Komentarze do: Bieganie naturalne ../../2014/04/bieganie-naturalne/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2014/04/bieganie-naturalne/#comment-213 Mon, 01 Apr 2019 02:09:14 +0000 ../../bieganie-naturalne/#comment-213 Gość: marsz, *.airmax.pl
2014/04/21 16:31:05

ładnie napisane…
tyle, że po tej deklaracji frakcja ultra opanuje blog na dobre:)
planujesz też maraton wojtku?
marsz


biegofanka

2014/04/21 16:53:32

już opanowuje…;) Rzeźnik tuż, tuż a i dfbg coraz bliżej:)


biegofanka

2014/04/21 17:07:59

Tak, bieganie wśród natury…, w górach… ostatnio dłuższe treningi właśnie w okolicznych lasach i po wzgórzach czy górkach, biegamy…


Gość: , *.dynamic.chello.pl
2014/04/21 17:09:38

To ja się przyznam, że w tym roku przed urodzinami będę startował w swoim własnym biegu na min 100 km. W ubiegłym roku pobiegłem do rodziców 50 km, później w sierpniu Chudego Wawrzyńca 50 +. W Łodzi poprawiłem życiówkę o prawie 10 min, kolejny maraton jesienią a teraz tak jak Wojtek ładnie ujął- bieganie naturalne!


Gość: , *.dynamic.chello.pl
2014/04/21 17:10:05

Oczywiście pisałem to ja 🙂


wojciech.staszewski

2014/04/21 18:04:07

Ups, na ajfonie widać tylko pół wpisu, to co jest poniżej filmiku się ucina. A jest o Biegu Siedmiu Dolin na przykład


pict

2014/04/21 18:46:58

Fajny tekst i filmik. Pozdrowienia poświąteczne!


piotrek.krawczyk

2014/04/21 19:46:47

John – widać wszystko. Szczególnie to, że biegniesz B7D, to było oczywiste od pierwszej edycji Festiwalu Biegowego, była kwestia czasu, to czas przyszedł na Ciebie. Kamilu – a może setka w Puszczy? Będzie SFX i Dziki. I samotność na pewno też będzie. Pierwsza sobota października. A Dziki na koniec października biegnie 150 km przez cały Beskid Niski, to pierwszy taki bieg, Beskid Niski, kto raz podchodził pod Lackową od strony Tylicza, ten wie,że gdyby nie gęsto rosnące ogromne buki, nikomu nie udałoby się tam wdrapać, z Krynicy do Komańczy 5300 metrów w górę, tyle samo z góry, spod Góry Lackowej Dziki dawno, dawno, przywiózł sobie Jakże Piękną Żonę, w Beskidzie Niskim jestem prawie tyle co na Suwalszczyźnie, muszę to pobiec, setka w Puszczy będzie treningiem pod Łemkowyna Ultra Trail, najdziksze góry, koniec w miejscu startu Rzeźnika, muszę to pobiec. I tak zrobię. To jest to: http://www.ultralemkowyna.pl/pl/
A Dziki dziś 1/10 łemkowskiego ultra, czyli 15 km z Truskawia do Truskawia, klasyczną pętlą przez Zaborów Leśny, po drodze zadziwiający stumetrowy odcinek kocich łbów głęboko w lesie, za Zaborowem Leśnym Krzyż Powstańców, dalej pagórkami do Wierszy, a droga wygląda tak, jakby zza następnej wydmy miało ukazac się morze, tak to sobie z Johnem obrazowaliśmy w dawnych czasach, jak szumią drzewa to bliskość morza jest zupełnie pewna, mają już czym szumieć drzewa w Puszczy, rok temu o tej porze Puszcza dopiero zaczynała się nieśmiało zielenić, w Wierszach w prawo na północ, po piachu brzegiem wioseczek aż do wbiegu w las, teraz też pagórki lecz łagodniejsze, dobieg do Karczmiska, teraz tu tylko las, kiedyś na rozstaju stała karczma jak z Władcy Pierścienia, jeszcze mostki na bagnach, zieleń i kwiaty, po deszczu jest woda, mostki pełnią swoją rolę, przed samym Truskawiem błotko jak zawsze, wszystko w tempie 5’29, to jest dokładnie 15 kilometrów, 1/10 dystansu Łemkowyna Ultra Trail, około 1/80 przewyższeń Łemkowyna Ultra Trail.
Dziki


Gość: , *.dynamic.chello.pl
2014/04/21 23:00:46

Dziki, urodziłem się drugiego lipca, a chcę sobie prezent zrobić. Może w ramach treningu się dołączysz? Z Bydgoszczu do Morzeszczyna!


Gość: , *.centertel.pl
2014/04/21 23:35:28

Kamil, protestuje! Morze to nie żadna szczyna…:)


pm-online.pl

2014/04/22 00:12:49

Gratuluję wytrwałości. Kiedyś obiecałem sobie – będę biegał, no i masz Panie na obiecywaniu się skończyło.


kamilmnch1

2014/04/22 07:13:45

Morzeszczu?!


beat.usia

2014/04/22 07:55:16

gdyby ktoś chciał na Maraton Londyński, to zapisy do udziału w losowaniu ruszyły: http://www.virginmoneylondonmarathon.com/


mksmdk

2014/04/22 09:21:11

Londyn – dziś chyba z 7 raz tam aplikowałem, tym razem „in a deferent way” Tymczasem w Boston biegający szef Wojtka uzyskał świetny czas.Jestem pod wrażeniem.


Gość: Raff, 193.105.122.*
2014/04/22 10:12:53

Wszystko pieknie, ja tylko nie rozumiem w jakich wlosach to igliwie 😛
A ja musze sie w koncu zebrac i troche z KPN zapoznac, bo mieszkam w Lomiankach juz ponad rok a w Kampinosie bylem raptem pare razy, az wstyd, bo pieknie i blisko.


mksmdk

2014/04/22 12:59:35

Chociaż udało mi się zapisać do loterii do Londynu bo 9,5h zakończyli przyjmować zapisy.


ocobiegatu

2014/04/22 14:00:58

Kilka dni temu był wywiad na jedynce tv z księdzem , któremu mówili lekarze o kilkunastu miesiącach. Glejak mózgu IV stopnia. Ksiądz pracuje w hospicjum. Dobrze , gdyby Wojtek do niego dotarł..


piotrek.krawczyk

2014/04/22 19:05:38

A Dziki dziś 25,5 km po Puszczy w tempie na zająca w maratonie na 4 godziny. Start z Dziekanowa Leśnego, ale nie spod szpitala, tylko z leśnego parkingu na trasie szlaku rowerowego po północnej krawędzi Puszczy. To krawędzią aż do Janówka, to osiem kilometrów prostą i miejscami piaszczystą drogą, w Janówku rympał na południe, sporo tego rympału, łapię czarny szlak, tylko na chwilę, znów rympał pod Karczmisko, teraz do Pociechy, trzy kilometry do Łosiówki, już Posada Sieraków, półtora kilometra do uroczyska Na Miny, zwrot w lewo na północ i trochę ponad kilometr szeroką groblą, jest Szczukówek, po kilometrze szpital dla dzieci, za trzy minuty meta. Tempo średnie 5’39, po drodze mnóstwo zaskrońców, tak gdzie mokro i tam gdzie sucho zaskrońce, w tym ze trzy – cztery ponad metrowe okazy, zaraz po łosiach to zaskrońce są panami na Puszczy, potem dziki, potem sarny, potem długo nic i dopiero Dziki. Mają chyba gody te gady przepięknej urody, zachowują się jak zakochani, leżą, gapią się, rozmarzone, zadowolenie na twarzyczkach, samobójczy obłęd w skośnych oczkach, żółte plamki pulsują na skroniach, kilka razy Dziki dziś wykonał skok przez zakochanego zaskrońca. Dziki


Gość: cze.cza, *.centertel.pl
2014/04/22 22:41:20

Dziki w niedzelę człapałam w Szpetalu i okolicach, tylu zaskrońców, niestety przeważnie w wiecznym śnie, nigdy nie widziałam. Fajny gadzi opis 🙂


tomikgrewinski

2014/04/22 23:10:46

Beat.usia
Probowaliśmy z zziggym zgłosic sie na Londyn
Niestety bez powodzenia..:(


Gość: , *.dynamic.chello.pl
2014/04/23 07:07:04

W Bydgoszczu jest dzielnica wątpliwej reputacji, Londynek ją zwą. Zapraszam na maraton z dreszczykiem 🙂


beat.usia

2014/04/23 11:27:39

A to szkoda!! Zapisy do losowania trwały niecałe 10 godzin… Mnie się udało, bo zapisałam się około 9 rano ;), ale to na razie tylko losowanie. Jest jeszcze taka opcja: http://www.virginmoneylondonmarathon.com/marathon-centre/enter-virgin-london-marathon/good-for-age-entries/, ale trzeba mieszkać w UK. Może przeprowadzka 😉


beat.usia

2014/04/23 11:35:09

http://www.virginmoneylondonmarathon.com/marathon-centre/enter-virgin-london-marathon/


beautyandb

2014/04/23 12:06:58

Podobno wystarczy mieć adres z UK. Nie trzeba się przeprowadzać, wystarczy zaprzyjaźniony rezydent 🙂


ocobiegatu

2014/04/23 14:09:53

Staszewski w ostatnim , świątecznym , Newsweek pokazuje klatę piersiową z krzyżykiem, Igora a do tej pory nikt nie skomentował . No „bez kitu”. Do „Ruchu” marsz !..).


sten2013

2014/04/23 15:04:31

Ultraklimaty, ale nie dam się sprowokować. Jedzie ktoś do Szczawnicy na Niepokornego Mnicha?


pmraty

2014/04/23 15:48:05

Są zaskrońce i jaszczurki, a w Karczmisku nawet komary.


piotrek.krawczyk

2014/04/23 18:58:23

A Dziki dziś obieg lotniska na Bemowie przez Łosiowe Błota, pod dawnym wysypiskiem śmieci obecnie w rekultywacji, Stare Bemowo, długa prosta wielką ulicą Powstańców Śląskich, wbieg w Chomiczówkę i koniec. Razem 12 km, tempo 5’14. Dziki


kamilmnch1

2014/04/23 20:16:51

dziś nic 😉


popellus

2014/04/23 20:36:02

dziś 16 km:)
Sten- może 6 razy na Babia?? wpisz, bedziesz wiedzial


beat.usia

2014/04/23 22:35:45

Zaprzyjaźniony rezydent w UK jest 😉


sten2013

2014/04/24 08:54:31

Pope – brzmi nieźle i termin mi pasuje. Dziękuję za info. A ty tam będziesz?


Gość: sten2013, *.adsl.inetia.pl
2014/04/24 08:58:05

Pope – odkryłem drugi bieg na Babią: chaszczok.pl/, ultrababia.pl/?page_id=10.
O którym myślałeś?


sten2013

2014/04/24 08:59:27

To to samo 🙁 Pomyliłem datę zapisów z datą startu. Ale obciach.


Gość: 1.marsz, *.wroclaw.dialog.net.pl
2014/04/24 09:25:17

pierwszy dzień wielkiego półrocznego planu przygotowań do jesiennego maratonu okazał się falstartem, byłem tak zabiegany, że nie zdążyłem ani pobiegać ani zapisać się na londyn więc jeśli można skorzystać beat z twojej i rezydenta pomocy – na czym to właściwie polega, biegnie się na czyjeś nazwisko? – to chętnie to rozważę, przy czym tomik i ziggy byli pierwsi…

drugi dzień planu przebiegł już planowo; rano zapisałem się na frankfurt, dopłaciłem w ciemno 3 euro za video hd, nigdy wcześniej nie zamawiałem żadnych zdjęć ani filmów z biegu – zastanawiam się czy mogą służyć za „material szkoleniowy”, widać na nich krok, technikę biegu? po pracy biegałem: 11 km/5’12 (wb1) + 1 km/4’12 (wb3) szybko to to nie jest ale za to jakie klasyczne proporcje, zakres co 30 s:)
marsz
ps. spodobało mi się, że orgowie zwracają (pomniejszoną o 10 euro) opłatę startową jeśli musisz z ważnych medycznych powodów zrezygnować z tego maratonu, to chyba nie jest częste


popellus

2014/04/24 16:20:10

Stan – no właśnie nie wiem, zobaczymy. 6X Diablak to pierwsza edycja, i długggaaa.. o Chaszczoku słyszałem, ale krótki jest i w terminie, gdy bieg tak naprawdę może już nie dojść do skutku:)

Mam Czechy tydzień później, za 8 razy mniej- będę myślał:):)

Pope


sten2013

2014/04/24 18:14:56

Pope – a co masz na Czechach?


piotrek.krawczyk

2014/04/24 20:11:36

Raff – biegaj po Puszczy, Dziki dziś nie biegał i mam jakby niedomknięty dzień. Dziki


sfx

2014/04/24 23:46:39

czwartek, 18:30, zwykły dzień, koszalin, rogatki, w zasadzie las, parking leśny.
około 400 osób wkręconych w bieganie.
leśna piątka, leśna 5, lub po prostu L5.

biegnijmy.pl/index.php?plik=gal20140424-1


cze.cza

2014/04/25 00:08:51

Nie czytałam regulaminu Londynu, ale wiecie może jak to jest z miejscami „charity”? Czy trzeba się było także wcześniej rejestrować?


cze.cza

2014/04/25 00:09:58

Sfx, brawo! Koszalin nie jest gigantycznym miastem, a zintegrowałeś masę ludzi, którym się chciało! Gratulacje


tomikgrewinski

2014/04/25 12:12:09

Z Londynem nie wyszło, ale udało się z Paryżem!
Losowanie szczęśliwe!
12 kwietnia 2015 biegniemy z Ziggym – Paryż!!
Juhu!!!


Gość: rob, *.greendata.pl
2014/04/25 13:13:57

Tomik, jedyne co w tej sytuacji mogę powiedzieć to
Będzie Pan zadowolooooooony 🙂


johnson.wp

2014/04/25 17:06:07

Michał – rewelacja! Zbierasz żniwa 🙂 Szykuj leśną piątkę na środę, odwiedzimy Cię 🙂


johnson.wp

2014/04/26 09:37:44

Widziałem Tomika w pracy. Tak się spodziewałem, Tomik to anioł szołbiznesu 🙂 Co chwila podchodziła delegacja młodej, nieznanej kapeli i prosiła pana Tomika o wysłuchanie ich debiutanckiej epki 🙂 No i pokazał mi nową salę koncertową w Poznaniu. Odwiedzajcie CK Zamek, Poznań ma wreszcie coś do pokazania 🙂 Ze mnie jest żaden znawca i koneser, zatem słuchałem koncertu Rojka jako average consumer. Trafiło, otwarły się moje wrota percepcji:) Młodzież dookoła też trafiło, słuchali jak zaklęci. Będę teraz musiał to wybiegać na trasie Dobrzyca-Kołobrzeg 🙂 A Tomik mówi, że Rojek o niezły biegacz, poniżej 3:15, to było widać na scenie 🙂


ocobiegatu

2014/04/26 12:09:30

Nie bez powodu moje treningi opierały się o dystanse 15-20 km. Treningi poniżej godziny i interwały uznałam za bezsensowne w przygotowaniach do stricte maratonu.
http://www.runtheworld.pl/


ocobiegatu

2014/04/26 12:15:01

uwaga Dziki i inni milośnicy tych okolic- dziewczyna mieszka w Suwałkach..).


Gość: marsz, 5.172.252.*
2014/04/26 15:14:56

czapki z głów przed tak biegnącą
dziewczyną
marsz


milenasosna

2014/04/26 15:42:43

_____________________________________________________________________ ŚWIETNA PASJA I ROZUMIENIE ZDROWIA: INTELIGENTNE! *****

P. S. JAKO ENERGIĘ PROPONUJĘ RYŻ + SÓL KAMIENNA, KASZE (WSZYSTKIE) ORAZ STRĄCZKOWE (FASOLA PIĘKNY JAŚ). NO I KILOMETRY LEŻĄ U NASZYCH STÓP.

