Nie znam się na uchodźcach

Tamto zdjęcie chłopca kojarzycie. Nie będę przypominał, bo łapie mnie nieprofesjonalnie za gardło. Dwa dni temu zdałem sobie sprawę, że mam w komputerze podobne.

Mały Yoda na zeszłorocznych wakacjach w Łebie, ma tu ze trzy miesiące.

Na uchodźcach się nie znam, trochę znam się na dzieciach. Dzieci nie powinny tonąć na plażach, tylko wypoczywać. Nie może być zgody w sercu Europy na to, żeby dzieci, które miały nieszczęście urodzić się akurat w Syrii, a nie w Polsce były wyrzucane martwe na plażę. Obojętne czy bezpośrednią przyczyną jest brawura ojca, dziurawa łódź, zaniedbanie przemytników, czy co tam jeszcze miało miejsce.

Wiem, że jest druga strona. Na uchodźcach się nie znam, więc mogę snuć rozmaite teorie. Więcej, snuję je sobie od dawna. W drugiej książce – którą piszę, a jakże, w tytule będą „zbójeckie lata” – wpisałem głównym bohaterom dialog o muzułmańskiej Europie przyszłości z muzułmańskimi premierami i parlamentami wybranymi przez muzułmańską większość. Z tego powodu też zdecydowałem się na chrzest Małego Yody – wprawdzie przypuszczam, że Boga nie ma, ale gdyby jednak był i gdyby mały Yoda chciał się nad tym kiedyś w dorosłości zastanawiać, to chcę, żeby wizualizował sobie go pod postacią białobrodego starca w rajskim ogrodzie. Tak jak pamiętamy z katechizmu.

Tylko co innego efektowne dialogi w literaturze, a co innego dzieci, które naprawdę… Nie wiem, jakie jest rozwiązanie. Wiem, że Europa to nie tylko dotacje i brak kontroli granicznych, ale też wartości wywodzące się z pogańskiej Grecji, chrześcijańskiego Rzymu itd. I że trzeba znaleźć rozwiązanie. I że posłów i europosłów wybieramy nie po to, żeby pobierali diety, ale żeby szukali rozwiązań. Czy my w preambule Konstytucji nie mamy zapisanego Dobra, Prawdy i Piękna wywodzonych z chrześcijańskich oraz innych wartości?

Dużo o tym myślę. Więcej niż biegam. Biegam za mało, za wolno, za słabo. W niedzielę pierwszy raz w życiu przegrałem z Przemkiem K. na parkrunie. Czas – dramat, 19:31. Nie byłem w stanie szybciej pobiec piątki. Szybciej na wiosnę biegłem w półmaratonie.

Mam problem. Biegam beznadziejnie. Pocieszam się, że to tzw. Pierwszy Start Sezonu – a on jest zawsze na zmarnowanie. To po takim starcie trzeba stanąć przed lustrem, złapać się za jaja i przeprowadzić ze sobą męską rozmowę: to naprawdę musi boleć, naprawdę trzeba dać z siebie dużo, docisnąć. Radość na mecie wymaga wysiłku na trasie. I wysiłku na treningach.

W niedzielę zrobiłem długie wybieganie wreszcie w przyzwoitym tempie – 5:29. Trochę za wolno, ale w końcu bez żenady. Człowiek – tak rozumiem to w świetle „wartości europejskich” – musi sobie wysoko ustawiać poprzeczkę, jeśli chce się doskonalić, rozwijać. Koniec z bieganiem po 6:00. Takie tempo – średnie – chciałbym mieć w sobotę w Krynicy na 34 kilometrach ostatniej części trasy po Siedmiu Dolinach. A potem wyszykować maksymalną formę na jaką mnie stać na maraton w Puszczy Kampinoskiej.

Na tym się znam – lepiej niż na uchodźcach.

 

 

Updated: 7 września 2015 — 18:55

  1. tomikgrewinski

    2015/09/07 19:27:39

    Wojtek
    Zziggy w Pile- PB 1.33.31
    🙂


    wojciech.staszewski

    2015/09/07 19:46:29

    Tomik, to ciągle spotykacie się w strefie mety


    kamilmnch1

    2015/09/07 21:54:32

    Kto zmierza do Europy to nie wiem. Ale to nie moja Europa. Rzewniej dałbym się pokroić za liberała twarz. Ale dzisiaj patrząc co politycy robią nie wiedzieć czemu, dałbym się pokroić za twarz nacjonalisty! Głosuję kiedy tylko się da. Ale są granice. I Unia i Polska ją przekroczyły. Orban zachował twarz. Moja rodzina to najwyższa wartość. Nie będzie nielegalny imigrant pluł w twarz! Jak mój tata jak wielu innych Polaków wyjeżdżało w trudnych latach do Grecji czy na „zachód” to napotykali wiele problemów. Jak teraz śniade nieprzewidywalne morze zalewa Europę to wita się ich jak bohaterów. Też Wojtku chciałbym by moje dzieci wychowywały się i dorastały w duchu europejskości ale nie tego co się teraz dzieje. Kształt banana, klasyfikacja ogórka czy marchwi. Morze zła. K… co to ma być!!! Już raz Sobieski ratował Europę. Czy Orban ma nim teraz być?


    piotrek.krawczyk

    2015/09/07 22:43:50

    A Dziki dziś z przykrością przeczytał to, co napisał Kamil. Powiedz, że żartowałeś, jak często żartujesz i prowokujesz…
    Dzi


    kamilmnch1

    2015/09/07 22:54:08

    Nie Dziki, nie tym razem. Skoro moja rodzina nie mogła legalnie dostać się do Europy ponad dwadzieścia lat temu, to jakim prawem wpuszcza nielegalnie przemyconych imigrantów tak dalekich kulturowo?! A Arabia, a Egipt, a ZEA? Dlaczego nie chcą swoich!!! Dlaczego wciska się kit o tych ludziach? Zobacz jak wyglądają, ile płacą za nielegalną podróż? Gdzie ich rodziny? Dlaczego chcą tylko do Niemiec? Nie ma zgody na bezprawie!!!


    ok123

    2015/09/07 23:29:19

    ?????


