Trudno beztrosko zachÄ™cać ludzi do biegania, kiedy siÄ™ po dzisiejszym biegu razem z obsÅ‚ugÄ… karetki pogotowia Å‚adowaÅ‚o na nosze czÅ‚owieka, który padÅ‚ pół kilometra przed metÄ….Wiosna to przyjemne treningi i starty w upale. O 11. w Kabatach byÅ‚o już nader sÅ‚onecznie. O 11:03:22 byÅ‚o nadal nieźle, wÅ‚aÅ›nie minÄ…Å‚em pierwszy kilometr i biegÅ‚em prawie w czołówce. Z przodu Marcin Kufel, o którym wiadomo, że na pewno wygra, jak nie ma Kuby WiÅ›niewskiego. Tuż za nim SÅ‚onik. 10 m za nimi szeÅ›cioosobowa grupka. A 10 m za grupkÄ… Sebastian C. i ja.Fajnie, co?Na trzecim kilometrze ustaliÅ‚a siÄ™ czteroosobowa grupka, szliÅ›my na czas okoÅ‚o 36:00. To ta bariera, którÄ… chciaÅ‚bym wreszcie zÅ‚amać. TrzymaÅ‚em siÄ™ z nimi do szóstego kilometra, tam siÄ™ o czymÅ› zamyÅ›liÅ‚em i patrzÄ™ – a oni odjeżdżajÄ…. I nie mam mocy, żeby siÄ™ z nimi zabrać. Siódmy kilometr przebiegÅ‚em o 15 sekund wolniej niż poprzedni. Koniec marzeÅ„ o życiówce. I w ogóle o dobrym wyniku, bo wiÄ™kszÄ… część dystansu biegÅ‚em sam. Na poczÄ…tku – po tym jak tamci mi odjechali – jeszcze czuÅ‚em, że jestem z nimi złączony niewidzialnÄ… gumkÄ…. Ale gdzieÅ› koÅ‚o ósmego kilometra gumka pÄ™kÅ‚a i miaÅ‚em poczucie osamotnienia. Dopiero koÅ‚o 9. km zaczÄ…Å‚ mnie doganiać Norbert P. (zwykle jest lepszy), co mnie zmobilizowaÅ‚o do ucieczki.Na mecie wyÅ›ciskaÅ‚em MojÄ… SportowÄ… Å»onÄ™ i córkÄ™ przedszkolaka, przyjechaliÅ›my na bieg na rowerach, bo potem zaplanowaliÅ›my przejażdżkÄ™ na polanÄ™ w Powsinie. PogawÄ™dziÅ‚em z tym i owym, po czym postanowiÅ‚em wybiec na przeciw Robertowi, debiutantowi w drużynie "Gazety". Robert zrzuciÅ‚ bieganiem w pół roku 20 kilo! DziÅ› chciaÅ‚ zÅ‚amać 50 minut.I tu siÄ™ zaczyna. IdÄ™ Å›cieżkÄ…, pozdrawiam finiszujÄ…cych znajomych wypatrujÄ…c Roberta. Zerkam na zegarek, na ludzi. Aż nagle dziwny widok: koÅ‚o Å›cieżki siedzi potwornie zmÄ™czony biegacz w biaÅ‚ej koszulce, a drugi w czarnej (znamy siÄ™ z zawodów, biega w mojej okolicy, ale imienia nie kojarzÄ™) podtrzymuje go i podaje wodÄ™ do picia. Roberta ciÄ…gle nie ma. Przysiadam siÄ™ do tamtych, a biaÅ‚y zaczyna odjeżdżać. Oddech nie chce mu siÄ™ wyrównać, ktoÅ› obok radzi, żeby podnieść mu nogi do góry, bierzemy. Czarny byÅ‚ na tyle przezorny, że od razu poprosiÅ‚ finiszujÄ…cego biegacza, żeby tu przysÅ‚aÅ‚ karetkÄ™.Karetka nie przyjeżdża, a biaÅ‚y odjeżdża coraz bardziej. Czarny pyta, czy jest na coÅ› chory, biaÅ‚y próbuje odpowiadać, ale tylko beÅ‚kocze, nic nie rozumiemy. Zaczyna zamykać oczy, wiÄ™c czarny wali go po policzkach, gadamy do niego, żeby nie zasnÄ…Å‚. Widać karetkÄ™, wreszcie. WyskakujÄ… ratownicy, wyciÄ…gajÄ… nosze i razem Å‚adujemy kompletnie nieprzytomnego już – ale ciÄ…gle oddychajÄ…cego jak parowóz – goÅ›cia.I jak tu teraz pisać ludziom w "Gazecie": biegajcie, biegajcie, biegajcie!MSÅ» mnie trochÄ™ uspokoiÅ‚a takim argumentem: po szczepionce raz na ileÅ› przypadków zdarza siÄ™ wstrzÄ…s anafilaktyczny, ale to nie znaczy, że ludzie nie powinni siÄ™ szczepić. Szczepienia sÄ… potrzebne, ratujÄ… wielu zdrowie, życie. Czasem szczepienie może wywoÅ‚ać wstrzÄ…s.WiÄ™c biegajcie, biegajcie, biegajcie, ale z gÅ‚owÄ….Â
Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.
Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.