Siła dynamiczna to ten rodzaj siły, która jest najbardziej potrzebna biegaczowi. Biegacz nie ciężarowiec, nie stoi na pomoście w bezruchu. Dlatego zawsze bardziej sobie cenię taki trening niż przewalanie żelastwa na siłowni w statycznych ćwiczeniach na wyizolowane grupy mięśniowe.
Dziś zrobiliśmy na treningu siłę dynamiczną także po to, żeby dać odpocząć nogom półmaratończyków po niedzielnym starcie. Czytaliście? Jak nie to można spojrzeć tutaj.
Trening z piłkami lekarskimi wymaga przede wszystkim piłek lekarskich. Najlepiej 3 kg. Są też lżejsze i cięższe – mamy trzy 5-kilogramowe, ale ciężko wtedy o dynamikę rzutu.
Minimum sensowności treningu z piłkami lekarskimi, to 100 rzutów. Maksimum dla amatora – 500. Rzucamy oczywiście w parach. I w seriach. Najpierw po 20 rzutów sprzed klatki piersiowej. 20 rzutów od dołu z lekkiego przysiadu. Mój ulubiony rzut to „wyrzut z autu” – wzmacnia triceps i cały tył. Można rzucać jedną ręką (jak przy pchnięciu kulą), z biodra, z przyklęku, w siadzie, z dodanym brzuszkiem itp.
To nie jest UFO. Ani piłka do rugby. To najbardziej znienawidzony okrągły przedmiot w podstawówce – piłka lekarska.
Ważne: ćwiczymy w lekkim ruchu. Bez sztywno ustabilizowanej pozycji. Ciało ma dynamicznie współpracować z piłką. Tak jak w biegu ma być dynamitem.
Podzieliliśmy się na dwie grupy, które na zmianę ćwiczyły piłkami ze mną i wzmacniającymi taśmami gumowymi z Moją Sportową Żoną. A między seriami pobiegaliśmy krótko, żeby poczuć uaktywnione przez to wzmacnianie mięśnie. Żeby napęd do biegania szedł z całego ciała, a nie tylko z łydki.
2 thoughts on “Trening z piłkami. Wtorek”
Prawie jak na stadionie w Rabce podczas obozu:)
Michał – następne piłki za miesiąc, po Orlenie.
Arturro – pewnie, że ciężary to sport, który zawiera dynamiczny element poderwania sztangi. Ale ciężarowcy ćwiczą siłę statyczną, na maszynach, na ławeczce, w ustabilizowanych pozycjach. Sam wyrzut również odbywa się w pozycji ustabilizowanej. Inaczej biegacz – każdy krok jest wykonywany w ruchu