Komentarze do: Gdzie jest wolność ../../2015/12/gdzie-jest-wolnosc/ KS Staszewscy – Plany treningowe i treningi biegowe – Warszawa Mon, 01 Apr 2019 13:14:21 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.10 Autor: Archiwum Komentarzy ../../2015/12/gdzie-jest-wolnosc/#comment-230 Mon, 01 Apr 2019 02:14:46 +0000 ../../gdzie-jest-wolnosc/#comment-230 jerzman

2015/12/14 21:04:11

Trenerze, mogę dac świadectwo do twojego Artu. Pod warunkiem, że mnie zaanonimizujesz.


1.marsz

2015/12/15 20:38:21

moja najbliższa rodzina liczy zgodnie i zgodnie z tym jak liczy sędzia stępień – do 13 sędziów tk.
teraz premier ma obowiązek drukować, prezydent odebrać ślubowanie, a prezesowi wolno zacisnąć zęby i szukać większości do zmiany ale pewnie będzie zupełnie inaczej
marsz


ok123

2015/12/16 22:20:56

Oczywiście tak się dzisiaj uśmiechnąłem jak usłyszałem deklarację Prezydenta Wałęsy.
Ale potem sobie pomyślałem: czyż nie jest dobrze mieć w swoich szeregach jednego z najlepszych specjalistów na świecie od powstań przeciwko władzy?
😉

Kurczę, to teraz chyba w każdą sobotę będziemy się widywać na masowych spacerach? Muszę przełożyć basen córki. No i zawsze biegałem sobie po lesie w tym czasie…


wojciech.staszewski

2015/12/16 23:54:35

ok – to teraz biegaj pod Sejm. Potem schłodzenie w marszu, powrót metrem i w domu rozciaganie 🙂


sten2013

2015/12/17 23:26:17

Biegowo – niewiele się dzieje. Się nie biega. Się rośnie w tłuszcz. Się trzeba zabrać w końcu do roboty. Plan startowy rozpisany: kwiecień – Niepokorny Mnich, sierpień – Iron Man Bydgoszcz, wrzesień – B7D.
Marszowo – W ostatnią sobotę spełniłem swój obywatelski obowiązek. Dla spokoju swojego sumienia zaprotestowałem. Nikt mi w przyszłości nie będzie mógł powiedzieć, że nic nie zrobiłem. Ponad 30% poparcia?! Mam narastające poczucie obrzydzenia dla tak zwanego głosu narodu. Dziwne to uczucie, przyglądanie się jak 25 lat mozolnej pracy, często nieudolnej, jest rozjeżdżane z siłą buldożera.


kubol7b

2015/12/18 09:58:58

sten, ogarnij sie! styczen – BIEG KUBOLA! sie widzimy, nie przyjmuje wymowek. jesli tego dnia bedzie demonstracja KODu, to i tak sie wyrobisz bo startujemy wczesnie.

ps ja tez nie biegam, ale w sobote biegne maraton gorski lesnik 47km. bedzie lomot 🙂


sten2013

2015/12/18 10:31:16

Kubol – BIEG KUBOLA nie zalicza się do imprez startowych tylko kulturalnych;-)


piotrek.krawczyk

2015/12/18 22:08:38

Niech Moc będzie z wami. Tu Dziki. Dziki i John już byliśmy w odległej galaktyce. A Dziki dziś dawno temu w odległej galaktyce. A wy, młodzi Padawani? A wy, rycerze Jedi? Yoda jest kobietą. I jest pomarańczowa. Więcej nie powiem. Dziki


kubol7b

2015/12/19 20:17:00

a na ile ten maraton? 47,5 i +/-3,700m. czyli przewyzszenia o 500m wiecej niz bieg rzeznika, a dystans o 30km krotszy. niewiele mniej niż w Krynicy na setkę.
dzis przy pieknej slonecznej pogodzie pobiegalismy po masywach skrzycznego i baraniej. byl snieg, byl lod, bylo bloto po kostki, byl strumien do kolan (nawet dwa razy) i byly ścieżki zamienione w strumienie.
wynik mocno średni, dobiegłem 63., ale współczynnik wstydu całkiem przyzwoity, bo 1,36 (czyli mój czas do czasu zwycięzcy – Kamila Leśniaka; współczynnik wstydu zmienia się we współczynnik żenady, kiedy osiąga wartość większą lub równą 2). no ale ostatnio mało biegam, to jak miało być? trudno mi znaleźć motywację na wczesne wstawanie na treningi, wiec biegam 1, w porywach 2, razy w tygodniu.
fajna trasa, ale bardzo trudna. dużo technicznych zbiegów, dużo ostrych podejść. nie pomogło trzykrotne skręcenie lewej kostki, tym bardziej cieszy ukończenie.

no i najważniejsze – chłopaki od BUTa odrobiły zadanie domowe i organizacja stała na wysokim poziomie. od pierwszej edycji BUTa, na której była masakra, syf, kiła i mogiła, wszystko się poprawiło i teraz nie ma się już do czego czepiać. czytałem podobne opinie o nich już od kilku lat, ale dopiero teraz się odważyłem na weryfikację.


1.marsz

2015/12/19 21:48:39

dziś podałem się już na pierwszej pętli krosu, przy tętnie 80% – miały być 4 pętle po 2km na tętnie 85%, a było jak na maratonie, jak zwykle – to jest dopiero żenada…
tak mnie to zdołowało, że nawet człapanie po płaskim było przykre, próbowałem zająć główę wymyślaniem sloganów na dzisiejszą manifestację ale też nie szło- taki dzień, spróbuję jutro, oczywiście krosu, bo czas sloganów powoli się kończy, opozycja demokratyczna jest dzisiaj zwarta i mocna jak żelbeton ale trzeba liczyć, że pojawią się rysy, czekać na pęknięcia, dążyć do przedterminowych wyborów; historia ponoć lubi się powtarzać więc może za dwa lata polska…

gościmy w domu dwa husky, piękne i nad wyraz spokojne psy, (choć na wszelki wypadek „wprowadziliśmy” naszego maltańczyka), może spróbuję z nimi pobiegać:)
marsz


sten2013

2015/12/21 15:32:08

Wojtek – pisanie o kolejnych Pandorach raz na tydzień powoduje, że po dezaktualizacji odcinka jest zbyt długi czas oczekiwania na nowy komentarz. Może dwa razy w tygodniu? Może po każdej nocce?


wojciech.staszewski

2015/12/21 15:57:27

Sten – rzeczywiście, najlepiej byłoby relacjonować, co się stało codziennie nad ranem. Ale niech to robi gazeta.pl. Ja wolę mikrocykl treningowy zamknięty w jednym tygodniu. Zaraz piszę

]]>