Maraton wiosną 2021

Jedziemy na maraton do Kowna. Nie teraz, ale podobno jest opcja przepisania pakietu na przyszły rok. No więc jest kwiecień 2021 i jedziemy do Kowna. Temperaturę sprawdzają nam pierwszy raz na granicy z Litwą. Jeśli ktoś ma powyżej 37,0 – idzie do lekarza granicznego, wizyta płatna w przeliczeniu na polskie 60 pln.

W samochodzie możemy jechać bez maseczek, ale po dojechaniu na miejsce, zakładamy je odruchowo na szyję. Bo wiadomo, człowiek będzie chciał wejść do sklepu po głupią wodę, to bez maseczki wyproszą. Kinga kupiła sobie do biegania czarną, wszystkie maseczki ma czarne. Codzienną, na zakupy i wizytową, do płaszczka i garsonki – też. Ja do biegania mam żółtą, żeby to się razem składało w nasze czarno-żółte barwy firmowe. Myślimy, czy nie zamówić partii maseczek do biegania z nadrukowanym logo KS Staszewscy dla naszych Podopiecznych, tak jak kiedyś zbieraliśmy zamówienia na „firmowe” koszulki albo bluzy.

Hotel dla całej naszej grupy wybrał jeszcze rok temu Szczepan, anulowali bezkosztowo rezerwację, więc teraz oczywiście do nich wracamy. Akcja #karmawraca to naprawdę niegłupi pomysł. Wspieramy wszystkie firmy, które etycznie zachowały się wobec klientów w czasie pandemii i letniego kryzysu gospodarczego. U nich kupujemy, do nich przyjeżdżamy, z ich usług korzystamy.

Zostawiamy bagaże w pokoju dezynfekcyjnym i idziemy na miasto. Zanim zdążymy cokolwiek zobaczyć Kindze oczywiście chce się pić, bo jej zawsze chce się pić. Nie wierzcie antyszczepionkowcom, którzy mówią, że ludzie po szczepionce na koronawirusa 2020 zapadają nad nieuleczalne nadpragnienie. Kinga bez picia pod ręką nie jest w stanie przebiec więcej niż 4 km ani chodzić po mieście dłużej niż 20 minut.

Sprzedawca podaje nam wodę ręką w rękawiczce. Ale nie wiadomo, skąd ta woda przyjechała, zresztą człowiek się nie zastanawia, tylko ma taki odruch – po otwarciu butelki obcierasz dokładnie szyjkę chusteczką antywirusową. Trzeba potem poczekać pół minuty, żeby płyn odparował i dopiero wtedy pić – inaczej woda ma gorzki smak.

Ładne to Kowno. Tylko puste ulice. Po wiosennym szczycie zachorowań na grypę, ludzie jeszcze niezbyt chętnie wychodzą na dwór. Dobrze, łatwiej utrzymać 1,5-metrowy dystans zalecany w miastach.

Wracamy do hotelu, dezynfekcja pokoi kończy się o 16.00 i można wnosić bagaże. Kinga i tak dodatkowo wyciąga Mgiełkę Dla Zdrowia (kupili ją tą nazwą, używa tylko tego preparatu) i spryskuje umywalkę z baterią, prysznic, blat w aneksie kuchennym. Mówię, żeby dała spokój, bo jesteśmy zaszczepieni, ale ona codziennie budzi się o szóstej rano i czyta – od roku – a na bardzo wiarygodnej stronie napisali, że szczepionka chroni przed ubiegłorocznym wirusem, ale nie wiadomo jeszcze, jak on zmutował w tym sezonie, więc może nie być stuprocentowo skuteczna.

Kolację jemy z całą naszą grupką w knajpce, która serwuje dziś kilkanaście rodzajów makaronu specjalnie dla maratończyków. Do pasy obowiązkowy kieliszek uzo – od kiedy amerykańscy naukowcy stwierdzili, że uzo w znacznym stopniu zatrzymuje rozwój wirusa, produkcja tego alkoholu rozwinęła się tak bardzo, że Grecja wyszła z wszystkich długów.

