Trenuj wolno, startuj szybko, biegaj zdrowo

Zryw to jest przedostatni. Ostatni za tydzień na Święto Niepodległości. A teraz, w w sobotę atestowana piątka na Siekierkach. Pójdzie słabo, chociaż oczywiście będę czarował się adrenaliną do końca, a jeśli nie do końca, to do trzeciego kilometra.

Czuję się już dociążony sezonem jak Boeing z 230 pasażerami na pokładzie. Coś w tej końcówce poszło nie tak. Brakuje mi wszystkiego – i świeżości, i szybkości, i podwozia. Podwozie jest, ale za mało mocy w układzie hydraulicznym. Piszę teraz o kpt. Wronie, dziś cały dzień zbierałem materiał, tylko rano zrobiłem ostatnie interwały przed sobotą – 6 razy 500 m na stadionie na Koncertowej. Tempo niezbyt imponujące – rzędu 3:30-3:32. W takim tempie to ja powinienem przebiec dystans dziesięć razy dłuższy.

Nawet jakby na Siekierki wpadły dwie anglojęzyczne biegaczki z tygrysem bez smyczy, to tego tempa nie utrzymam.

Legia Warszawa właśnie awansowała do wiosennej fazy pucharowej. Może rzeczywiście inwestycje w infrastrukturę zmieniają świat. Wczoraj w ciemnościach Kanałku Piaseczyńskiego z nutką podziwu zerkaliśmy z bankowcami na rozświetlone pełną mocą reflektory stadionu Legii. Za stadionami idą wyniki? To szkoda, że Polska ma tylko jeden stadion lekkoatletyczny w Bydgoszczy. Piłka nożna jest jak religia dominująca w jej najbardziej nietolerancyjnym wariancie. A bieganie jest jak buddyzm.

Często piłkarz, obojętne czy z pierwszej czy z piątej ligi, kończy karierę jako grający trener. Gra już coraz słabiej, ale jeszcze daje radę, a zaczyna się realizować na polu szkoleniowym. Zwykle ciągnie tak rok-dwa, a potem schodzi z murawy na ławkę. Może nie da się wyostrzyć formy na swój start, jeśli trzy dni wcześniej robi się z bankowcami podbiegi (1 minuta do góry na 90 proc. mocy) plus zbieg (50 sekund na maksa)? A dla nich to świetny trening półtora tygodnia przed 11 listopada.

Teraz przerwa na reklamę. Mam na głowie jedne buty do opisania, ale to wkrótce, bo jeszcze mam poczucie, że za mało ciepłych słów napisałem o zielonych Brooksach. Że są leciutkie jak skarpetki, otulają stopę, pieszczą ją. Że mają wymagające podwozie – podeszwa pod dużym palcem jest dość wyraźnie oddzielona od pozostałej części, więc nieźle uaktywnia stopę. Po prostu je lubię i robię w nich wszystkie wolne treningi.

Wolnych treningów zrobiłem ostatnio sporo. Taka psychologia biegania: jak nie wiesz co zrobić, biegaj wolno. Albo: trenuj wolno, startuj szybko, biegaj zdrowo.

Updated: 3 listopada 2011 — 18:55

  1. marta_szewczuk

    2011/11/03 21:23:36

    Lataj jak orzeł, ląduj jak Wrona, trenuj jak Staszewski.


    rob-ss

    2011/11/03 21:27:39

    jest takie przysłowie – „jeśli wlecisz między wrony musisz krakać tak jak one” – dla kolegów Kapitana Wrony nabrało chyba nowego znaczenia 🙂 a na Okęciu kolejne awaryjne lądowanie dzisiaj było.


    popellus

    2011/11/03 21:43:37

    Ten artykuł jest po po prosttu fajny.:)
    bieganie.pl/?show=1&cat=32&id=3394

    Ja też dzisiaj ściemniłem, szybkie 10 k.
    Cudowne powietrze:)

