Rehabilitacja do maratonu
Maraton Warszawski, moja miłość. Od 1996 roku nie startowałem w tym biegu dwa razy – raz, kiedy miałem wyprawę życia w Himalaje i drugi raz, kiedy nie doceniłem potencjału partyzanckiego biegu w 2002 roku bez atestu, po nocy, dookoła kwartału ulic w centrum miasta, po którym maraton się odrodził, że wow. Ja też się odrodzę, […]