Maraton. Znów mierzenie temperatury przed wejściem do stref. Kontrola napojów – nikt nie ma prawa wejść na trasę, jeśli nie ma przynajmniej 500 ml wody. Bufety, na których wolontariusze podawali biegaczom wodę z kubków to zamierzchła przeszłość sprzed pandemii. Moja strefa ma start o 8.30, Kinga startuje dopiero o 9.30, a ostatni z naszych Podopiecznych wyruszą na trasę po 11, kiedy ja mam nadzieję już finiszować. Bo zawodnicy w żadnym momencie zawodów nie mogą się znaleźć bliżej niż 1,5 metra od siebie.

Niby to trudno do końca zweryfikować, ale w Paryżu na maratonie zostało zdyskwalifikowanych kilkadziesiąt osób, u nas na Półmaratonie Warszawskim też było kilka dyskwalifikacji na podstawie zapisów video. I ludzie rzeczywiście karnie trzymają dystans.

To zresztą też już taki nawyk. W lesie zawsze omijamy się łukiem, spacerowiczów obiegamy. W weekend najlepiej na treningi wychodzić przed ósmą, bo jak idziesz pobiegać po Lesie Kabackim o 11, to musisz trening robić slalomem.

Walczę oczywiście o złamanie trójki. Czy to się uda za rok – nie będę przed startem prorokował. Ale kiedy jestem już za metą maratonu w Kownie 2021, łączę się na mesendżerze z Sabiną, która śledzi bieg Kingi w aplikacji. Teraz wszyscy jesteśmy geekami, nawet Kinga się spotyka z bliskimi – z Krakowa, Rabki i Mediolanu – co tydzień na wideo, soki wyciskane sobie popijają i plotkują. Tak co tydzień, od pandemii.

Czy tak będzie wyglądał maraton w świecie postkoronawirusowym? Czy tak będzie wyglądał nasz świat? Nie wiem, nie jestem prorokiem. Ale miałem taką pisarską wizję.

A co do tego co tu i teraz – obiecałem Podopiecznej Renacie instrukcję biegania na dziś. Policja sama rozumie, w jak absurdalnej sytuacji została postawiona. Że akcja polowania na biegaczy i rowerzystów nie ma żadnego sensu, ani podstaw prawnych poza poleceniami przełożonych. Nie ma sensu walczyć z każdym zatrzymującym nas policjantem o porządek prawny – i tak nie wygramy, skoro #wolnesądy i tysiąc demonstracji nie przywróciły praworządności. Rozmawiajmy więc z policjantem, jak z człowiekiem, bo dużo częściej trafimy na człowieka niż na służbistę.

Rzeczywistość niewprowadzonego stanu wyjątkowego w Polsce polega na tym, że są pewne sytuacje, w których funkcjonariusz może uznać bieganie za zasadne. I musimy mieć w głowie przygotowane jakieś alibi. To dyskomfortowe, to poniżej godności itd. – ale to najrozsądniejsza możliwość na bieganie w czasach zarazy.

Przestrzegamy przy tym bezwzględnie jasnych i twardych przepisów. W obostrzeniach chodzi o zminimalizowanie kontaktów między ludźmi. Nie umawiamy się więc na bieganie ze znajomymi, a już absolutnie nie we trójkę czy w większej grupie. Utrzymujemy dystans – omijamy innych. Nie robimy ćwiczeń w miejscach tradycyjnego zatrzymywania się ludzi – mam na myśli nie tylko siłownie osiedlowe, ale też np. ławki. Nie wbiegamy do lasów, do parków, na tereny zielone (Chociaż tu pojawiają się znaki zapytania: czy ugór pod Lasem Kabackim albo dzika część Pól Wilanowskich to teren zielony, czy nie?).

Moje ostatnie spotkanie z policją miało miejsce na długim wybieganiu (1,5 h) w piątek. Przygotowałem sobie niezłe alibi – bo miałem do załatwienia coś ważnego i stuprocentowo koniecznego na Sadybie. Policjant wprawdzie drążył, że powinienem się przemieścić jak najszybciej, więc powinienem jechać samochodem. – Ale ja nie muszę mieć samochodu. A dobiegnięcie na miejsce zamiast przejazdu komunikacją jest na pewno bezpieczniejsze – powiedziałem i wygrałem. Chyba trochę rozśmieszając funkcjonariusza, choć pod maską trudno to było zauważyć. Pozdrowienia dla pana, to była naprawdę fajna interwencja w trudnych czasach.

