sÅ‚oÅ„ – 25 listopada 2007

W sobotÄ™ zadzwoniÅ‚ dzwonek, że czas koÅ„czyć roztrenowanie.  W piÄ…tek ciut pobiegaÅ‚em. Po odprowadzeniu córki przedszkolaka podbiegÅ‚em na Pole Wilanowskie i tam zrobiÅ‚em cztery maÅ‚e podbiegi na skarpÄ™ ursynowskÄ… (po jakieÅ› 80-100 m każdy), a potem cztery razy po minucie szybko z minutowÄ… przerwÄ…. Taka namiastka treningu siÅ‚owego i szybkoÅ›ciowego, nie po to, żeby coÅ› wytrenować, tylko żeby przypomnieć swojemu organizmowi, że parÄ™ tygodni temu te umiejÄ™tnoÅ›ci wytrenowaÅ‚. Niestety mój organizm tego nie pamiÄ™taÅ‚. Ja w ogóle mam sÅ‚abÄ… pamięć, ostatnio Moja Sportowa Å»ona przypomniaÅ‚a mi, że jakieÅ› dwa lata temu namówiÅ‚a mnie nawet na zrobienie sobie testów na pamięć. Chyba u psychologa, ale nie pamiÄ™tam. Wyniku zresztÄ… też nie pamiÄ™tam. Organizm przez dwa tygodnie roztrenowania zapomniaÅ‚ co to jest forma. W sobotÄ™ mieliÅ›my Å›ciganie na równe 10 km w Lesie Kabackim. Na pierwsze zawody na żółtej trasie i pierwsze kabackie zawody na dochodzenie przyszÅ‚o aż 60 osób. Do piÄ…tego kilometra jakoÅ› siÄ™ trzymaÅ‚em, Robert C., który wystartowaÅ‚ 15 sekund przede mnÄ… raz byÅ‚ bliżej, raz dalej, ale ciÄ…gle w zasiÄ™gu wzroku. A potem przebiegÅ‚a po mnie jak stado sÅ‚oni grupka prowadzona przez SÅ‚onika – wystartowali trzy minuty po mnie czyli na wynik o trzy minuty lepszy niż ja deklarowaÅ‚em, zatem powinni mnie dogonić na mecie, a nie w poÅ‚owie dystansu. I dalej byÅ‚a już tylko mgÅ‚a, doganianie tych, którzy z siÅ‚ami przeliczyli siÄ™ jeszcze bardziej ode mnie. Czas, Jezus Maria, 40:14. Cztery minuty gorzej niż w Biegu NiepodlegÅ‚oÅ›ci. CzytaÅ‚em w Bieganiu porady maratoÅ„czyka Jana Huruka o roztrenowaniu. To konieczny dla organizmu okres na regeneracjÄ™ po sezonie. ChciaÅ‚em zrobić sobie miesiÄ…c z kawaÅ‚kiem przerwy. Ale Huruk mówi raczej o tygodniu, dwóch, ewentualnie trzech. WiÄ™c od grudnia zaczynam. Ludziom, którzy nie biegajÄ…, wychodzenie na dwór w zimie wydaje siÄ™ czymÅ› heroicznym. Nie dotyczy to może MSÅ», która w narciarskiej kurtce wypatruje już Å›niegu, ale ona nie wychodzi na dwór tylko na pole. A zimowe bieganie może być piÄ™kne. Suche, ciepÅ‚e i przytulne, to w dużej mierze kwestia odpowiedniego ubrania. W ten weekend mieliÅ›my na kursie lekkoatletycznym zajÄ™cia halowe – skoki wzwyż, w dal i o tyczce. To siÄ™ da ćwiczyć na hali. Biegania – nie. MyÅ›lÄ™, że caÅ‚y trening na piÅ‚kach, wzmacnianie mięśni, ćwiczenie techniki – to wszystko, o czym pisaÅ‚em przez ostatnie dwa tygodnie – to cenne i naprawdÄ™ potrzebne uzupeÅ‚nienie. Ale podstawa biegowa musi być. Zamierzam siÄ™ za niÄ… zabrać za tydzieÅ„, bo nie chcÄ™ wygrzebywać siÄ™ z biegania dychy w 45 minut. A wy biegacie? Taka na forum cisza jak podczas interwałów w trzecim zakresie. Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.