Bieganie przed pracą

Mróz, jak w „Lodzie” Dukaja, naście stopni, a odczuwalnie Sybir, bo chmury wiszą nad stokiem. Maciejowa, rabczańska wyciąg narciarski, który w niewiele zmienionym z czasów PRL stanie przetrwał do dziś kończy w tym roku swój żywot, a my może ostatni raz jeździmy w sobotę na Maciejowej. Moja Sportowa Żona z niebiegaczką Sabiną i dziećmi po osiem zjazdów, ja sześć, żeby się przebrać w ciuchy biegowe. Najpierw do góry wzdłuż nartostrady, kwadrans siły do kwadratu, a potem przed siebie po grzbiecie do Starych Wierchów.

Który to już raz? Który to już raz to biegnę, który to już raz opisuję? Który to już raz cieszę się tą drogą.

1

Mróz maluje lodem po drzewach. Sosna tuż przed schroniskiem na Maciejowej. Nie mówcie mi, że nie warto było zawalczyć o komórkę z dobrym aparatem.

2

Za Maciejową górka No Name, a przynajmniej ja nie pamiętam jak się nazywa. Obiegnę sobie ją dookoła na poniedziałkowym półtoratodzinnym wybieganiu. Na razie ciągnę w stronę Starych Wierchów, bo na sobotę mam zaplanowane dwie godziny.

Od południa zaczyna się przejaśniać.

3

Szlak skręca właśnie na południe i po godzinie jestem prawie na miejscu. Słońce przebija się przez chmury, endorfiny się wydzielają, bieganie jest przyjemne jak zwykle, a aparat udowadnia, że rzeczywiście było warto.

4

5

Mijam schronisko na Starych Wierchach, mała dokrętka pod Obidowcem i zawracam do Rabki. Który to już raz? A cieszy, jak stary odcinek „Bolka i Lolka”, jak bajka, którą można sobie w kółko opowiadać.

Wiele lat MSŻ namawiała mnie podskórnie, czasem to tylko werbalizując, na wyprowadzkę z tej strasznej Warszawy. Dla mnie nie ma opcji, bo kocham to miasto, jestem w nim zakorzeniony jak baobab, nawet kamienie na trawniku mają zapach wspomnień. A teraz, kiedy MSŻ znalazła w Warszawie swoje pole działań, pewnie ją nawet podskórnie zaczyna lubić, czasem to tylko werbalizując – ja pojechałem do pracy do Rabki Zdrój. MSŻ po narciarskim weekendzie wróciła do pracy w Warszawie, a ja zostałem z córką 4klalstiską w górach. I pracuję tutaj, co jasno piszę, gdyby redakcja zechciała podczytywać blog.

Zabrałem ze sobą nagrany wywiad z Mają Kleszcz, zebrany materiał do tekstu o maratonie w Himalajach, żeby to napisać jeszcze potrzebna jest jedna rozmowa telefoniczna i trochę grzebania w internecie. Jestem normalnie w pracy, tylko, że zamiast biegać przed pracą po Lesie Kabackim, biegam po Gorcach. Podbiegi robię (w piątek) wzdłuż stoku narciarskiego w Spytkowicach, kiedy córka 4klasistka ma godzinę snowboardu z instruktorem. A w niedzielę zamiast do galerii handlowej jadę na narty do Jurgowa.

Za oknem biel jak w „Lodzie”, trochę domków, trochę drzew. Powoli prószy śnieg, a czas płynie tak samo po woli. Nie wiem, czy w tak leniwej zupie można żyć na stałe, nie wiem nawet, czy można tu odzyskiwać radość życia. Na pewno można odzyskać radość biegania.

Wymyśliłem sobie dziś na półtoragodzinnym bieganiu w rejonie Maciejowej bardzo fajny trening, którego w takich warunkach jeszcze nigdy nie robiłem. Ale o tym w czwartek.

Updated: 28 stycznia 2013 — 18:55

  1. sten2012

    2013/01/28 14:41:30

    Pięknie masz tam Wojtek. Po prostu pięknie.


    Gość: Jaseq, *.ip.netia.com.pl
    2013/01/28 14:56:03

    Witam.
    A można wiedzieć jakiż to model komórki z tak dobrym aparatem?


    Gość: ocobiegatu, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2013/01/28 15:26:37

    Raz napisane podskórnie a zaraz podskurnie..
    Ale zdjęcia piekne..


    wojciech.staszewski

    2013/01/28 16:00:35

    oco – ależ się wstydzę :-/ już poprawione
    jaseq – Nokia N8. Nie mamy z nimi umowy, za telefon zapłaciłem pieniędzmi, więc nie reklamuję, tylko polecam.
    Więcej o przygodach z nowym telefonem było tu: staszewskibiega.blox.pl/2013/01/Lodowisko.html
    i tu: staszewskibiega.blox.pl/2013/01/Aparat.html


    beat.usia

    2013/01/28 16:02:10

    Pięknie, pięknie, pięknie…


    johnson.wp

    2013/01/28 16:42:45

    Beat.usia – co tam słychać na kursie? 🙂 http://www.scientificamerican.com/article.cfm?id=microbiome-survey


    johnson.wp

    2013/01/28 16:46:22

    Wojtek – ładne zdjęcia, widać kolory igieł i te wszystkie szarości, super 🙂 ale moja komóra za złotówę warta co najmniej połowę Twojej 🙂 http://www.facebook.com/photo.php?fbid=472560272805397&set=a.472560139472077.111009.100001542841970&type=3&theater


    ocobiegatu

    2013/01/28 18:05:28

    Jeszcze może trzeba poprawic czas płynie po Woli , czy jak ? Wola to fajna dzielnica.
    Dużo metafor . Nie wiem. Każdemu może się zdarzyć. Nawet najlepszym. A Wojtek to pisarz. Każdy robi będy. Trzeba sie starac ale nie zawsze wychodzi. W ciezarach mozna na treningach robic rekord swiata a na IO 4 miejsce..:).A moze to bylo po mojej woli ? No nie wiem. Czepiam sie. Sorry.


    piotrek.krawczyk

    2013/01/28 19:22:38

    Oco. Interpunkcja estetyczna! Proszę Cię siódmy raz: wyraz, przecinek, potem spacja i następny wyraz… 🙂 A Dziki dziś godzinę biegania po świeżym śniegu w Lesie Bielańskim i okolicach. Jutro wtorek, co ja zrobię z przedpołudniem bez rytualnego ping pon Rabki ga z Johnem, czyli Wojtkiem? Pobiega Dziki rano? Nie, dobrze się ułożyła ta Johna Rabka, bo Dziki ma na do końca miesiąca dwa sprawozdania do skończenia. I fajnie mieć taką robotę, gdzie nie trzeba odbijać karty jak w fabryce… Też mam taką z wyjątkiem dni, kiedy pracuję klinicznie, tak nie dałoby się z . No i już pora na bezczelną agitację… Czas na PITy. Oto bardzo dobry program dedykowany na 1% dla Stowarzyszenia Terapeutów: http://www.pitroczny.pl/pit?krs=0000180500
    Dziki


    piotrek.krawczyk

    2013/01/28 19:27:06

    Jeszcze raz, poprawnie, bo Oco nie wybacza… A mi edytor poprzestawiał słowo „Rabka”…
    Oco. Interpunkcja estetyczna! Proszę Cię siódmy raz: wyraz, przecinek, potem spacja i następny wyraz… 🙂 A Dziki dziś godzinę biegania po świeżym śniegu w Lesie Bielańskim i okolicach. Jutro wtorek, co ja zrobię z przedpołudniem bez rytualnego ping ponga z Johnem, czyli Wojtkiem? Pobiega Dziki rano? Nie, dobrze się ułożyła ta Johna Rabka, bo Dziki ma na do końca miesiąca dwa sprawozdania do skończenia. I fajnie mieć taką robotę, gdzie nie trzeba odbijać karty jak w fabryce… Też mam taką z wyjątkiem dni, kiedy pracuję klinicznie, tak nie dałoby się z Rabki . No i już pora na bezczelną agitację… Czas na PITy. Oto bardzo dobry program dedykowany na 1% dla Stowarzyszenia Terapeutów: http://www.pitroczny.pl/pit?krs=0000180500
    Dziki


    kamilmnch1

    2013/01/28 20:37:48

    przed pracą to zazwyczaj przed szóstą ale nie narzekam 🙂
    chociaż ostatnimi czasy brakowało mi odrobiny większej radości wychodząc rano z domu i stąd chociażby sobotnie wariactwa na śniegu, by odnaleźć przyjemność i oddychać pełnią biegowych płuc!
    dziś obejrzałem 1 na 1 Marcina Rosłonia ze Scottem Jurkiem i zachciało mi się pobiec jeszcze dalej, jak dwa trzy tygodnie temu, kiedy podczas długiego wybiegania chciałem jeszcze dalej i dalej…:))) aż ciarki mnie znów przeszły :)))

    juto czeka mnie piwko biegowe tzn pewnie się na jednym skończy 🙂


    biegofanka

    2013/01/28 20:44:52

    Dziki – jeśli chodzi o narty biegowe dla Hani, polecam sklep lechski.pl. Kupiliśmy tam 3 lata temu nasz pierwszy sprzęt, też dla naszego wówczas ośmiolatka. Wszystko korespondencyjnie, oglądając tylko zdjęcia. Można dobrać tanio używany sprzęt. Byliśmy bardzo zadowoleni z zakupu. Naprawdę polecam każdemu ten sklep. A właściciel, pan Lechski, to też pozytywnie zakręcony sportowiec z wieloma nagrodami, tylko że nie biegowo, a golfowo. Bardzo sympatyczny człowiek. Jest też w porządku handlowcem, nie zdziera, a jeszcze coś od siebie gratis da, jeśli wyposaża rodzinę.


    biegofanka

    2013/01/28 20:46:24

    Wojtek – zdjęcia piękne:))
    Też dzisiaj ładne ujęcia udało mi w Jakuszycach przy okazji biegania na nartach zrobić.


    Gość: , *.dynamic.chello.pl
    2013/01/28 21:26:18

    zdjęcia ładne, widoki do pozazdroszczenia !


    Gość: , *.dynamic.chello.pl
    2013/01/28 21:26:44

    kamilmnch1


    piotrek.krawczyk

    2013/01/28 21:47:55

    Dziękuję Biegofanko. Dziki


    kamilmnch1

    2013/01/29 08:01:22

    Wojtku, aparat wreszcie odpowiedni, na mój w telefonie nie narzekam ale zazwyczaj nachucham na obiektyw i zdjęcia jak we mgle (ale brzozy brak);
    dziś już po podbiegach, wybrana przeze mnie górka jest oddalona o ponad pięć km od domu ale ma potencjał, póki co robię jakieś 150m x 8 ale o wiele więcej mogę ją wydłuuuuużyć 🙂

    miłego dnia!


    beat.usia

    2013/01/29 10:36:50

    Hej Johnson,

    Oj na kursie duzo slychac, same swietne historie… Moj nienaukowy umysl musi sie przestawic na naukowe postrzeganie swiata!!! Niesamowite doswiadczenie po, do tej pory humanistycznym widzeniu otoczenia. Teraz akurat sesja, wiec szare komorki pracuja pelna para 🙂 Wlasnie dowiaduje sie jak malo wiem, i tak pod gorke… link do mojego kursu: http://www.ion.ac.uk/education/dipion

    Dbam o mojego microbiome’a ;), by jak najlepiej ‚mu’ sie ze mna zylo :), oj duzo bym tu mogla gadac – a przeciez malo wiem…,wiec wole zamilknac i na tym etapie sluchac :))

    Jednym z naszych wykladowcow jest szalony biegacz, ktory tak jak wiekszosc z nas tutaj za nic biegania nie odpusci i moze sporo powiedziec na temat wlasnie biegania i odzywiania:
    http://www.beyond-nutrition.co.uk/category/running/

    Krotko mowiac – staram sie uczyc tych nowosci i stosowac je na sobie, na razie… 😉

    Ostatnio udalo mi sie pobiegac w ‚Alpejskiej Krainie’ na biegowkach, a teraz codziennosc – asfalt pod zachmurzonym, londynskim niebem… Dobrze, ze sa endorfiny – zmieniaja szarosci na kolory!!

    Pozdrawiam cieplo!!!


    kubol7b

    2013/01/29 10:40:40

    Wojtek, chyba wolalem jak miales gorszy aparat. przynajmniej mnie z zazdrosci nie skrecalo.


    maciej_golaszewski

    2013/01/29 11:14:42

    Ta No Name górka to na moje i oko i pamięć Wierchowa:-)
    Zazdrość zżera na widok takich widoków.


    sfx

    2013/01/29 16:38:45

    czy miałby ktoś ochotę na zakup butów brooks?
    sam przymierzam się do cascadia 8.
    jest możliwość połączenia sił i wspólnego zakupu z przyjemnym upustem…


    Gość: ocobiegatu, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2013/01/29 18:40:57

    Dziki – niepotrzebnie może zmieniłeś Rabka ga. Kojarzy się z tym . Radio ga ga 🙂
    http://www.youtube.com/watch?v=2VYfJ_XZUiA


    corvus78

    2013/01/29 19:16:00

    Oco moim zdaniem to wykonanie jest lepsze http://www.youtube.com/watch?v=rJioyIVjmc4; ogólnie polecam ten koncert pomimo, że odbył się w 1986 roku
    spokojnego wieczoru


    piotrek.krawczyk

    2013/01/29 19:32:38

    Oco – kropka od razu po ostatnim wyrazie w zdaniu, bez spacji. 🙂 A Dziki powinien żyć w krainie wiecznej jesieni. Dziś wszystko mi się otworzyło i ożyło, mitochondria, serce, nogi, wszystkie mięśnie, mogłem dziś znów biec i biec, a sprawozdania załatwiłem na życiówkę w sprawozdaniach.
    To Dziki mógł dziś biec i biec, ale nie mogłem. Choroba i zamieniamy się opieką, to dziś Bliska Puszcza i 14,1 km po odchodzącym lodowcu, lodowiec jak lodowiec, odchodzi powoli, szczególnie w lesie, nie bardzo się umoczyłem, lodowiec wróci, jeszcze przed III edycją Rodzinnych Biegów Górskich. To dziś z Dziekanowa Leśnego przez Mogilny Mostek w stronę Palmir, dalej na południowej krawędzi Białej Góry oswojony rympał z przeprawą przez odmarzający ciek, powrót do Dziekanowa pod szpital dla dzieci. Od dawna nazywam tę trasę „Grunwald”, razem 14,10 km. Tempo 6’11, jednak było siłowo, no i nie gramy o tempo asfaltowe, prawda Johnson? Dziki


    sten2012

    2013/01/29 19:56:33

    sfx – dla mnie brooks pure grit.


    johnson.wp

    2013/01/29 21:43:12

    Beat.usia – dzięki za dostęp do źródła, poczytamy 🙂 Niech Cię nie pochłonie szara strona mocy!

    Dziki – jasne, że gramy o siłę, a asfalt niech leży na swoim miejscu 🙂
    Dzisaj do pracy i z pracy, razem 24km… po asfalcie, ale powoli 🙂


    ocobiegatu

    2013/01/29 22:32:00

    Corvus -dzięki za tą wersję. Super. Muzyka to też pokazówa na scenie.W ogóle to ten koncert w Budapeszcie to rewelacja a tak rzadko oglądany na Youtube.
    Wreszcie Poznań wraca na blog ! Bo jako statystyk to spisuję ,że od miesięcy dominuje Warszawa..:).


    sfx

    2013/01/29 23:06:45

    sten.
    też po mnie chodzi pure grit i się zastanawiam, czy nie spróbować.


    pjachu1

    2013/01/29 23:37:51

    Z dzisiejszego biegania po roztapiającym się śniegu wróciłem w całkiem mokrych butach – tym bardziej zazdroszczę klimatu ze zdjęć. Ech, górki!


    sten2012

    2013/01/30 09:50:22

    sfx – może mamy ten sam rozmiar to moglibyśmy kupić jedną parę i używac rotacyjnie 🙂


    kubol7b

    2013/01/30 09:51:17

    Pure grity fajne buty. dynamit na stopie. kiedys jang popelnil dosc szczegolowa recenzje porownawcza z jakimis innymi butami do znalezienia na bieganiu peel.
    ja mam jakas niekompatybilnosc z tym butem, jak wiecej w nim pobiegam to wysiada mi przywodziciel. wiec uzywam ich na krotkich technicznych treningach. ale widzialem w zeszlym roku goscia na rzezniku, jak biegl w gritach i sobie chwalil.


    sfx

    2013/01/30 09:53:07

    sten. taaa. ja mam 45 (US11). 🙂


    sfx

    2013/01/30 09:54:08

    teraz poza tym wchodzi grit2


    wojciech.staszewski

    2013/01/30 14:17:47

    Maciek G. – Gorce to twoja pierwsza ojczyzna, czy druga? 🙂
    Johnson – fajne zdjęcie. Zdradź jaki aparat (telefoniczny) takie robi


    Gość: Maku71, *.adsl.inetia.pl

    2013/01/30 15:33:24

    Witam i Zapraszam na bloga: poezjaswiatem.blogspot.com/

    „Poezja to świątynia w jej chłodzie, umysł zaczyna się żarzyć, słowa to zastygłe płomienie”

    Przepraszam za spam


    piotrek.krawczyk

    2013/01/30 19:37:30

    Oj Maku, lepiej było napisać: „poezja to wieża bez okien, a w każdym oknie odbija się druga dusza, najprawdziwszy żar ze stopionych serc i dusz, te okna co ich nie ma też się spaliły, nawet wieża, wszystko znikło, płasko, daleko, nic nie ma, poezja jest, wszystko do dupy… ” No, nie przekonałeś mnie okrutnika. Grafomanii nie wybaczam… Dziki


    maciej_golaszewski

    2013/01/30 21:15:58

    @Wojtek
    No niestety tylko druga (i ostatnio za rzadko tam bywam) ale gorczańskie i wyspowe ścieżki mocno wydeptywane już od prawie 30 lat, pierwszy raz byłem latem ’83, ale z tego pobytu nie wiele pamiętam…


    johnson.wp

    2013/01/30 21:17:54

    Wojtek, zmobilizowałeś mnie do wstawienia zdjęć z Bukowiny 🙂 http://www.facebook.com/media/set/?set=a.473905422670882.111205.100001542841970&type=3
    Wszystkie robione w zamgleniu lub w opadzie, no i w biegu. Samsung Galaxy Mini 2 🙂

    Dziki – ty prozaiczny szowinisto 🙂


    johnson.wp

    2013/01/30 21:22:45

    Maciej – Gorce ’83, też tam byłem 🙂 Nocleg w bazie namiotowej na Gorcu, harcerze, włóczęga, wolność, komuna daleko w dole, plecaki ciężkie od namiotów Brda i puszek na kartki, zbieranych cały rok kosztem niedojadania, wtedy można było kupić co najwyżej chleb…


    Gość: jagienka_44, *.centertel.pl
    2013/01/30 21:37:59

    Rzeczywiście – trudno przewidzieć, czy w takim listopadzie nie usycha człowiek z nudy, nie tęskni za życiem miejskim w takiej Rabce… kiedyś przyjechałam z koleżanką na jakieś szkolenie do Rabki i w pierwszym sklepie Renia odbyła taki dialog: – Poproszę Nachos-y” – a co to jest?
    – no dobrze, a czy są papierosy waniliowe?
    – a są takie w ogóle?
    – OK. To poproszę żubrówkę i sok pomarańczowy.
    Potem w innym sklepie było wszystko, ale uśmiałyśmy się z tej warszawskiej maniery 🙂
    Dobrze jest pojechać i trochę pobyć w sielskich miejscach, nawet tęsknić do nich ale ja się bardzo cieszę, że odkryłam, gdzie mi jest najlepiej na świecie. Na dziś – w Warszawie.


    ocobiegatu

    2013/01/30 22:29:04

    Jeśli chodzi o poezję , to lubię wymyślać inżynieryjne wierszyki , bo to też ćwiczy głowę , a głowa ważna w sporcie..
    Tu 3/4/3/4 : Chód to cud
    i bieganie
    sport to głód Tak zostanie


    maciej_golaszewski

    2013/01/30 22:35:17

    @Johnson
    w ’83 to ja nie wiedziałem, jeszcze co to komuna… miałem wtedy 1,5 roku, ale zaszczepiona miłość do Gorców i okolic trwa do dziś:-) a nocowałem wtedy w Szczawie


    kamilmnch1

    2013/01/31 07:57:48

    Dziki, niespełniony poeto, teraz mścisz się na Tej wrażliwej duszy niczym niekryty krytyk!
    kontynuując Ciebie- wszystko jest do dupy, najważniejszym absolutem jest on, czy to szary, czy to szorstki, czy pachnący i bielutki- ważne aby igliwie nie wchodziło do…

    pozdrowienia z Giżycka, zamiast zwiedzania walka o utrzymanie równowagi, choć na szczęście druga piątka trochę lepiej

    Pozdrawiam
    P.S. Ogolić się, czy się nie ogolić, oto jest pytanie…


    agnieszka_ks

    2013/01/31 08:56:24

    Piękne krajobrazy, pozazdroscic tylko 🙂


    kubol7b

    2013/01/31 09:13:38

    johnson, czy da sie zrobic tak, zeby ktos bez konta na twarzoksiazce mogl zobaczyc twoje zdjecia? bo ‚content currently unavailable’


    ocobiegatu

    2013/01/31 13:26:24

    Zgadzam sie z Kamilem. Jest gość na blogu.Może biega, albo pobiega ?
    Czy Polska , czy Polinezja
    bieganie jest jak poezja


    piotrek.krawczyk

    2013/01/31 19:27:21

    Tu Dziki
    Sama poezja dziś. Wszystko chlupie, poślizgi, dwa upadki na tą samą stronę dupy, no poezja w lesie puszczańskim, myślał dwa razy Dziki, kiedy zawisał dwukrotnie między niebem błękitnym (poezja) i ziemią, matką twardą, surową i zimną (poezja). Efekt treningowy: siny plac na biodrze. Razem 12 km klasyczną trasą z Wólki na Górę Ojca, potem Nadłuże, rympał i powrót. Poezja, nie da się biegać po Puszczy. Tempo poezja turpistyczna. Dziki


    tanczacy_jastrzab

    2013/01/31 20:02:16

    Dziki, biegasz po tej puszczy i biegasz ale jakoś nie przypominam sobie abyś spotkał łosia. To po co tak biegać?;)) uściski, tj


    ocobiegatu

    2013/01/31 20:13:49

    Dziki napisał w imperatywie stylistycznym, co mi się podoba. Inżynieryjno romantycznym..:). Maksimum treści przy najmniejszej ilości słów.
    Są konkrety. Dwa razy na tą samą stronę d..A jednocześnie jest poezja.
    Klasykiem zwykłego imperatywu jest powiedzenie ani be ani me…:).
    Uważam ,że warto się starać pisać w imperatywie. Na bieganie.pl są artykuły niemiłosiernie długie i praktycznie nie daję rady ich w całości czytać , tylko po łebkach.


    johnson.wp

    2013/01/31 20:26:30

    Kubol – przepraszam i zapraszam ponownie, gapa ze mnie 🙂 http://www.facebook.com/media/set/?set=a.473905422670882.111205.100001542841970&type=3

    Dzisiaj pierwszy test butów do asfaltu esklep.intersport.pl/pl/product/73998/buty-asics-gel-volt33-t229n Buty nie za ładne ale także w nie aroganckiej cenie i do tego pośrednie: między tradycyjnymi a niskopodłogowymi, bez kopyta na pięcie. W Poznaniu asfalt czysty, a po drodze z pracy (to w temacie odcinka) mam piękny, bo ostry podbieg na grzbiet Cytadeli, 200m i na oko ze 20m wysokości, w środku skrót po stromej trawie, 10x w górę szybko, w dół szybko i do domu, a po drodze w paczkomacie kolejne buty. Corvus mi fundnął zniżkę w napieraju i mam teraz na nogach inowejty http://www.sklep.napieraj.pl/product-pol-443-Buty-inov-8-flyroc-310.html Centymetr luzu przed palcami ale mniejszych w Polsce już nie ma…


    kamilmnch1

    2013/01/31 20:54:16

    Johnson super!!! oby niosły!!!
    moje zawsze są do centymetra większe i jest dobrze, niestety takie do codziennego chodzenia kupiłem na styk i nie dają się do końca „rozejść” :/


    piotrek.krawczyk

    2013/01/31 21:49:14

    Jastrzębiu – w tym roku na razie zero Łosia. W zeszłym roku siedem – łosiem. A Ty szczęściarzu, zaliczyłeś Łosia już na drugim bieganiu po Puszczy. Na Treningu Otwartym oczywiście… Puszczam prowokację mimo uszu… 🙂 Za tydzień będzie potencjał łosiowy w Puszczy, 8 lutego Sten organizuje Natoliński Trening Otwarty gościnnie w Puszczy Kampinoskiej, Dziki już przebiera racicami. Chcą 40 km biegu i trening odżywiania, to Dziki dołoży kolegom trening typu rympały – zawieruszenia i nie wiemy gdzie jesteśmy, ile do końca, piękna ta Puszcza, lecz niech już wypuszcza… A Dziki na skrawku jutra nie będzie spał, pragnę pobiec Maraton Gór Stołowych, zapisy od północy, boję się tego co było podczas zapisów na Rzeźnika, nie pójdę spać, k… mać (poezja). Dziki


    piotrek.krawczyk

    2013/01/31 21:55:51

    Oco – poezja albo konkrety. Inaczej nie ma ani konkretów, ani poezji 🙂
    Johnson – to będziemy w teamie inovejtami


    sten2012

    2013/01/31 21:57:31

    Dziki na MGS? No proszę, a czemu nie BUGT?

    Zwołuj jak najwięcej ludzi na następną sobotę. Będzie piękna pogoda.


    Gość: Dziki, *.centertel.pl
    2013/02/01 09:54:22

    O godzinie 0:04 zapisałem się na Maraton Gór Stołowych. Było już 150 na liście. Dzi


    krzykoceanu2

    2013/02/12 11:32:35

    Piękne widoki i niech ktoś powie, że zima jest brzydka! Odeślę go pod ten adres!:)


    Gość: Karolina Biega, *.dynamic.chello.pl

    2013/02/19 20:04:31

    Te zdjęcia wywołały we mnie niesamowite emocje. Osobiście nie lubię biegać po śniegu, bo moja, jeszcze niedopracowana, wydolność sprawia, że szybko się męczę. Ach przepiękne widoki. Pozdrawiam 🙂

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.