Maski na zdjęciach. Kinga jest w maseczce zwykłej, bawełnianej z netu. Zdaje się, że nic nie daje poza spełnieniem żądania premiera (to wygląda na ironię prawną, ale naprawdę pogubiłem się, czy to jest w rozporządzeniach, czy w żądaniach z konferencji prasowych). Moja maseczka to antysmogowa maska Respro, mercedes wśród maseczek z czasów sprzed pandemii. Obecnie na stronie producenta masek brak.

Do czego się nadaje? Nie zdołałem się doczytać. Na stronie smoglab.pl wyczytałem tylko, że są trzy klasy filtrów. Najniższa FFP1 zatrzymuje tylko nietoksyczny kurz. Wyższa FFP2 chroni przed smogiem. A dopiero FFP3 chroni przed wirusami. Muszę jutro zapytać Respro, jaką klasę ma filtr ich maski, bo ze strony nie mogę tego wywnioskować.

Z maseczkami trzeba się będzie zżyć.

Komentarze

8 thoughts on “Maraton wiosną 2021”

  1. Zastanawia mnie ten fragment: „Moje ostatnie spotkanie z policją miało miejsce..”. Biegam regularnie 4-5 razy w tygodniu i jeszcze nie spotkałam policji. Kilka razy mnie mijali w czasie dłuższej wycieczki rowerowej ale nie zatrzymali. Znajomi biegają, inni regularnie kręcą stówki na rowerach i nikogo policja nie zatrzymuje. Wojtek, Ty chyba masz jakieś niewiarygodne „szczęście”.

  2. …maska 'Respro mercedes’ chroni tylko właściciela, nie chroni tych obok; maska 'bawełniana z netu’ nie chroni właściciela, za to chroni tych obok…

  3. ps – napisz dlaczego, bo nie rozumiem.
    Amelia – mam wrażenie, że przed świętami policja dostała nakaz pokazowego nękania na Kabatach i w Wilanowie. Wcześniej też widziałem patrole, które mnie nie zatrzymywały. A zaczęło się w środę – najpierw niesympatyczny policjant przy wbiegnięciu na ugór pod lasem, potem miła policjantka na ścieżce pieszo-rowerowej Wilanów-Konstancin, która uprzedziła o kolejnych patrolach i doradziła powrót opłotkami. A później w piątek patrol na tej samej ścieżce. Wydaje mi się, że od świąt znów olewają sprawę, patroli jest mniej, a jeśli są, to się nie wtrącają.

  4. Rozumiem to tak:
    …typowa maska 'bawełniana z netu’ ogranicza wyrzucanie kropelek z wirusami na zewnątrz (jeśli je mamy), taka jest jej rola, natomiast raczej nie zatrzyma tych,które ktoś nam w ten czy inny sposób podrzuci. Natomiast maska z odpowiednim filtrem pozwala odfiltrować z wirusów wdychane powietrze, ale wirusy wydychamy bokami (jeśli te wirusy w sobie mamy)…, Coś takiego miałem na myśli, a tak naprawdę to chciałem dowcipnie skomentować zdjęcie. Bo rozumiem, że respro też jakoś ogranicza 'plucie’ dookoła, a maska bawełniana powstrzymuje nas przed dotykaniem twarzy.
    ,

  5. Właśnie wróciłam z biegania i taka refleksja – nie da się pić z butelki w maseczce. Trzeba sobie jakoś rurkę zamontować pod maseczką.

  6. Ja dziś uczciwie podszedłem do tematu zasłaniania twarzy. 12km w buffie na ustach i nosie. Nie wiem jak u Was (napiszcie), ale u mnie to około 15 uderzeń więcej, więc całkowicie zmienia to grę… Wojtek- w twojej masce też tak jest czy łatwiej? Coś muszę wymyślić, bo drugi zakres po 5:00 to jednak trochę za wolno.

  7. ps – ok, to dowcipnie wyszło. Myślałem, że to dodatkowo „wyższa maseczkologia” 😉
    Amelia – fakt. Ja nie piję na bieganiu, ale gdyby ktoś chciał konsekwentnie biec w maseczce, to by się nie napił.
    Pict – trzeba zwolnić, obciążenie dla układu krążenia będzie to samo. A dynamikę wypracować interwałami w BPS – jak w końcu będą możliwe starty

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *