Biegamy Dobrze Ekiden

Piekarnik właśnie włączyli, jeszcze nie zdążyło się dobrze nagrzać. A my stajemy, jakieś trzy setki ludzi, na linii startu III tury tegorocznego Ekidenu w Warszawie. My czy ja, bo otwieram w tym roku reprezentacyjną sztafetę KS Staszewscy.

Kinga z chłopakami rozbijają bazę na ławce jakieś 150 m przed strefą zmian. Będziemy sobie stąd krzyczeć, filmować się i fotografować. Kinga robi mi na drugim okrążeniu jedno z najlepszych moich zdjęć biegowych ever. Ciągnę 7,2 km w tempie 3:59 co jak na tę wężowatą trasę i ten piekarnik jest wystarczająco dobrze. 15 sekund straty do wyśrubowanego planu, ale nieoczekiwanie wysoka szósta pozycja (liczyłem w najlepszym razie na pierwszą dziesiątkę).

Oddaję pałeczkę Markowi, ksywka Rakieta. Marek wystrzeliwuje nas w kosmos z czasem – 10 km poniżej 40 minut. Razem z nim na trasie (ale nie na tym zdjęciu) Podopieczny Julek z Amsterdamu, biegnący w sztafecie Biegamy z Ochotą. Śledzimy to, ile ma straty do Marka, bo tej sztafety najbardziej się obawiamy w naszych zawodach.

Bo uczestniczymy tu w rywalizacji Biegam Dobrze. Nasz start poprzedziła charytatywna zbiórka na bliską naszemu sercu Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Po dwóch pierwszych turach prowadząca w tej klasyfikacji sztafeta ma czas 3:07, my celujemy w 2:52-2:53. A z dzisiejszych właśnie sztafeta Julka z Ochotą wygląda na najmocniejszą.

Jest coś niesamowicie ekscytującego w takim sztafetowym, zespołowym bieganiu. Kiedy Marek kończy oddając pałeczkę Kubie, odpalamy internet w telefonie i na bieżąco śledzimy wyniki. Mamy 9 minut przewagi nad Julkami. Zaczynamy się cieszyć, bo zostały już tylko trzy piątki, musiałaby się komuś urwać noga, żebyśmy tego nie dowieźli.

Małego Yodę wzięliśmy ze sobą, bo na tak długo nie mieliśmy go z kim zostawić, a zresztą nie chcieliśmy, bo uważam, że takie dorastanie w sportowej bańce to świetne wyposażenie na życie. Po długich rozmowach o Śwince Peppie z Kubą, po pograniu w piłkę ze mną i z Mariuszem dostaje w końcu do ręki telefon z Psim Patrolem. Zostawiam go na ławce z chłopakami i idę zobaczyć, jak Kinga wyrusza na trasę. A Marek robi jej fotografię, za którą mogłaby dostać nagrodę miss publiczności w konkursie Dobra Zmiana.

Mamy wszyscy małe opustki przez ten piekarnik, aż na trasę wyrusza Mariusz. Skupiony jak wojownik robi życiówkę na 5 km. Tutaj! W tym upale i na pokręconej trasie. A jeszcze dwa tygodnie temu jego start wisiał na nadwyrężonym mięśniu czworogłowym uda.

Szczepan biegnie jak po swoje. I jak po nasze. Na jego ostatnim okrążeniu zwijamy błyskawicznie bazę, Marek wybiega mu naprzeciw, będzie zającem Szczepana na ostatnim kilometrze, Kuba bierze flagę KS Staszewscy, ma ją dać Szczepanowi na finisz, ja biorę Małego Yodę, znajduję ojca z dziećmi, przy którym mogę go na chwilę posadzić (dzięki) i wolontariusza, którego proszę o nagranie jak wbiegamy. Będzie z tego ładny filmik na Facebooku, za parę dni wrzucę.

Idziemy do „naszej” fundacji. Nie otworzymy podopiecznym fundacji tym jednym biegiem drzwi na świat, ale może trochę uchylamy okno.

Medal się składa w heksagonalną jedność. Dobrze, że Japończycy nie wymyślili Ekidenu w formie sztafety pięcioosobowej, bo jakby medal miał kształt pentagramu, to przy trasie stałyby pikiety protestacyjne.

Kończymy Ekiden ze sztandarem, na podium i to na najwyższym stopniu w #BiegamDobrze (w którym startowało bodaj 88 sztafet). Z piątą pozycją w III turze open i miejscem 17 na jakieś 800 sztafet. Z czasem lepszym od oczekiwań – 2:51. Obok srebrni medaliści, Biegamy z Ochotą, a Podopieczny Julek tym razem jest na zdjęciu – z amsterdamską brodą.

Komentarze

2 thoughts on “Biegamy Dobrze Ekiden”

  1. Kapitalny występ całej drużyny. .Jestem dumny że mogłem dołożyć małą cegiełkę do tego wyniku .Dziękuję też za szanse którą raczej skrupulatnie wykorzystałem . Jeszcze raz Gratulacje dla całej Drużyny Każdy zostawił na trasie zaangażowanie i Serce .To chyba cały urok tej sztafety ?
    Dziękuje Maniek ?

  2. „Medal się składa w heksagonalną jedność. Dobrze, że Japończycy nie wymyślili Ekidenu w formie sztafety pięcioosobowej, bo jakby medal miał kształt pentagramu, to przy trasie stałyby pikiety protestacyjne.”

    Przepraszam, ale już nie ogarniam, o co chodzi; dlaczego pentagram miałby ściągać pikiety protestacyjne, heksagram zaś…coś widocznie przeoczyłem w trakcie długiego procesu edukacji…

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *