokrzyskich w warunkach startowych, w pełnych startowych, bo z partnerem Johnsonem, oraz tydzień przed Rzeźnikiem koleżeński, tzw. „zerowy” maraton w Lublinie. Tak sobie myślę, że Dziki całkiem niegłupio przygotowuje się do startu pierwszej części sezonu 🙂 A w Lublinie zaczęli biegać po prawdziwym Lublinie … http://www.mmlublin.pl/411493/2012/4/30/ogladanie-lublina-w-biegu-nietypowa-wycieczka-po-miescie-juz–maja?category=news Nie wiem czy jednorazowo, czy cyklicznie, ale zadziałał pozytywny wywiad, idą naszą drogą… Dziki


ocobiegatu

2012/04/30 21:25:44

Odpowiedź Marsza też przejdzie do histori blogu – ubawiłem się.
Dziki – reklamacja co do pytania blogowego nr 5 uznana – choć teoretycznie ktoś kto jest tu pierwszy raz by mógł przeglądnąć blog z kilku lat- ale szkoda czasu – niech lepiej pobiega…:).
Pytanie o schodku jest ok. Z czym się kojarzy ? Powinienem napisac – z jakim testem się kojarzy ? Wtedy byłoby jasne. A tak to każda dowcipna odpowiedź jest dobra…:).
Nawiasem mówiąc wydolnościowy test harwardzki , bo o to chodziło, jest super.
Uświadamia,że ktos nie ma siły biegowej..Raz go wykonałem , a spokojnie da się to zrobić w domu. No aby był ten stopień odpowiedni na 40cm to musiałem książki podkładać..Wyszło fatalnie. Bo ja nie trenuję żadnej siły, podbiegów, skipów itp.
Ten test mnie dosyć te jakos 2 lata temu załamał i juz go nie wykonywałem , ale polecam gorąco – no i warunki domowe..:).
Co do reklamacji na nr 2 – niestety nie mogę uznać. Pytanie bylo precyzyjne – wartosc Vo2max. A nie to , czy to samo na ziemi i w zaswiatach. Pytanie bylo podchwytliwe. Nie żyje – 0. Aktor-biegacz w trumnie – nie wiadomo. Ogólnie w trumnie to nic nie wiadomo, ale myślę ,że trumna tlenowa to świetny interes. Poczekamy to jeszcze to będzie.Wiadomo – najpierw w USA..:).
Kolejne pytanie konkursowe nr 6 :
Wiadomo, długi weekend…jutro wolne..
Właśnie w pierogarni u Marsza spotyka się 3 przyjaciół : chodziarz , biegacz i kolarz.
Wszyscy mają 50 lat. I tak po 4 piwach już się spierają kto ma największy vo2max – pomożecie ?…).
Pamiętają , że na biezni mechanicznej im zbadali taki sam MET – równy 15.
Chodziarz ma hrmax 180, biegacz 176 a kolarz 172. W III strefę (85% hrmax) najszybciej wpada z tętnem kolarz , później chodziarz ,a na końcu biegacz.
Który z nich ma największy vo2max ?


ocobiegatu

2012/04/30 21:34:11

kpsp.pl/stwola/i/?i=109
to gdyby ktoś nie wiedział jak się robi test harwardzki. W tym tekście rozbawiło mnie ostatnie zdanie..;).


1.marsz

2012/04/30 21:57:33

oco, z tym pytaniem jest taki problem, że ja wciąż nie mam koncesji na alkohol i oni nie mogli tych 4, a tym bardziej 12 piw wypić, i co na to regulamin?
marsz


piotrek.krawczyk

2012/04/30 22:18:23

Kolarz


piotrek.krawczyk

2012/04/30 22:18:45

Biegacz


piotrek.krawczyk

2012/04/30 22:19:30

Chodziarz


ocobiegatu

2012/04/30 22:20:01

Marsz – no tak , alkohol to absolutna podstawa…Regulamin zmieniam- zjedli potrójne pierogi.:). Mam kuzyna w Tychach co prowadzi restaurację i mówi,że tylko daje się zarobić jak alkohol jest . Obok blisko knajpa była z alkoholem. On dostał wreszcie.Drobny przykład z Wrocławia – jakieś 1-2 lata temu zachodzę z kolegami do meksykańskiej k. Placu Solnego. Widzimy kompletne pustki. Kelner podaje kartę dań , my zamawiamy , no i piwo oczywiście. A on na to – w tej chwili jest nowy właściciel ale straciliśmy koncesję. I co ? wychodzimy..
Właściciel małego sklepiku co chodzę po piwo od lat ..Nagle patrzę – ma mocniejsze.
Pytam – a on cały uśmiechnięty. Wreszcie koncesja na więcej jak wino.
Na każdym miejscu pełna koncesja to marzenie sklepikarza , restauratora…
Nie wiem jak to po biegacku..:).


pawelink

2012/04/30 22:20:34

Witam Wszystkich.
Kilka słów przestrogi. Wczoraj brałem udział w biegu Run Toruń 10km. Organizacja wyśmienita, trasa na 6, niestety pogoda ,,piękna” (+32). 5 osób wylądowało w szpitalu, z czego jedna jest w stanie ciężkim, dostała udaru. Przypominam wszystkim o rozwadze i dostosowaniu prędkości do możliwości.


ocobiegatu

2012/04/30 22:22:18

Ponieważ nastąpiła zmiana regulaminu to odpowiedzi Dzikiego są nieważne . Dodam ,że chodzi o teoretyczny vo2max w tym pytaniu.


piotrek.krawczyk

2012/04/30 22:28:03

Jakby nie było znów punkt dla Dzikiego… A pytania trumnę nie odpuszczam, zwaracam się do wyższej instancji, odpowiedź Dzikiego była poprawna. A odpowiedź „nie wiadomo” to żadna odpowiedź. Jak leży w trumnie i nie umarł to zachowuje wszystkie parametry, jak umarł to wywozi swoje parametry w inny wymiar. Nie można ze względów światopoglądowych odrzucać odpowiedzi… 🙂 Proszę instancję o uznanie drugiego już protestu w tej sprawie…


1.marsz

2012/04/30 22:46:12

oco, z tą koncesją, a raczej konsekwencjami jej braku to coraz smutniejsza dla mnie prawda, niestety perspektywy też nie są za wesołe; otóż aby restauracja w rynku,
bądź co bądź, europejskiego miasta, mogła sprzedawać nisko procentowy alkohol do godz. 23.00, musi mieć zgodę…mieszkańców kamienicy, w której się mieści (a ci woleli jak drogeria w tym miejscu była, bo wtedy przyjemniejsze zapachy się rozchodziły)…
kolarz
marsz

]]>