    Najlepszego Pope


    piotrek.krawczyk

    2011/11/03 23:18:30

    Tu Dziki
    John – polecisz, polecisz. Jak robisz treningi po 3’30, to zawody pójdą po 3’20, coponiektórzy tak mają 🙂 A Dziki też reklamy. Muszę… 1. Timex – uprałem w pralce zegarek i czujnik tętna. W temperaturze 40 stopni, płyn do prania, płyn do płukania, wirowanie 1200/min. Wszystko działa! To zegarek Timex Ironman, ten, który dostał Dziki pacemaker na Maraton Warszawski i już go zachował. Wrzuciłem wszystko z torby prosto do pralki, jak wymowałem i zobaczyłem co się uprało nie miałem złudzeń i nadziei. Nic się nie stało. Uprał się sprzęt 🙂 2. Android – posiadam tablet od dziś. Myślałem, że będę się długo uczył. Nie musiałem się w ogóle uczyć. Jak kupiłem prostą komórkę teściowej spędziłem więcej czasu nad rozkminianiem niż dziś. Młodsi i starsi – Google, android to ich produkt. A Dziki bardziej efektywny w pracy i w życiu. Na bieganie nie będę androida zabierał, dopiero po…
    A Dziki zainspirowany przez Pope roztrenowuje się poprzez bieganie. Będę teraz biegał po najpiękniejszej jesiennej, a potem zimowej Puszczy, z urządzeniem fotografującym i ze spejalną uważnością. Dziś zacząłem. Od dawna myślałem o napisaniu dzikiego przewodnika biegowego po Puszczy Kampinoskiej. To dziś zacząłem na to biegać. Grzecznie, bez rympałów, dwunastokilometrowa traska z mozliwymi rozwinięciami po bliskiej Puszczy. Znam te ścieżki na pamięć, ale biegnąc dziś wystąpiła u Dzikiego nowa percepcja i wstąpiła we mnie misja pokazania Puszczy w biegu, jaka jest piękna, ile tam miejsc niezwykłych, jakich zdarzeń Puszcza była świadkiem… Postaram się nie przynudzać… Jutro postawię pierwszy rozdział na Dziki Biega Po Świecie. Wiosną będzie gotowy tomik kilkudziesięciu tras do biegania, z Puszczą, przyrodą, historią i innymi okolicznościami. Hej dziewczyny w górę kiecki
    Jedzie ułan jazłowiecki…
    To na zachętę 🙂 – w miejscu w Puszczy o nazwie Nad Łuże stoi Kamień Ułanów Jazłowieckich. Oni tam w 1939 roku przelecieli na koniach z samymi szablami przez pierścień żelazny, sprzęt zmechanizowany, artylerię i przerwali okrążenie w kilkanaście minut szarży. A w okolicy rosną sosny kandelabrowe, unikalne formy, rozgalęzine od samej ziemi, zupełnie jak ogromne świeczniki. Itd. Dziki


    popellus

    2011/11/04 08:54:28

    Prasówka musi być, bo dziś dzień wolny:)

    http://www.nycmarathon.org/

    Kulminacja sezonu , a właściwie jego zakończenie:) I najdogodniejsze warunki do oglądania, po sieście i wypadzie rodzinnym…
    Relacja: EUROSPORT 15g
    będzie też relacja LIVE!:) na stronie…
    http://www.livestream.com/nyrr

    Będą najlepsi, ale nie będzie Amerykanów….Oni przygotowują się do swoich Mistrzostw
    W styczniu w Houston, gdzie będą walczyć o Kwalifikacje:)Olimpijskie..
    http://www.treningbiegacza.pl/newsy/ze-swiata/494-kiedy-maraton-w-nowym-jorku-staje-si-waniejszy-od-mistrzostw-wiata

    I jeszcze przypomnienie tego co było rok temu
    http://www.informacjeusa.com/2010/11/07/wielki-maraton-w-nowym-jorku-za-nami/
    Gebresilassie…..
    http://www.youtube.com/watch?v=fhmZKBZ3yQk
    Flanagan….II na mecie wśród kobie, naprawdę fajnie biegła:))
    http://www.youtube.com/watch?v=RpzeKxdE_Po
    Gebre…Gebremarian- zwycięzca…
    http://www.youtube.com/watch?v=w9E5TpF3d80

    A jak ktoś chciałby polecieć / pobiegać dalej….za kasę:) dziś wszystko można kupić…
    http://www.marathon.lh.pl/
    i dane szczegółowe za NYC M…www.marathon.lh.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=10:nowy-jork&catid=5:amerykapolnocna&Itemid=12
    http://www.marathon-travel.pl/

    Tradycyjnie
    Najlepszego
    Pope


    popellus

    2011/11/04 08:58:15

    No i jeszcze stare ale jare, zasady uczestnictwa w NYC M.
    http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=6036

    Pope


    m.roszka

    2011/11/04 10:32:05

    Ja też będę się zrywał i czarował adrenaliną w nadchodzący weekend, na dystansie półmaratonu. Do wczorajszego wieczora miałem podobne nastroje: pójdzie słabo, czuję się zmęczony, ociężały – taka właśnie flegmatyczna mantra powtarzana od jakiegoś czasu. Ale wczoraj doszedłem do wniosku, że to wolniejsza część mnie próbuje negocjować z tą szybszą, zatem czas położyć kres tym negocjacjom i dać z siebie wszystko w niedzielę. Wojowniczy duch wstąpił, Ciebie pewnie też odwiedzi. Ognia i do przodu 🙂

    Mix


    rob-ss

    2011/11/04 11:45:23

    a czy ktoś z Was śmiga w niedzielę w „Praskiej Dyszce” ?
    robSS


    johnson.wp

    2011/11/04 17:22:12

    Dziki – Android jest the best 🙂 Tania komórka z secondhandu ze świeżym CyanogenMod 7.1 daje wiele radości. Ja Droida zabieram na bieganie…


    johnson.wp

    2011/11/04 17:25:46

    Jest okazja żeby zdobyć nową wartościową naklejkę wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10589535,_Tygodnik_Powszechny__broni_ks__Bonieckiego__Bedzie.html

    Gorąco zachęcam, także tutaj http://www.ksadamboniecki.pl./


    piotrek.krawczyk

    2011/11/04 20:32:14

    Tu Dziki
    Johnson – będzie ze 20 lat, jak ostatni raz kupiłem Tygodnik Powszechny… A we wtorek polecę do kiosku jeszcze przed Hani przedszkolem…
    A Dziki dziś nie biegał, to i nie napiszę w jakim tempie i ile kilometrów. Dopiero jutro 🙂 A teraz zapowiedź Drugiego Biegu po Prawdziwej Warszawie: Odbędzie się w niedzielę, 13 listopada, start o 11:00 z Ronda Starzyńskiego, na rozkładzie Praga Północ. Oczywiście biegniemy z przewodnikiem Rafałem. Idealne rozbieganie dwa dni po Biegu Niepodległości. Zapraszamy każdego. Jastrzębiu, będziesz już w Starym Kraju? Do przeniegnięcia jakieś 15-18 km w tempie spacerowym i konwersacyjnym. Praga to nie tylko Targowa i Ząbkowska. Tam zresztą teraz jest nieciekawie, budują metro, Michał MKS buduje Metro Warszawskie 🙂 Dziki


    beautyandb

    2011/11/04 21:51:27

    Ooo, w nowym terminie to może i ja dołączę 🙂


    piotrek.krawczyk

    2011/11/04 22:44:38

    Fajnie Beauty, lubię to, podaj dalej 🙂 Kampania o 2 Biegu po Prawdziwej Warszawie od przyszłego tygodnia 🙂 Dziki


    gepaard

    2011/11/05 11:14:54

    @dziki – super termin. Się zapowiadam 🙂
    @rob-ss – Praska Dycha? Jasne!


    majka.bally

    2011/11/05 13:56:43

    Shin splints mnie dopadło.
    zawsze, jak na nowo się wkręcę, złapię rytm, przychodzi kolejna kontuzja. OD środy robię ćwiczenia:
    http://www.youtube.com/watch?v=7vZVq3ov914

    te wspięcia 4 serie po 10, do tego wszystko, co znam na piszczele.
    no i masaż, do bólu.
    coś jeszcze mam zrobić?
    przed chwilą wyszłam na 4km truchtu, wróciłam po kilku minutach. ból, kłujący, przy każdym kroku. zresztą przy chodzeniu też czuję (kilka dni temu jeszcze bolało, teraz tylko czuć), dzisiaj prawie nic, dlatego rzuciłam się na bieg.

    pomocy, ja chcę biegać w końcu!