_____________________________________________________________________


ocobiegatu

2014/04/26 17:28:34

Z tym ,że ryż brązowy. Inne to sama chemia.Wyłuskane z wszystkiego..).
Powiedzieli gdzieś w tv ,że jutro beatyfikacja Jana Pawła II. Nie jestem za bardzo biegły w religii ale z innych źródeł wyczytałem ,że to kanonizacja. Z tego co pamiętam to beatyfikacja jest jak facet bierze ślub z Beatą , więc coś mi nie pasuje..).
Beat-usia nie obraź się. Widziałem Cię w tv na jedynce w dzienniku jak opowiadałaś o maratonie londyńskim dla sparaliżowanego kolegi.
Pamiętam gdzie mnie zastała informacja o tym,że Polak jest papieżem. Było na sportowo – kolega wpadł do przebieralni na PWr. , po jakichś zawodach ( na pewno nie było to bieganie) i to powiedział. Nic więcej nie pamiętam ale wrażenie było ogromne.Ponieważ lubię happeningi to bym chciał jutrzejszy dzie.n jakoś uczcić. Bo mimo ,że nie jestem za bardzo religijny a wręcz poniżej średniej krajowej, to postać papieża Polaka bardzo cenię od lat. Długo tu pisać. W poprzednią niedzielę nie wyszedł mi ewidentnie chód na 5km . Było 37,07 na 27 oddechach średnio. Przekonałem się ,coś podobnego jak Wyspio, że powroty do sportu są trudne. Owszem. Jest , jak u debiutanta, okres zachłyśnięcia się początkowymi świetnym wynikami ( relatywnie).Jednak pozniej liczy sie praca, treningi, zbijanie wagi..
Jutro podejmę decyzję jak uczcić to. Albo chód sportowy na 5km z obowiązkową następną poprawą wyniku albo , i tu się bardziej już skłaniam, bieg ! Dawno nie biegałem. Gdybym napisał tu jak dawno to już bym dostał tu wyrok..)).
Bieg sentymentalny na 4,3 km – stała trasa, znana mi od 35 lat..
To chyba lepsze. Nie ma tu już beztlena, nie ma mnie mnie kto wesprzeć w promocji chodu to może jednak bieg ? JUż mam dosyć promocji chodu sportowego, już nie dam rady myśleć ,że nie dam rady promować tego dalej..).
Ale może bieganie jest ok ?..)


Gość: marsz, 5.172.252.*
2014/04/27 00:04:26

oco- nie poddawaj się, chód is cool
myślałem, że dziś będzie słabo i było ale najważniejsze, że w ogóle wyszedłem, lepszy kiepski trening niż żaden, choć niektórzy mówią, że kiepski trening, to żaden trening-jak uważacie?
robiłem takie połączenie sb z techniką:10x100m podbieg+100m zbieg(aktywny)+100m przebieżka(po płaskim)+100mtrucht – niezłe
jutro 10km + 5 km tm ale już sam nie wiem jakie to ma być tempo
marsz


pjachu1

2014/04/27 00:51:30

Marsz – biegasz!!! Fantastycznie. Czyli stopa OK. My jutro czyli dziś na Wały. Na trzydziestkę klimatyczną, bo na czwartek zapowiadają 25 st.
I jak tu biec maraton? Panie trenerze. Jak biec…?


kamilmnch1

2014/04/27 07:46:51

Oco- zawsze minimum pierwszy km idę a dopiero potem biegnę, niedługo wprowadzę jeden trening przechodzony w rękawiczkach na stopach.

Marsz, treningi koleżeństwa zawsze wydają się lepsze niż te, które sami przebiegliśmy. Tempo podpowie Tobie organizm.

Za chwile wybiegnę do kolegi u którego wczoraj się objadaliśmy mięsem z grilla i ogniska. Kolega i dystans 30 + a ja taki nieubrany…


kamilmnch1

2014/04/27 13:21:45

Dobiegłem do Jacka, 31 km za mną i teraz czas na białą kiełbasę 🙂


anka2013

2014/04/27 15:49:09

Oco – jak było?
Wieczorem idę najpierw pochodzić a potem potruchtać. Do biegania jeszcze bardzo daleko!