    wojciech.staszewski

    2015/09/08 00:16:07

    Tak, Kamil, mnie też bliżej do Kleyffa, jak DZikiemu. I też jestem zdziwiony.
    Rozmawialiśmy dziś na kolegium w Newsweeku, jak często teraz pojawia się na Facebooku takie zdanie: „Znamy się tyle lat i jestem bardzo zdziwiony, że mogłeś coś takiego napisać”.
    Też jestem zdziwiony.
    Nie chcę nikomu zmieniać poglądów. Ale naprawdę jestem zdziwiony, że twoje – jesteś zajebistym facetem, duszą towarzystwa, masz błysk w umyśle – są takie.


    piotrek.krawczyk

    2015/09/08 00:25:05

    Właśnie poczułem, że boję się Ciebie. A jeszcze bardziej boję się o Ciebie, Kamilu. Jak się opalisz to jesteś śniady. Jesteś rasistą? Moich obu dziadków zabili Niemcy, mój ojciec był mały i bili go Niemcy na przymusowych robotach, babcia została wyzwolona z Oświęcimia, niemieckiego obozu, pół martwa, druga babcia była ciężko ranna od niemieckiej bomby. Niemcom wybaczyłem. Mimo wzrastania w sterowanej przez bolszewików nienawiści. Niemcy wtedy szukali śniadych i innych niedoludzi. Teraz nie. Teraz czytam i nie wierzę. Ojciec jak Ty chroni swoje dzieci jak Twoje. Nie wiem co Ci napisać. Pomódl się lub pomedytuj. Albo pobiegaj z miłością i współodczuwaniem. Cokolwiek.
    Piotrek Krawczyk.


    kamilmnch1

    2015/09/08 06:48:02

    Może źle widziałem w TV, to nie śniadzi a żółci nielegalnie dostali się do Europy? Nie piszę i nie myślę o nienawiści do nich. Piszę o łamaniu przez nich prawa i akceptowaniu tego przez instytucje zobligowane do jego egzekwowania. Dobrze Wojtku wiesz, że mam szwagra z poza Europy. I wkurza mnie, że lata trwają jego procedura w wielu kwestiach, a nielegalni imigranci są witani jak zbawcy.
    Na to nie na zgody!


    pict

    2015/09/08 08:52:49

    Chyba nie ma dobrych odpowiedzi. Europa jak zn392487


    pict

    2015/09/08 09:02:42

    (przepraszam) Europa jaką znaliśmy pewnie się kończy – tak jak skończyła się dla wielu Brytyjczyków Anglia jaką znali, dla wielu mieszkańców Helu – Hel jaki znali z dziecinnych lat, a dla Warszawiaków z dziada pradziada Warszawa jaką znali. Bo na tym polega świat – że się zmienia i nie zawsze te zmiany są gładkie (i pewnie nie zawsze na lepsze). Ale po to jesteśmy tu i teraz, żeby się do nich przygotować i jakoś to wszystko przetrawić (ale tu się zgadzam, że polska klasa polityczna jest beznadziejnie nieprzygotowana do takiej dyskusji; sprowadzamy więc wszystko do takich emocji jak Kamil i reakcji na te emocje – a ja wolałbym porozmawiać na przykład o ekonomicznych zyskach jakie może odnieść nasz szybko rozwijający się kraj z asymilacji imigrantów niż dyskutować co było „w trudnych latach”, bo chciałbym Ci Kamilu przypomnieć, że te trudne lata skończyły się ćwierć wieku temu i pewnie większość z tych urzędników, która wtedy Twoich przodków sekowała jest już na emeryturze). Nie zawrócimy kijem Wisły, więc trzeba zastanowić się jak wykorzystać jej nowy bieg.


    pil00

    2015/09/08 13:48:00

    Zgadzam się z pict’em – poziom dyskusji polityków jest beznadziejny i tylko tworzą się niepotrzebne uprzedzenia do „obcych kulturowo”. Ludzie uciekają z kraju w którym zabija się publicznie własnych urzędników, a kobiety traktuje gorzej niż zwierzęta (z całym szacunkiem dla zwierząt) Kto chce żyć w takim kraju? Też bym uciekał. Islam to jedna strona medalu, druga to ludzie, którym siłą narzucono religie i zasady wg. których mają żyć. Obecnie panuje pewna histeria związana z uchodźcami, którzy jedyne co robią w życiu to gwałcą, zabijają i nie pracują, a wystarczy wyjechać do Berlina i przekonać się jak to może wyglądać. Są też oczywiście gorsze przykłady, gdzie „przybysze” ingerują w wypracowane od stuleci prawa rdzennych mieszkańców, jasne -też czytałem tryptyk Fallaci, ale wydaje mi się że takie sytuacje są do opanowania, przecież nikt nie będzie akceptował gwałtów i niszczenia rodzimej kultury. Problemem nie jest „obcość” kultury która siłą chce się wedrzeć i zniszczyć naszą cywilizacje, problemem jest skala imigracji z którą nie mieliśmy wcześniej do czynienia.
    Michał


    wojciech.staszewski

    2015/09/08 17:18:09

    Mądrze piszecie.
    Mądry głos z Facebooka od znajomej:

    Aktualności
    Maria Cywinska
    5 godz. Warszawa Edytowany
    Chodzi mi po głowie wpis o tym, że ja też byłam uchodźcą.

    Że Matka miała jedną noc, żeby nas spakować, bo paszport (jeden na cztery osoby, jedno zdjęcie, Matka + troje dzieci) dostała z nagła i niespodziewanie i bała się, że zaraz zmienią zdanie. Że wyjechaliśmy do obcej kultury, bez znajomości języka, bez pieniędzy, bez planów. Ze świadomością, że będziemy tam tak długo jak trzeba, może na zawsze, a może „tylko” na kilka lat. Był 1982 rok, nikt nie wiedział, jak się dalej potoczy historia. Miałam trochę ponad cztery lata i pamiętam, że w przeddzień ściągnęła mnie z podwórka, mówiąc: „Chodź, Marynia, jutro wyjeżdżamy do Szwajcarii”. Jej siostra zaraz przyjechała, żeby nam pomóc zabrać to, co niezbędne. Każdy miał jeden worek. Reszta została.

    Ojciec na nas czekał w Zurichu, sam wyjechał rok wcześniej na stypendium do Watykanu i stan wojenny go tam zastał. Nie mógł wrócić.

    I oczywiście, że były problemy. Rodzice potrafili tylko trochę po francusku, a na kulturze szwajcarskiej nie znali się wcale. Ale chcieli nas wychować po polsku i w jakiejś mierze bali się naszej asymilacji, choć równocześnie wiedzieli, że muszą nas puścić w ten obcy świat i pozwolić nam żyć teraźniejszością. Bo przeszłość się robi coraz bardziej niewyraźna, a przyszłość jest kompletnie niewiadoma.

    Ściągali czasopisma z Polski – Świerszczyk, Płomyczek, Płomyk i Świat Młodych, żebyśmy języka nie zapomnieli. Bo przecież nam, dzieciom, było obojętne, jak mówimy. Po francusku było wręcz łatwiej. I przed znajomymi nie trzeba było się wstydzić. Tak, wstydziłam się swojej inności. I tego, że nie mam różowych sukienek. I że ubrania mam głównie używane. I że moja mama nie wszystko rozumie, gdy rozmawia z mamami moich koleżanek. I że ma inny akcent. I że ciągle są u nas znajomi z Polski, więc nie można zapraszać gości do pokoju, w którym i tak było mało zabawek. A więcej książek.
    „Po co Ci te wszystkie książki?”

    Jak w domu zapomnieliśmy słowa po polsku albo użyliśmy francuskiego, musieliśmy „za karę” trzy razy napisać to zapomniane słowo na kartce. Tego też się wstydziłam.

    W 1990 roku wróciliśmy. Kiedy tylko to było możliwe. Cały ich świat był przecież w Polsce. Nasz już nie do końca. Trzeba było go budować od nowa. Zawierać przyjaźnie, rozumieć kod kulturowy. Nauczyć się, że na: „Co słychać?” nie odpowiada się: „Świetnie!”, bo spojrzą jak na debila. I przestać śnić po francusku. A na biologii nie umrzeć ze wstydu, że się napisało „produkty zbożne” zamiast „zbożowych”.

    Znowu musiałam się asymilować.


    kamilmnch1

    2015/09/08 19:13:15

    Dziki, co sprawiło Tobie przykrość, bo nie do końca rozumiem?


    piotrek.krawczyk

    2015/09/08 19:44:03

    Tu Dziki
    Kamilu, oto odpowiedź. Przykro mi się robi, gdy mój kolega (choćby na chwilę) przywdziewa lub przymierza brązowy mundurek. Myślę, że wiesz to i rozumiesz. Mam nadzieję. A Dziki dziś pętla klasyczna z Dziekanowa wokół Bagna Cichowąż. Zimno i deszcze. Ale tego lata nie było w Puszczy komarów. Właśnie to Dziki skonstatował. To niesłychane! Pierwszy raz w historii. Idzie Nowe? 🙂 To akurat dobra zmiana. A może tylko pozornie. Komary wyemigrowały. Czym mają się karmić ptaszki? Kto z braku ptaszków będzie pilnować drzew, skąd wziąć tlen, jak zabraknie drzew… Itd. Głęboka ekologia jest jak głęboka demografia, głęboka ekonomia, itp. Dziki


    wojciech.staszewski

    2015/09/09 00:05:33

    Komary wygrzało chyba. Spaliło na wiór. Ktoś mi tak powiedział. Przyroda jest okrutna


    johnson.wp

    2015/09/09 09:22:35

    Kamilu, piszesz szczerze, ale przemawia za Ciebie nihilzm zmęczonego człowieka. Nie ulegaj mu, zdobądź się na wielkoduszność człowieka silnego. Najwidoczniej musiałeś to z siebie wyrzucic, dobrze że robisz to miedzy swoimi. Na postawę Niemców witających w tym tygodniu uchodźców (Twój Tato nie był uchodźcą) z transparentami. Pewnie że to Niemcy lewicowcy, a nie Orban słaby pogranicznik. On się boi, nic dziwnego, opiera swoją politykę na populistycznym bojówkarskim strachu. A ja Unię nadal uważam za wielki projekt lewicowy, jako odpowiedź Adenauera na egoistyczny, a więc faszystowski, nacjonalizm. Choć wiem że żeruje na niej lichwa i niejeden narodowy nacjonalizm. Lewicowy ideowiec w Brukseli z tej chęci prostowania świata i z nadmiaru dobrych chęci bierze się za prostowanie ogórków, pewnie tylko tyle może zrobić… Szkoda mi osaczonej europejskiej lewicy. I ta europejskość jest otwarta, wielorasowa, również śniada, czysta rasowo Polska stagnuje bez kontaktu z innymi kulturami… Oni mają wiedzę i chęci, których brakuje wielu tutejszym, nie ma co się bać, trzeba nauczyć się współpracy. PS. ja widziałem białych, zupełnie do nas podobnych Syryjczyków. PS2. Miałem okazję poznać już trzy wspaniale opiekujące się starszymi Polakami Ukrainki.


    pjachu1

    2015/09/09 12:50:29

    A ja napiszę o swoich córkach…
    Mając osiem lat Ola miała koleżanki w całej Polsce. Sport dawał jej przepustkę do wyjazdów w przeróżne miejsca. Potem była Europa i pozaeuropejskie przyjaźnie. Mając lat 18 (po zakończeniu kariery sportowej) została liderką międzynarodowej grupy w ramach Brave Kids Festiwalu. Razem z Daphne Orion (Ukuleles for Peace) z Izraela, Roxana Mehrafzoun z Teheranu i Abrahamem „Abramz” Tekya z Ugandy (Breakdance Project Uganda). Opiekowała się dziećmi w Puszczykowie. Uczy się i pracuje realizując swoje pasje – sport i praca z dziećmi. Jest instruktorką żeglarstwa. Prowadzi własne zajęcia z gimnastyki artystycznej.
    Kasia – nieco starsza działała od zawsze w Fundacji Hobbit. W Brave Kids Festiwal udziela się co rok. Żegluje, żegluje z dziećmi, znowu zaczęła biegać…
    Dziewczyny słysząc apel Papieża stwierdziły: trzeba podejść do proboszcza i powiedzieć mu, że możemy zająć się tymi dziećmi. Umiemy to robić (z dziećmi z innych kultur)
    Dziewczyny nie chodzą do Kościoła… (ale jak trzeba Coś zrobić…)
    Nie mam problemu z uchodźcami. Jest wyzwanie.


    pil00

    2015/09/09 15:17:50

    ja jeszcze chciałbym polecić blog, a dokładnie ten wpis
    galopujacymajor.wordpress.com/2015/09/06/osiemnascie-memow-o-muzulmanskich-uchodzcach-malo-zdjec/

    -szczególnie tym którzy chcą trochę odpocząć od śmiertelnie poważnych tekstów nt. zalewu i zniszczenia naszej kultury przez „obcych” 🙂

    Michał


    kamilmnch1

    2015/09/09 18:29:36

    Wątków jest sporo. Jeden z nich to ten, że to są nielegalnie przybywający i przebywający ludzie a odpowiednie instytucje są niezaradne. I na to się nie godzę.
    Inny wątek to moje preferencje co do nacji. Pisałem na fb- Ukraińcy, Gruzini, Białorusini, a dodatkowo Wietnamczycy czy Hiszpanie i Portugalczycy to lubieni przeze mnie. A Tunezyjczycy i Senegalczycy i kilka innych nie. Czy nie mam do tego prawa? Z pierwszymi mam pozytywne wspomnienia, z drugimi delikatnie pisząc nie. Ale według ataków niektórych osób jest to naganne. Nie ma na to mojej zgody. Niektórzy z Was żyli w czasach kiedy „trzeba” było darzyć przyjaźnią jedne a nienawidzić drugie narody. Teraz narzucacie uwielbienie dla Syryjczyków, bezgraniczne i bezkrytyczne. A przy okazji negując część mediów twierdząc, że to rosyjska propaganda. Ci dobrzy, tamci ble. „Każecie” mi tolerować „wszystkich” jednocześnie nie tolerując i wulgarnie odnosząc się do mojego odmiennego od „Waszego” zdania. Jak Kali. P.S. Jest to częściowo domknięcie komentarzy z FB.


    piotrek.krawczyk

    2015/09/09 19:34:26

    Tak Kamilu. Zachęcam do tolerancji. Za to zniechęcam do skreślania tych, których akurat TY nie lubisz. Niepokoi mnie, że „nie lubisz” i nie masz tolerancji dla całych nacji. A domyślam się, że nie znasz każdego obywatela Senegalu. A to już są UPRZEDZENIA, do których także zniechęcam 🙂 Lubię Johnsona, Ciebie, Czepiaka, itp. A nie lubię pewnego Krzyśka, pewnej Magdy, itp. Wszystkich znam (biali, Polacy) 🙂 Kapejszyn? A Dziki dziś godzinę po Lesie Bielańskim we wszystkie strony, najszybciej jak się da, po górkach przy Hutniku, po Marchewie, po górkach nad kanionem Potoku Bielańskiego, na szybkie pomyślenie, odreagowanie i szybki reset, po to mam bieganie. Trudne dla stowarzyszenia czasy ciągną się już drugi rok. Mściwość i zdrada, donosy i kontrole, walka konkurencji, nie po to zakładałem 12 lat temu Stowarzyszenie Terapeutów. Może podobnie czują się imigranci? Wczuwam się, wchodzę w ich skórę, może jest podobnie. Oni mają strasznie. Ataki bez winy, samotność w obcym miejscu, przeżyć jeden dzień, potem następny. Czyli u Dzikiego nie tak znowu źle. Ale subiektywnie nie jest dobrze. Mogę za to wyjsć i robić coś innego. Mam wybór. Oni nie mają. A pojutrze Dziki jedzie do Puszczy na trzy dni spotkania z moim Mistrzem od psychoterapii, Stephen jest całkiem śniady, przyjaźnił się i współpracował z Perlsem, Miltonem Ericsonem, oni uczyli się u Freuda. Czyli jadę na warsztat prowadzony przez śniadego dinozaura, mojego Przyjaciela i Nauczyciela. Bieganie będzie też. Po to Dziki organizuje to szkolenie w Dalekiej Puszczy. Dziki


    majka.bally

    2015/09/09 20:14:52

    Dziki, pjachu… Dziękuję Wam.
    paweldrozdziak.natemat.pl/154013,niech-sie-morze-srodziemne-rozstapi


    kamilmnch1

    2015/09/09 20:15:02

    Drogi Dziki, tolerancja nie oznacza absolutnego akceptowania wszystkich i każdego. Zgoda jest, że uogólnienia nie są dobre ale świat się od nich nie uwolni tym bardziej ja. W takim razie piszmy, że jestem uprzedzony, co nie oznacza że nie zmienię zdania jeśli spotkam „odpowiedniego” Senegalczyka itp. Póki co nie lubię ich. Nie toleruję. Uprzedzony jestem do nich. Co nie oznacza, że bym ich gonił z nożem ubrany na buro. Możesz powiedzieć, że od nie lubienia do nienawiści jest blisko. Tak samo jak do polubienia. To zależy od obu stron. Każdy inny, wszyscy równi? Nie, to również nie moja filozofia. Są ludzie lepsi gorsi. Mili i niedobrzy. Tacy których zaprosiłbym do siebie i takich, których nie chcę nawet mijać na ulicy. Tacy z którymi dobrze się współpracuje (nacje) i leniwe oszukujące jednostki reprezentanci narodów. Jesteś nietolerancyjny dla nietolerancyjnych i uprzedzony do uprzedzonych?


    1.marsz

    2015/09/09 23:00:18

    też się nie znam na uchodźstwie i nie wiem czy to dla europy aż tak duży problem jak przedstawiają media – jeśli tak, to dlaczego nie słychać głosów, a przynajmniej ja ich nie słyszałem, proponujących długofalowe działania, których celem będzie niesienie pomocy i znormalizowanie sytuacji tych biednych ludziom w ich własnych krajach?

    10 km/4’44/153- taki mam teraz słaby 2 zakres:(
    marsz


    pjachu1

    2015/09/10 10:09:16

    Marsz – graty 😉 jednym „ciągiem”, jak rozumiem.


    piotrek.krawczyk

    2015/09/10 18:45:02

    Kochany Kamilu. Tu Dziki
    Masz rację. Tolerancja to nie jest absolutna akceptacja. Lubię Cię jak lubiłem, nabrałem za to trochę rezerwy i ostrożności. Nie akceptuję Twojej postawy, dałem temu wyraz zgłaszając Twój post na Facebooku do usunięcia. Bo zawiera treści, które uważam za złe i niebezpieczne dla porządku społecznego. Cieszy mnie, że łagodzisz tę wypowiedź, szanuję Cię, bo to wymaga odwagi. To wszystko. A Dziki dziś wygrał 4:0 z Johnem wiadomo w co. A następnie ostatnie przygotowania do warsztatu psychoterapii Gestalt, który zaczyna się jutro. Czyli bez biegania Dziki dziś. Za to jutro będzie. I to w Dalekiej Puszczy. Dziki


    majka.bally

    2015/09/10 20:34:00

    Ważne

    thefamilywithoutborders.com/pl/akcja-gosc-innosc-pomoz-uchodzcom-2015-09-09/comment-page-1/#comment-53331


    piotrek.krawczyk

    2015/09/10 22:46:43

    Mam pewien dobry śpiwór i go nie używam. Dzięki Majka. Będę na Solcu 15 września ze śpiworem i nie tylko… 🙂


    1.marsz

    2015/09/10 23:59:51

    tak piachu- miłego maratonu, ktoś jeszcze startuje we wroclawiu?
    marsz


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 00:31:38

    Henryk Szost bierze w sobotę udział w manifestacji przeciw imigrantom (zapowiedział na FB). Zamieszcza filmiki z najbardziej prymitywną demagogią, udostępnione ze strony z Kukizem w tytule, memy. Bardzo aktywnie.
    Nie będę pytał „Jak żyć?”, bo sam się z tym pytaniem mierzę z nienajgorszym skutkiem. Ale „Jak kibicować?” :-/


    podopieczny_bartek

    2015/09/11 06:30:04

    To moze taka akcja – niech każdy kto publicznie głosi „tolerancje” i inne piękne hasła, udowodni szczerość intencji i przyjmie po jednej rodzinie pod swój dach?


    sten2013

    2015/09/11 09:13:24

    25% mieszkańców naszego kraju to debile. Ostatnio ta liczba niebezpiecznie się zwiększa. I w porządku. Da się to jakoś wytłumaczyć. (?!)
    Ale jak wytłumaczyć, że po tylu latach otwartości na świat, podłość zaczyna wyprzedzać debilizm. Wykreślam masowo znajomych z FB, bo nie mam przyjemności nawet być muśnięty ich komentarzami. Zaczynam się wstydzić, że jestem Polakiem. Ta cała nasza historia o solidarności, tolerancji i otwartości, która tyle lat była naszą wizytówką okazała się jedną wielką ściemą. Zbiera mi się na wymioty gdy słyszę wypowiadane na jednym oddechu słowa: my chrześcijanie, my najwspanialszy naród Europy, my najmądrzejsi ludzie świata. To my jesteśmy prawdziwym zagrożeniem dla Europy. A nasi „prawdziwi” katolicy, zagrożeniem dla chrześcijaństwa.


    pjachu1

    2015/09/11 09:44:37

    No cóż jesteśmy różni… a różnić się pięknie, to wielce trudna sztuka.
    Co roku w naszym domu goszczą dzieci (czasem takie nastoletnie) z różnych części świata. Z terenów objętych konfliktami. Uczymy się siebie. Najczęściej odkrywając, że poruszamy się w sferze stereotypów. Ale równocześnie rozumiem koleżankę mieszkającą we Francji, która pisze „brudasy” Kurcze, przecież wystarczy wejść w jakąkolwiek boczną uliczkę w arabskim mieście. Dla przypomnienia dodam, że jakoś tak 90 lat temu pod prawnym przymusem wprowadzono w naszym kraju obowiązek załatwiania się w drewnianej budce z serduszkiem. Stąd „sławojki”
    A sytuacja, gdzie do szkoły zostaje wezwany rodzic, bo dziecko opowiedziało dowcip o murzynie… (ponoć nawet śmieszny) Od kiedy mamy afrosłowian?
    Różność… będę kibicował Heńkowi i Sofii.
    Dziki – patrz „punkt” pierwszy. Zasmuciłeś mnie…


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 09:57:51

    Bartek, litości, przecież to szczyt demagogii. Czy jeśli napiszesz mi, że martwi Cię los zaniedbanych dzieci w PGR-ach na Mazurach, to każę Ci udowadniać to adoptowaniem całej wioski?


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 10:01:17

    Moja korespondencja z Henrykiem Szostem na Facebooku (publicznie). Wklejam:

    Ja:
    Henryk, to strasznie przykre, że Ty, duma polskich biegaczy, powielasz najbardziej prymitywne stereotypy. Czy jeżdżąc po świecie – a przecież jeździsz – i odwiedzając muzułmańskie kraje jesteś napadany, gwałcony, bity, nawracany siłą na Islam? Bardzo smutno mi to czytać, bardzo ciężko będzie Ci kibicować z otwartym sercem, wiedząc, jak twoje jest ściśnięte przeciw tym ludziom, których widzimy na ekranach telewizorów (a nie w tym filmiku). Przecież takich bandytów znajdziesz w każdym kraju, niezależnie od wyznania, języka, koloru skóry


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 10:16:43

    Szost (pisownia oryginalna):
    Każdy ma prawo mieć swoje przekonania miałem nie raz styczność z islamistami i wiem ze wielu z nich to ludzie o dwóch twarzach . To nie są ludzie którzy przyjadą do nas żeby się integrować jeżeli nie zapewnimy im dobrego zasiłku to oni pokarzą na co ich stać . To nie są ludzie którzy chcą pracować to są ludzie którym pieniądze się należą od nas bo według nich my pieniądze mamy dzięki Allachowi więc to są tez ich pieniądze . Nie podejmą każdej pracy jak na przykład uchodźcy z Ukrainy bo wiara im nie pozwala . Dlaczego mam być przychylny dla mężczyzn w sile wieku którzy zostawiają swoje kobiety na pastwę losu zamiast walczyć o swoje rodziny i swój kraj . Powiedz ile w tych tłumach emigrantów naliczyłeś kobiet i dzieci ,. To są mężczyźni w sile wieku którzy zostawili swoje rodziny żeby przyjechać do lepszego miejsca i żyć sobie wygodnie z zasiłku poznać europejkę i rozkrzewiać islam . Wojna domowa jest ku temu dobrym powodem Jeżeli popierasz ich postawę to obrażasz wszystkich polskich żołnierzy którzy do końca swoich dni walczyli o wolna Polskę . Ja nie jestem rasistom nie boje się ludzi . Jestem realistom nie jestem zaślepiony nawoływaniem mediów które są sterowane przez rząd . Dlaczego media nie pokazują jak ci biedni uchodźcy masakrują miejsca w których się znajdują ? Bo nie mogą muszą pokazać twarz biednego uchodźcy a nie człowieka który uważa że wszystko mu się należy kradnie i niszczy po drodze to co ludzie tworzyli od lat . Nie oceniam twoich przekonań na temat tych ludzi wolał bym żebyśmy znaleźli miejsce dla naszych rodaków którzy klepią biedę na kresach i mażą o powrocie do ojczyzny . Oni nie oczekują na zasiłki na darmowe mieszkania oni chcą dla naszej ich ojczyzny pracować do końca swoich dni Wojciech Staszewski Ty integrujesz się z ludźmi którzy od nas żądają lepszego życia z ludźmi którzy na zachodzie europy wprowadzają swoje zasady i żądają ich respektowania Demolując wszystko co stanie im na drodze poniżając ludzi innej wiary . Ci uchodźcy których tak bronisz to tacy sami ludzie jak islamiści z Niemiec , Francji czy Szwecji oni kiedyś też byli uchodźcami , teraz niejednokrotnie masakrują ludzi którzy podali im rękę . Wprowadzają w tych krajach swoje zasady według swojej wiary , 80% z nich żyje z zasiłków w krajach w których żyją popełniają najwięcej przestępstw ze wszystkich nacji . To są prawdziwe statystyki a nie ślepota ludzka powodowana sterowaniem przez media i rząd . Co robi nasz kościół zamiast przyjąć polaków z kresów i pomagać katolikom naszym rodakom , oni pomagają islamistom którym wiara nakazuje dążyć do islamizacji świata . Może trochę długa ale to jest moja odpowiedz dla Ciebie możesz mi nie kibicować , ale ja nie zmienię swojego zdania bo wiem ze mam racje Unia ratuje Grecję w którą wpompowała miliardy a która jeszcze bardziej przez emigrantów upada a oni nie lubią wyrzucać pieniędzy w piach . Nie łudź się że są tak dobrzy i miłosierni gdyby chcieli sprowadzili by tych emigrantów prosto z Afryki a nie czekali aż sami dopłyną . Takie jest moje zdanie o całej sytuacji Nie jestem rasistą szanuje ludzi i religie ale nie szanuje ludzi którzy za miesiąc dwa lub rok będą chcieli zmienić dla siebie mój kraj , którzy za jakiś czas będą zagrożeniem dla mojej rodziny i znajomy bo socjal będzie za niski i zaczną demolować kraj tak jak to się dzieje na zachodzie Jeszcze raz powtarzam tamci islamiści też kiedyś byli emigrantami ! . Dlatego ja mówię nie emigrantom ( islamistom z Afryki ) mówię Tak Naszym rodakom z kresów których pozostawiliśmy samym sobie


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 10:19:55

    Sten 🙂 To myślenie jest mi bliskie. Chociaż rozumiem też, to co pisze pjachu. Też mam swoje lęki, ale moje lęki to mój problem. Nie czas na nie, kiedy brunatne glizdy wypełzają z ludzi, po których byśmy się tego nie spodziewali.


    pil00

    2015/09/11 10:22:10

    Sten: ja również tak to odczuwam, szczególnie że zrobiła się z tego swego rodzaju histeria – nie pierwszy raz zresztą. Oriana Fallaci kiedyś napisała, że gdyby we Włoszech był zamach na miarę WTC to zanim ludzie zaczęli by się jednoczyć w pomocy, najpierw rozstrzyga która partia jest za to odpowiedzialna – mam wrażenie, że u nas byłoby podobnie…

    Moim zdaniem bierze się to z tego, że od paru lat promowany jest patriotyzm na zasadzie „obrony” i manifestowania swojej dumy przez noszenie koszulek z orzełkiem. Dla mnie to taki patriotyzm na pokaz, bo gdybyśmy naprawdę wierzyli w nasz patriotyzm to nie obawialiśmy się tego, że 10 tys. „obcych” zdominuje naszą kulturę. To jest zresztą jedna z rzeczy które mnie naprawdę wkurza od paru lat i dzięki której święto 11 listopada najchętniej spędziłbym za granicami naszego państwa 🙁

    Michał


    pjachu1

    2015/09/11 10:35:54

    Relatywizm naszych czasów…
    może zamiast być „bohaterem facebuka” trzeba być jak Lech Zondek,
    zamiast być „ultrasem” po 44 km, przebiec uczciwą setkę
    może zamiast adoptowania „całej wioski” być dobrym człowiekiem
    Tylko co to znaczy?


    podopieczny_bartek

    2015/09/11 11:11:20

    Wojtek, ale własnie o to chodzi, że ja nie piszę o dzieciach z PGRu. Jak coś podobnego leży mi na sercu to działam po cichu zamiast piać na portalach o litości, współczuciu i tolerancji


    podopieczny_bartek

    2015/09/11 11:15:11

    Przynajmniej mam wtedy pewność, że pomoc trafia do naprawdę potrzebujących, a nie do obiboków w sile wieku, o których słusznie pisze m.in. Heniu Szost albo, co gorsza, terrorystów


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 11:40:40

    Bartek, znam twoje serce, pamiętam licytację zdjęcia Dudka na rzecz pacjentów Dzikiego, którą przegrałeś, a i tak wpłaciłeś dużą sumę.
    Jestem jednak pewien, że „obrońcy” również będą pomagać na własną miarę, w przyszłym tygodniu organizowane są zbiórki na rzecz uchodźców. Nie jest tak, że jesteśmy gotowi na to, żeby dać uchodźcy dach nad głową.
    Od takich rzeczy jest nasze wspólne Państwo. A jego polityka w tej chwili mnie zasmuca. Tak jak i twoje słowa.


    podopieczny_bartek

    2015/09/11 12:00:46

    A ja nadal nie rozumiem co jest smutnego w proponowaniu konkretnych działań. Zamiast wdawać sie w ideologiczne, kompletnie bezsensowne i do niczego konstruktywnego nie prowadzące dyskusje proponuje wszystkim chętnym konkretne działania zamiast pozorowanych ruchów i górnolotnych stwierdzeń…
    Poza wszystkim cała ta dyskusja jest bezcelowa, bo Ci ludzie nie sa kompletnie zainteresowani przyjazdem do polski. Interesują ich Państwa, które oferuja wysoki socjal, a w Polsce trzeba ostro zasuwać zeby przeżyć


    wojciech.staszewski

    2015/09/11 12:09:14

    Bartek,
    Też tak myślę, że – jak to widziałem na jakimś obrazku – wypiją u nas herbatę i pojadą do Niemiec, Anglii albo Finlandii. Tym bardziej nie ma problemu ekonomicznego.
    Chyba chodzi jednak bardziej o postawę. Od podstawówki uczyliśmy się na historii o „tradycyjnej polskiej tolerancji”, ja byłem dumny z tego, że w czasach inkwizycji moja Polska była azylem dla innowierców. W dorosłości byłem dumny, że daliśmy Europie i światu przykład solidarności międzyludzkiej. Że wolność odzyskaliśmy bez nienawiści, chociaż płacimy za to kosztami w postaci np. emerytur dla UB-eków. Ale wierzyłem, że ta tolerancja, solidarność, dialog to jest olbrzymi wkład Polski w Europę.
    A teraz wychodzi na to, że to tylko pozór. Weszliśmy do Europy tylko po to, żeby ciągnąć dotacje. To jest dla olbrzymiej części społeczeństwa jedyna wartość europejska. A tolerancja, solidarność, chęć do dialogu z innymi kulturami zamieszkały w Niemczech (niegdyś hitlerowskich). U nas poszły się….


    pil00

    2015/09/11 12:44:14

    najgorsze jest to, że wszystko sprowadza się do „tak” albo „nie” – do czarnego i białego. Każdy ma swoje argumenty, ja także mam pewne obiekcje, ale wydaje mi się, że powinno nas stać na gest pomocy i poradzenia sobie z przyjęciem tych osób. Szczególnie, że w końcu jesteśmy w Europie która od tysięcy lat jest wielokulturowa!

    A to co napisał Szost to niestety kalka tego co głoszą ugrupowania nacjonalistyczne, a nie realizm i własne przemyślenia – gdyby Szost naprawdę się nad tym zastanowił to nie pisałbym takich głupstw że „80% z nich żyje z zasiłków w krajach w których żyją popełniają najwięcej przestępstw ze wszystkich nacji” – wystarczy 5s. aby sprawdzić, że to nieprawda, co więcej w takim Londynie w 2011r. wg statystyk policyjnych Polska mniejszość zajmowała pierwsze miejsce z odnotowanymi 4742 przypadkami. (bit.ly/AeVYLZ) Czy to oznacza, że nie powinni nas wpuszczać do tego kraju? Jeśli rzeczywiście przeciętny Syryjczyk wg. Szosta uważa że „wszystko mu się należy kradnie i niszczy po drodze to co ludzie tworzyli od lat” to jakim cudem taki Steve Jobs którego ojcem był Syryjczyk odniósł sukces? Może dlatego, że ojciec postanowił wyemigrować z jakiegoś powodu z tego kraju?

    Michał


    podopieczny_bartek

    2015/09/11 12:45:31

    Zgadzam sie, ze to tylko pozór. Widać to wyraźnie przy tej okazji. Potrafimy tylko pięknie o tym mowić i pisać na forach internetowych, a jak trzeba cos zrobic to wtedy jest tylko tekst – niech Państwo tym sie zajmie, my jestesmy tylko od gadania i załamywania rąk


    kamilmnch1

    2015/09/11 13:05:13

    Radzę zamiast zbiórki śpiworów, zorganizować zbiórkę koksowników (młodsi google). Z deklaracji wielu z Was zostaną wspomnienia a Ci ludzie będą musieli przetrwać jesień i zimę w Europie). Kraje nie są wstanie zadbać o bezdomnych (wielu zamarza- nie tylko z powodu picia alkoholu), nie są wstanie zadbać o niedożywionych (niestety również dzieci), nie są wstanie (to w przypadku Polski) zadbać o Polaków z kresów, o sprowadzonej garstki Ukraińców z Donbasu i okolic również. I Wy teraz deklarujecie wsparcie i pomoc, chodząc boso przez miasto (Włosi), kładąc się na plaży jako zwrócenie uwagi na śmierć dziecka, zakładając wydarzenia na fb, wirtualne wsparcie. Państwo nie stać na wsparcie własnych obywateli. Ci którzy mieliby zostać przyjęcie do Polski to wymagaliby wsparcia zapewne do końca życia. Kto to zapewni? Sami sobie? Zasymilują się?
    P.S. Jeden z wielu aspektów, który mnie zaskoczył w Was „liberałach”. Jak ktoś ma choć inne zdanie to agresywnie atakujecie, sprowadzając dyskusję do pozbawionej merytoryki. Tak „podobnej” do Waszych adwersarzy. Już zostałem ochrzczony przez Dzikiego brunatną koszulą, Wojtek to powtarza- Wy, którzy stanowią wzór i są idolami dla innych. Czyżby na bakier z historią? P.S.S. To, że się z kimś nie zgadzam w poglądach, nie oznacza że go nie toleruję, ponieważ staram się zrozumieć. Ale Wy najbardziej tolerancyjni z tolerancyjnych już najchętniej (używając Waszego rozumowania) byście inaczej myślących zadźgali podczas listopadowej nocy.
    P.S.S.S. Siedząc wygodnie w ciepłym pokoju przed komputerem macie obraz biało czarnego świata. Kliknę na FB lubię i już zbawiłem świat? Kliknę wezmę udział w wydarzeniu i jest już kolorowo? Ponieważ zatarłem mylne wyrzuty sumienia? Wyjdźcie na ulicę, zobaczcie ile jest biedy wkoło, ilu ludzi chodzi po śmietnikach szukając jedzenia i surowców do skupu. Ilu jest głodnych wstydzących się odezwać i poprosić o pomoc. Czy kiedykolwiek im pomogliście? Sami sobie odpowiedzcie. Tak jak Bartek pisał, tak jak pisał Tomek, nie trzeba się chwalić na forum co się zrobiło, można po cichu. A nie afiszować się wirtualną pomocą! P.S.S.S.S. Wyrzucanie ludzi z FB z grona znajomych jest co najmniej infantylne. Rzeczywiście wielka „kara”. Tym bardziej, że i tak zazwyczaj się tego nie zauważa. FB rules! kamilmnch1


    pil00

    2015/09/11 15:07:24

    Kamil: bo w zasadzie nie powinno być dyskusji: państwo powinno określić na ile jesteśmy wstanie im pomóc + ewentualne zbiórki pomocowe bez całej tej otoczki islamizmu, gwałtów, mordowania, terroryzmu, nietolerancji, ksenofobii i Bóg wie czego jeszcze. To, że wyłożymy pieniądze, czy nie na pomoc uchodźcą, czy sąsiadowi w jakieś klęsce żywiołowej (np. powodzie) nie oznacza że zamiast tego dostaną te pieniądze bezdomni, czy matki samotnie wychowujące dzieci – przecież to tak nie działa 😉 To, dlaczego my im powinniśmy pomóc wynika z tego, że jest to fala imigracji na niespotykaną do tej pory skalę i jeden kraj nie byłoby wstanie przyjąć tak dużo ludzi….

    Michał


    pjachu1

    2015/09/12 08:28:59

    Wojtek, ciśnij te 34 km po górach!!! Dobrego biegu 🙂


    sten2013

    2015/09/13 18:41:23

    Wczoraj zaliczyłem B7D. Kilkanaście minut przed limitem.


    piotrek.krawczyk

    2015/09/13 20:03:45

    Tu Dziki prosto z Lepszego Świata. Usiądź przed Twoim przyjacielem i popatrz mu w oczy. Długo i otwarcie, z troską, miłością, z zaufaniem, powierzeniem i zaangażowaniem. Potem wyobraź sobie, że Twój przyjaciel jest przedstawicielem wszystkich ludzi na świecie. Bo przecież jest. Kamilu. Mistrzu Henryku, inni Bracia i Siostry 🙂 Kamilu, nie przekręcaj, nie cierpię manipulacji. Nie nazwałem Cię brunatną koszulą. Brunatnymi nazywam treści, króre upubliczniłeś. Rozmawiam z Tobą, w trudzie, nie skreślam w żadnym razie, to jest fatyga i komunikat dla Ciebie o tolerancji. Brawo, niezłomny Stenie! Co u Johna nie wiem. Dziki dopiero wrócił z warsztatu psychoterapii w środku Puszczy. Było biegane ale niedużo, zbyt dużo było bodźców emocjonalnych, egzystencjalnych i transcendentalnych. Dziki


    piotrek.krawczyk

    2015/09/13 20:08:36

    Pjachu – chciałbym wiedzieć czym Cię Dziki zasmucił. Dzi


    piotrek.krawczyk

    2015/09/13 22:16:20

    John, czyli Wojtek Staszewski, nieco zadowolony. Acz z trudnymi cyferkami 🙂 Open 52, procentowo 11%. Brawo John. Dzi


    kubol7b

    2015/09/14 09:45:12

    po pierwsze, ciesze sie ze Dziki wrocil.
    po drugie, wrocilem z utmb/wakacji z gorami w sercu, bez newsow w glowie, a tutaj takie zasmucenie. przede wszystkim smuci mnie los uchodzcow, a dodatkowo podejscie polakow do tej sprawy.

    jak starty w krynicy? sten juz wiem, gratulacje! a reszta?
    profesor johnson rozumiem, ze ma teraz blanca w sercu, ale tez i na odbiciu w okularach.

    mojej relacji z utmb na razie nie ma i jakos nie moge sie zebrac zeby napisac. za to polecam piekny fotoreportaz z imprezy


    podopieczny_bartek

    2015/09/14 18:32:54

    polecam – ciekawy głos w sprawie emigrantów:
    natemat.pl/154119,wlasciciel-amrit-kebab-widze-te-twarze-i-wstyd-mi-narobia-balaganu


    podopieczny_bartek

    2015/09/14 18:34:48

    polecam – ciekawy głos w sprawie emigrantów: natemat.pl/154119,wlasciciel-amrit-kebab-widze-te-twarze-i-wstyd-mi-narobia-balaganu


    piotrek.krawczyk

    2015/09/14 19:52:42

    Pisz Kubol natychmiast jak Ci się ułoży. A Dziki dziś odebrał z Dworca Wschodniego Mistrza Johnsona z Synem Maćkiem, przyszłym mistrzem kamery i montażu. Teraz siedzą Ojciec i Syn w Ośrodku Stowarzyszenia Terapeutów i czekają na ostatni pociąg SKM na Lotnisko Chopina. Dziki przeprowadził przegląd sprzętu, lustrację motywacji -są gotowi aby podążać śladami Kubola. I pomyślałem, że łatwiej obiec ten masyw w 48 godzin w gromadzie, niż przejść we dwóch w dwa tygodnie z 50 kilogramowymi plecakami, bez schrinisk, bez schodzenia w doliny… To jest dopiero męskie spotkanie rodzinne! I Dziki dziś nic. Jeszcze. Bo jeszcze będzie z półtorej godziny po Bielanach w stronę Kubola i z powrotem. Dziki


    wojciech.staszewski

    2015/09/14 22:04:43

    Sten! Pokonałeś mnie (sprzed roku) o 6 minut. Zdejmuję czapeczkę biegową.
    Ale kiedyś tam wrócę po Wynik


    sten2013

    2015/09/14 23:53:37

    Wojtek – wygrać z Tobą to zaszczyt 🙂
    To może w przyszłym roku? Dziki i reszta z B44 może też?

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.