    1.marsz

    2011/11/05 15:43:17

    majko trzeba chyba udać się do dobrego rehabilitanta, najlepiej takiego, który zajmuję się sportowcami, mnie to pomogło, na początku też mnie cały czas coś bolało ale po roku biegania i kilku wizytach jest lepiej
    marsz


    piotrek.krawczyk

    2011/11/05 16:31:29

    Dziki donosi uprzejmie, iż John czyli Kołcz w ostatniej próbie w tym sezonie, po regularnie wykonywanych biegach, poniżej swoich planów i ambicji, po życiówce w czerwcu, która Johna wcale nie zadowoliła, po refleksjach typu „pora być trenerem i cieszyć się z wyników SB”, po subiektywnie nieudanym ostatnim treningu przed startem, po latach, latach biegania piątek powyżej bariery 18 minut…
    Otóż John czyli Kołcz od dzisiaj posiada nowy rekord życiowy na 5 kilometrów: 17:50! Potęga! Rozwalona zasada o szybkości i wieku zawodnika! Rozwalona zasada dedykowanych specyficznych treningach. Wszystko rozwalone! A szczególnie osiemnaście minut wymarzone, zasłużone. Potęga! To Dziki doniósł już. Dziki


    majka.bally

    2011/11/05 17:24:11

    No w końcu! gratuluję!


    sfx

    2011/11/05 17:55:21

    wow. kołczu atakuje.
    gratki.


    fajka

    2011/11/05 18:03:09

    No to Kołcz dał czadu ! A tak się asekurował 🙂 Już prawie krzyżyk na sobie postawił. Zbyciarz jeden. Gratulacje !
    Ze „starego” Kołcza należy brać przykład.


    johnson.wp

    2011/11/05 18:57:02

    Wojtek rządzi!! 🙂
    Nasuwają mi się dwa stosowne cytaty:
    „Co Wy tam wiecie o życiówkach po czterdziestce”
    „Bo ta stara to zła życiówka była” :))


    johnson.wp

    2011/11/05 18:58:28

    Pope – wielkie dzięki za czujność, jutro zamieniam się w kibica-ultrasa, o 15.00 założę czapeczkę i buty biegowe 🙂


    basdlamas

    2011/11/05 19:29:12

    WOjtek – gratki 🙂


    johnson.wp

    2011/11/05 20:15:48

    aaa… i zapomniałem napisać, że w tym sezonie gra nie tylko Warszawska Jesień ale także poznańska. Nie śpimy tutaj, nie śpimy! Dzisiaj zakończyłem 2-tyg cykl przygotowawczy pod Luboński Bieg Niepodległości. Powtarzałem te same bodźce co wiosną, tylko nieco szybciej:) Przygotowanie polegało na 4 treningach (t) interwałowych (i) w tempie 4:15 z przerwami (p) po 5:25, a streszcza się w tych kilku linijkach kodu BASIC:
    LET i = 400
    LET p = 800
    FOR t =1 TO 4
    i = i + 100
    p = p – 100
    NEXT t
    Wiosną tempa były o 5 sek wolniejsze, a puls o 5 uderzeń szybszy. Komputer mówi mi, że powinienem spróbować zaatakować 42 minuty:)


    johnson.wp

    2011/11/05 20:18:56

    Basiasty – link do inspiracji 🙂
    http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=2&code=2224


    piotrek.krawczyk

    2011/11/05 21:06:38

    A Dziki dziś, zanim doniósł na Johna czyli Kołcza, klasyczne 15 km z Truskawia przez Zaborów Leśny na Wiersze, powrót do Truskawia przez Karczmisko i mosty nad bagnami. Park Narodowy pobudował nowy długi pomost. Razem biegnie się już prawie 400 metrów po deskach. To kolejny bieg do Dzikiego przewodnika biegowego po Puszczy Kampinoskiej, z urządzeniem foto i wyostrzonymi zmysłami postrzegania i utrwalania. Dziś w Puszczy było tak pięknie, że wybaczałem od razu wielu spacerującym pieskom i ich niemądrym właścicielom. Pięknie i słonecznie, ponad połowa liści już ułożyła się między drzewami i na ścieżkach w puszysty dywan we wzory w kształcie liści… Coraz mniej liści na drzewach, coraz głębiej widać w las, coraz łatwiej o Łosia… I tak najpiękniejszy jest widok staruszki i staruszka, którzy idą po szlaku trzymając się za ręce. Dziki