Gość: , 46.77.124.*
2014/04/27 19:08:09

biegam piachu ale mimo miesięcznej przerwy moje trzy harpie:prawy achilles, lewy dwuglowy i środkowy jelitowy przypomniały sobie o mnie na tyle skutecznie, że nie dałem rady nawet tych 5 km tm, pokłady mocy się wyczerpały, szukam mocy w pokładach cierpliwości i czekam na sezon w którym uda mi się zrobić przynajmniej90% normy…
nieźle kamilu, polecam ci miksturę na zmniejszenie wagi:sok z zielonej cytryny , łyżka miodu z odrobiną ciepłej wody, tylko nie zdradzaj receptury robowi, będziesz smuklejszy
marsz


Gość: marsz, 46.77.124.*
2014/04/27 19:15:54

beat-mój wynik kwalifikuje mnie do londynu jako rezydenta i chętnie bym tam pobiegł, jeśli to nie kłopot to daj znać czy możesz pomóc
marsz


piotrek.krawczyk

2014/04/27 19:15:57

A Dziki dziś ponad półtorej godziny po Puszczy. Zgasł mi zegarek przed startem, nie wiem zatem ile i po ile, za to wiem gdzie, na razie zegarek nie jest niezbędny do uruchomienia świadomości i poczucia obecności w przestrzeni. Z Wólki Węglowej rympałem nad jeziorko Opaleń, to malutkie jeziorko w lesie, w nieruchomej wodzie idealnie odbijają się drzewa, drzewa koronami w wodzie, drzewa korzeniami w powietrzu, pośrodku bezludna wyspa, jak się zakochać to tylko w Warszawie lub nad jeziorkiem Opaleń. Albo nad jeziorem Garbaś na Suwalszczyźnie, albo na górze Jawor w Beskidzie Niskim. Albo gdziekolwiek, byle się zakochać, Dziki zakochał się w Jakże Pięknej Żonie dziś nad jeziorkiem Opaleń, jakoś tak, piętnasty raz w tym roku, Agaty przy tym nie było, nie szkodzi, skrzydła Dzikiemu urosły, szkoda, że dalej bieg bez zegarka. Dalej Laski rympałem, z prawej Góra Ojca, dziś bez szczytowania, potem Drogą Łączniczek AK do Sierakowa, rympał do Łosiówki, przez Posadę Sieraków do uroczyska Na Miny, ta droga była w czasie II Wojny Światowej naszpikowana minami i stąd nazwa miejsca na rozstaju, dalej między bagnami pod Dziekanów Leśny, ze Szczukówka rympał aż do Nadłuża, nie chce mi się wracać przez Dąbrowę, wybieram żółty szlak, zakochani zawsze mają siłę, skręcam na zachód, po 1,5 km Góra Ojca ze szczytowaniem, staczam się po piachu, łapię szlak rowerowy, kawałek po trasie sprzed godziny, koło brzegu ogrodzenia Zakładu dla Niewidomych mijam jezioro bez nazwy, chociaż jest nazwane, kiedyś Dziki nazwał je Jeziorem Węży, trafiłem wtedy na kulminację godów zaskrończych, woda gotowała się wtedy od wężowej orgii, dziś pędziłem do swojej Jakże Pięknej Żony świeżo zakochany i Dziki nie był akurat zainteresowany cudzym seksem, chociaż pora właściwa i pewnie w Jeziorze Węży dziś się działo. Teraz już tylko Michałówka i długa prosta do Wólki z przebiegiem przy leśniczówce. I do Jakże Pięknej Żony. Macie podobne zakochania na bieganiu? Dziki


kamilmnch1

2014/04/27 19:24:41

Marsz, dzięki. reszcie mam szansę mieć więcej fanek niż Rob 😉 (Ale czy to nie jest receptura na rozwolnienie?)
Cierpliwości!

Dziki, też tak mam i po powrocie do domu włączam sobie film z Czubówną!


pjachu1

2014/04/27 19:50:51

My też dzisiaj nie dokończyliśmy treningu… Zamiast trzydziestki wyszło jakieś 26-27 km.
Spasowałem, bo kto biega 30 stkę na trzy dni przed maratonem? A poza tym pobiegaliśmy w ciepełku prawie 2.40 i wystarczy 🙂 W czwartek biegniemy Jelcz-Laskowice (choć wolę Memoriał Barbary Szlachetki) treningowo. Jeśli oczywiście można biec maraton treningowo.
Pogodę w dalszym ciągu zapowiadają bezchmurną, a trasa jest całkiem odkryta. Czyli będzie trening przed wejściem na kolejny level klimatyczny – podczas Visegrad Maraton bywa albo gorąco albo deszczowo albo burzowo albo wszystko jednocześnie – na bieg po górach przy 30 st trzeba być przygotowanym. Na szczęście Maćkowi wysoka temperatura nie przeszkadza.
Zdrówko! Kłębiące się węże w jeziorku – brrrrrr, może się przyśnić


sten2013

2014/04/27 21:28:02

Szczawnica zdobyta!!! Błoto, glina, woda – była walka.


ocobiegatu

2014/04/27 21:33:27

Anka – wyszło zupełnie fatalnie. To znaczy specyficzność treningu.źle się czułem . To bym poszedł lepiej.Cały czas skłonność do chodu. Faza lotu na siłę.Szuranie . Blisko przy ziemi co jet typowe dla chodu. Skłonność do liny. Takie rzeczy pamiętam. Powrót do biegania po zimie chodziarskiej. To było trudne choć efekty pod bieg były szybkie. Wiadomo technika ale vo2max to Bożek..). Kamil – robisz piekna rzecz. Chód jako cross training w bieganiu.
Ciekawy pomysł ze skarpetkami do chodu. Biegacz najpierw powinien wzmocnić stopę.
Moje ulubione buty to te sprzed pięciu lat . Wyrobione , lekkie. Były tanie. Firmy victory.Mają dziury ale są czarne więc jak się nałoży ciemne skarpetki to nie widać. Zimą jak przemokną to co z tego ? wyschną. Nie do zdarcia. A oswojone ze mną, zgrane.
Dziki – to chyba pisałeś o zegarku ode mnie. Wiem od Ciebie ,że dar powinien byc monitorowany. Co z zegarkiem?..).


beat.usia

2014/04/28 14:49:30

Marsz, super!!! Mój e-mail: beata.wdowczyk@gmail.com, npisz to uzgodnimy co i jak 😉


beat.usia

2014/04/28 14:54:29

Oco, super definicja, jeśli ktoś się ożeni z Beatą to beatyfikacja ;-))


beat.usia

2014/04/28 15:00:46

Gratulacje Tomik & Ziggy. Londyn jeszcze nie stracony, gdy cały czas macie ochotę.


beat.usia

2014/04/28 15:06:40

Cze-cza, jeśli chodzi o miejsca charity, to trzeba zgłosic się do wybranej charity – organizacji charytatywnej, która ma miejsca w maratonie i dla nich zbierać fundusze. Każda organizacja ustala innne kwoty. Trzeba tu jednak uważac, bo jeśli nie uzbiera się wymaganej kwoty, to wtedt różnicę trzeba będzie dopłacić.


piotrek.krawczyk

2014/04/28 17:55:16

Tu Dziki
Oco – na naszym Garminie Rafał Przewodnik robił BPS, nasz Garmin zapisał Rafałowi trzy ogromne życiówki, teraz nadal jest przy Rafale Przewodniku, ale niedługo zmieni zawodnika. Mam kilku kandydatów. A Dziki dziś nic. Czy dziesiąta rocznica ślubu z Beatą to już jest kanonizacja? Dziki


piotrek.krawczyk

2014/04/28 18:01:25

A Dziki ma w Londynie przyjaciela od serca, Robert mieszka i pracuje w UK od ponad 10 lat, dwóch synów urodziło się w Londynie, żona poznana na Wyspach. To chyba jest rezydentem? Może się komuś przyda? Ma za sobą debiut w triathlonie, biegaliśmy razem po Lasku na Kole w dawnych czasach i razem uczyliśmy się psychoterapii. Robert jest do użycia, Dziki nie skorzysta, ale podzielę się chętnie. Dz


ocobiegatu

2014/04/28 21:44:01

Ale Dziki – mi chodziło o zegarek kultowy z RFN..a nie o garmina.


katarzynajanicka73

2014/05/26 14:12:50

kurcze uwielbiam biegać ale w Rabce ? tam są same góry przecież…. ;/
——————————–
sprzedam dom w hiszpanii
nieruchomości w hiszpanii ceny
sprzedam mieszkanie w hiszpanii

]]>