    ocobiegatu

    2011/11/05 22:49:38

    Gratulacje dla Kołcza. Zapisałem w kajecie..:).Jednak nie zgadzam się z Dzikim , że ta próba rozwala teorie. To byłoby zbyt proste. Trzeba napisać maila do Danielsa, że już nie robimy tempo-run..:). Każdy z nas w skali miesięcy , lat realizuje specyficzny plan , ktory lubi i powtarza, albo zmienia, na podstawie doświadczen. Ja robię tylko tempo , to mi pasuje i temu będę wierny. Jak na razie…:).
    Najbardziej zbulwersowały mnie zarzuty Dzikiego co do specyficzności.
    A to moje ukochane słowo..:).
    Kołcz uzyskał specyficzność polegającą na tym ,że biega niespecyficznie do zawodów ( interwały, podbiegi, powtórzenia) a zarazem w zawodach biega specyficznie , czyli tempowo. To jest specyficzność totalna , ogólna a nie cząstkowa. Specyficzność „zbierana” latami z biegackich ścieżek…:).
    Ile specyficzności w specyficzności to warto wiedzieć…:)..
    No i najważniejszy mocny akcent w skali roku – nie bieganie maratonów (prawie).
    Co jak dla mnie to super sprawa, bo to hołd dla specyficzności – w sezonie trenujemy najsolidniej tylko pod jeden dystans…..
    Czyli specyficzność biegania pod dystans 5-10km realizowana wg starej zasady niespecyficzności w specyficzności (zawody) przyniosł efekt. Do tego doszła latami trenowana specyficzna determinacja w zawodach , w tym wypadku podkreślona ostatnim startem w roku…..
    Specyficznie dla Wszystkich – dobranoc..:).


    mbucz

    2011/11/06 09:39:38

    A ja byłem na tym meczu, przez co nie zrobiłem zaplanowanego treningu. Ale jeszcze nadrobię:)


    basdlamas

    2011/11/06 11:10:54

    Johnson – dzięki. Koleś sie ładnie porwał, ale widac ze konsekwentny w treningu na maxa. Bo początek to taki nie koniecznie miał, biegowo słabo był. Z triatlonem jeden problem.. bardzo dużo czasu zajmuje… pożyjemy zobaczymy.:0


    johnson.wp

    2011/11/06 14:02:39

    No to ja w temacie „wolno-szybko” 🙂
    Oco – temat ważki, jak tu się wyspecyfikować żeby się zbytnio nie napracować:) No… tak przynajmniej u mnie… bo u mnie najważniejszym bodźcem w tym sezonie była… regeneracja. Oczywiście w tandemie z zupełnie, w Twoim rozumieniu, niespecyficznym bieganiem tempa poniżej-startowego jako podstawy programowej na maraton. Wg takiego Nagora to w ogóle bez sensu, bo każe na moim poziomie biegać 4-5x tygodniowo, a przy tym „uważa rze”: „Zawodnicy spoza najwyższego poziomu maraton przebiegają w tempie zbliżonym do tempa rozbiegania. W związku z tym praktycznie codziennie stosują treningi biegu ciągłego w tempie okołomaratońskim. Dla przykładu: dla zawodnika z poziomu 3:30 w maratonie normalne jest wykonywanie rozbiegań w tempie ok. 5min/km.” Słodki cytacik prawda? Toż to ja bym się zarżnął po jednym takim miesiącu, a gdzie tu miejsce na BPS? Dla mnie „zawodnika z poziomu 3:35” normalne to jest 5:30… No chyba że jestem zawodnikiem z poziomu 3:20, jak to pokazują mądre kalkulatory, ale o tym nie wiem…
    Właśnie zrobiłem wstępną statystykę sezonu, który oczywiście jeszcze się nie zakończył, ale o tym za chwilę. Wychodzi na to, że tylko 5x miałem tygodnie po 4 treningi, a tak po trzy, ze średnim przebiegiem (nie licząc 7 tyg bez zbiegania) ok 50km. Wynika z tego, że rzeczywiście regeneracja u mnie jest bodźcem :), bo zrobiłem 2 maratońskie życiówki, każda po 5 min, na półmaratonie tylko o minutę, bo 2x zabrakło specyficznego treningu w saunie, a na dychę to była super wiosna, a teraz jeszcze powalczę, a poza tym to były jeszcze dwa krótsze ultra, oba całkiem udane, ale to były debiuty. Niby nie da się tego wszystkiego pogodzić, ale ja „uważam rze” zanim się zacznie treningi „specyficzne”, to najpierw trzeba ze 3-4 lata popracować nad tzw „rozwojem ogólnym”. Przy okazji robiąc raz życiówki, a raz „rzyciówki”. Osobnym tematem jest bieganie 5-6 tyg przed startem, wtedy oczywiście specyficznie, a nawet po 70-80 km. Teraz robię specyficzne 2 tygodnie pod dychę… W przyszłym sezonie jednak złamię to „łatwe” podejście i spróbuję biegać tempo maratońskie raz w tygodniu już od zimy, ale na pewno to nie będzie „rozbieganie”.


    johnson.wp

    2011/11/06 14:06:00

    Sezon trwa:) Dzisiaj szkolenie u Nawigatora. Corvus przepędził mnie po Lasku Marcelińskim. Było 10 PK. To termin nie używany na tym blogu, więc wyjaśniam: Punkty Kontrolne. Zamierzamy się sprawdzić na dłuższych biegach także zimą, a wtedy pozostają jedynie propozycje biegów na orientację. Ja w tym jestem slepy i głuchy, ale Nawigator to stary wyga…


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 16:23:52

    Oglądam New York City na Eurosporcie. Ustawiłem sobie w internecie dwóch zawodników o swojsko brzmiących nazwiskach – Lis i Smokowski. Chyba dotarli już do piątego kilometra, ale jeszcze ich nie ma w śledzeniu wyników. Uwielbiam transmisje z maratonów


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 16:29:51

    też oglądam:) możesz podesłać link, żebym też mógł pośledzić chłopaków?


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 16:34:55

    już mam:)


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 16:38:06

    Link dla wszystkich, którzy nie mają:
    trackmyrunners.ingnycmarathon.org/Home.aspx
    Ale ciągle niczego tam nie ma 🙁


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 16:41:30

    albo utknęli w korku albo timex daje ciała….


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 16:48:35

    są na piątym, razem, 27:25 nie wiem tylko czy to brutto czy netto


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 17:13:17

    na 10tym idealnie równo:) podejrzewam, że trzymają się za ręce;)


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 17:40:01

    Etiopka, Etiopka, Kenijka. 2:23 z hakiem. Lis i Smok są na piętnastym, piątkę zrobili w 25:50 (o 40 s. szybciej niż poprzednią). Robią BNP?


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 17:53:19

    Mutai 2:05:06


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 17:58:49

    chłopaki trzecią piątkę w 25.54


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 18:15:52

    Trzymają tempo, czwarta piątka w 26:00. Na półmetku mają 1:51:30. Zaczyna się


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 18:17:06

    na półmetku 1:51:32 czyli dokładnie o 1 min szybciej od mojego tempa w maratonie warszawskim


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 18:17:44

    jak wytrzymają to będzie 3:40:)


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 18:18:36

    Trzymają tempo, czwarta piątka w 26:00. Na półmetku mają 1:51:30. Zaczyna się


    beautyandb

    2011/11/06 18:33:04

    Też podglądam. Naczelny na razie super. Coraz szybciej. Dołoży mi w koncu 😉 Maciek też nie najgorzej.


    popellus

    2011/11/06 19:17:25

    Achhh co to był za Nowy York…
    Kenijska szarża…nieudana, i ten niesamowity Mutai..:)
    Piękne czasy, piękna relacja…

    Nasi też idą ładnie.
    tomasz lis 25792:49:51 Tomasz Smokowski 12897 2:51:40
    30 km

    Najlepszego Pope


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 19:27:18

    Dzwoniła Ada S. Podobno nie jest dobrze, ledwo ciągną. Lis już dwie minuty przed Smokiem. Na trzydziestym kilometrze mieli ciut lepiej niż podał Pop (tamto są wyniki z 20 mili) – ok. 2:36-2:37


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 19:34:22

    35 kilometr: Lis 3:07, Smok 3:11. Jeśli utrzymają tempo, to Lis robi kilkuminutową życiówkę, a Smok łamie z zapasem czwórkę.


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 19:46:30

    chyba im się wysypał pomiar czasu


    podopieczny_bartek

    2011/11/06 19:52:11

    Jest Tomek Lis na 40 – 3:34


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 19:52:46

    40 km – Lis 3:34. Zrobi życiówkę! Ma 3:47


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 20:01:39

    40 km Smok 3:38


    beautyandb

    2011/11/06 20:05:49

    3:47:01 – to chyba jest zyciówka 🙂 Super, uznanie dla trenera.


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 20:05:59

    LIS JEST. Życiówka o ileś sekund. 3:47:01


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 20:06:27

    (A może to było brutto? To by pewnie złamał 3:45)


    piotrek.krawczyk

    2011/11/06 20:08:30

    Tu Dziki
    Jak tam wyniki?
    Z Androida pierwszy mój komentarz 🙂


    wojciech.staszewski

    2011/11/06 20:10:33

    SMOK JEST. 3:50:49. Spokojny powrót do formy maratońskiej.
    Dziękuję Państwu za obecność na widowni 🙂
    Żegna się z Wami Wojciech Staszewski :-)))


    beautyandb

    2011/11/06 20:14:09

    a może…


    piotrek.krawczyk

    2011/11/06 20:54:12

    To Dziki o tym co Dziki dziś 🙂
    A Dziki dziś pobiegł trzecią klasyczną trasę w bliskiej Puszczy, pod powstający Dziki przewodnik biegowy po Puszczy Kampinoskiej. Klasyczna to znaczy tysiąc razy biegana. Znasz John, biegaliśmy tysiąc razy, Jastrząb, znasz, to drugi wspólny Trening Otwarty… 🙂 Trasa wokół bagna Cichowąż, cudna widokowo, ciekawa historycznie, urozmaicona i logiczna… Razem 17,2 km w średnim tempie 5’05/km. Zacząłem zagajać o Dzikim przewodniku na Dziki Biega po Świecie, zagajanie zrobiło się przydługie, pierwszą trasę postawię w nastepnym odcinku… Chociaż zagajanie i wstępy nie do pominięcia… Lata wspólnego biegania i poznawania Puszczy i siebie nawzajem z Johnem – to potężny rozdział w życiu i twórczości Dzikiego, w sensie biegowym, rowerowym, rodzinnym, grzesznym, rozrywkowym i nie tylko… Dobra, kończę. Przypiąłem się do Androida…
    Gratulacje dla Ady, jakiego ma Ada Męża! I dla Lisa. I oczywiscie dla Męża Ady 🙂 DDziki


    popellus

    2011/11/07 08:52:57

    Prasówka, czyli fajny link znalazłem…:))

    iaaf.org/statistics/toplists/inout=o/age=n/season=2011/sex=M/all=n/legal=A/disc=MAR/detail.html

    Statystyka tego roku, wyniki, kto, gdzie , kiedy….uwaga jest zielono- a to za sprawą kenijskiej flagi:)

    Najlepszego
    Pope


    piotrek.krawczyk

    2011/11/07 11:24:50

    Pope – fajny link 🙂 Spędziłem godzinę na szpiegowaniu…


    johnson.wp

    2011/11/07 11:55:59

    A propos szpiegowania, czy zwróciliście uwagę na to, że czołowa piątka zawodników na NYM biegła w RÓŻOWYCH pantoflach? Nowy doping? To jest trop do zlustrowania trzykrotnego złamania rekordu trasy:)


    ocobiegatu

    2011/11/07 15:11:59

    iaaf.org/video/archive/index.html
    jest tez fajne archiwum..:)


    1.marsz

    2011/11/07 15:55:23

    wojtku, gratulacje! czy rzeczywiście podszedłeś bez „spinki” na start?
    ja się nastawiałem na „życiówkę” ale po 2 km już odpinałem agrafki z numeru, taka mnie niemoc ogarnęła
    marsz


    wojciech.staszewski

    2011/11/07 17:49:20

    Marsz – ajajaj, dlaczego zszedłeś? O moim starcie zaraz napiszę, jeszcze suplement do relacji o znajomych. Na śmierć zapomniałem, że biegła jeszcze Beata Sadowska z telewizora i znów złamała czwórkę 3:58, wiceżyciówka.

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.