kolacja – 17 stycznia 2008

Dziewczyny, co wy robicie? My wykonujemy tradycyjne mÄ™skie zajÄ™cia, np. biegamy, oraz nietradycyjne mÄ™skie zajÄ™cia, np. robimy ziemniaki pieczone, saÅ‚atkÄ™ greckÄ…, sos tzatziki oraz opiekany ser feta w ramach tzw. przyjacielskiej kolacji. Bo ja nie rozumiem, dlaczego 80 proc. osób mijanych na Å›cieżkach biegowych, to faceci. Również rano, bo jak wiecie, ja biegam również rano. Kiedy wydawać by siÄ™ mogÅ‚o, że wszyscy faceci sÄ… tradycyjnie w pracy, a pewien odsetek kobiet zajmuje siÄ™ domem, wiÄ™c dlaczego przez godzinÄ™ nie miaÅ‚oby siÄ™ zająć wÅ‚asnym zdrowiem i formÄ…. KiedyÅ› czytaÅ‚em, że w cywilizowanym Å›wiecie kobiety stanowiÄ… 50 proc. uczestników biegów masowych, a u nas bodajże 5 proc. W Å›rodÄ™ spotkaÅ‚em w lesie kilku biegaczy i jednÄ… paniÄ… z pieskiem. Uprawia marszobiegi, widujÄ™ jÄ… od jakichÅ› trzech miesiÄ™cy. Wydaje mi siÄ™, że objÄ™tość odcinków biegowych w jej rekreacji wzrasta. I tak trzymać. ZrobiÅ‚em sześć piÄ™ciominutowych odcinków czyli kilometrówek z hakiem. W książkach sportowych zwykle mówi siÄ™ o kilometrówkach, 400-metrówkach, osiemsetkach. Ale skÄ…d czÅ‚owiek biegajÄ…cy w terenie, a nie po stadionie, na nieoznaczonej trasie i bez GPS-u ma to wiedzieć? Dlatego wszelkie interwaÅ‚y mierzÄ™ sobie na zegarku, a nie metrem krawieckim. Na wymierzonych odcinkach w Lesie Kabackim zÅ‚apaÅ‚em tempo – jeden kilometr zrobiÅ‚em w 4:10, nastÄ™pny w 4:06. Dobrze, chociaż w niedzielnym biegu zamierzam 15 kilometrów i to ciÄ…giem robić w tempie poniżej 4:00 kilometr. Nigdy tego nie rozumiem, jak ja dajÄ™ radÄ™ biec na zawodach wiele kilometrów szybciej niż kilometr na treningu. MiÄ™dzy kilometrówkami miaÅ‚em dwie minuty przerwy w truchcie. To tzw. trening interwaÅ‚owy, krzywa zmÄ™czenia idzie w górÄ™, bo przerwy nie sÄ… zbyt dÅ‚ugie, uczymy organizm dawać sobie radÄ™ z tym samym oporowym tempem przy coraz wiÄ™kszym oporze. WczeÅ›niej byÅ‚ spokojny dobieg do Lasu Kabackiego i jeszcze trochÄ™ biegania po lesie. A w drodze powrotnej, żeby nie byÅ‚o zbyt sofciarsko sześć 30-sekundówek na maksa z półminutowymi przerwami w truchcie. Pod domem jak zwykle trochÄ™ pajacowania na rozluźnienie. Wieczorem mieliÅ›my spotkanie towarzyskie ze znajomymi – ona niesportowa, on raczej tak, ostatnio uprawia głównie siÅ‚owniÄ™ i chyba przypakowaÅ‚, bo nikt na oko nie daÅ‚by mu stu kilo żywej wagi. DokÅ‚adnie 96, ważyliÅ›my siÄ™ wczoraj w trakcie kolacji. Ja osiÄ…gnÄ…Å‚em rekord – 64 kg w ubraniu (przy wzroÅ›cie 173 cm). Moja Sportowa Å»ona, to fitnessowa kruszynka – 51 kg, 160 cm. Niesportowa znajoma to istna dżdżownica – wzrostu prawie mojego, a waży parÄ™ kilo wiÄ™cej od MSÅ». KolacjÄ™ przygotowaliÅ›my ze sportowym znajomym, bo na poprzednim spotkaniu kobiety robiÅ‚y żarcie. Tym razem kobiety oglÄ…daÅ‚y zdjÄ™cia na naszej klasie i zajmowaÅ‚y siÄ™ podobnie nietradycyjnie kobiecymi zajÄ™ciami. A my kucharzyliÅ›my. ÅšciÅ›lej znajomy byÅ‚ szefem kuchni, opracowaÅ‚ menu, a ja najÄ…Å‚em siÄ™ za kuchcika. CaÅ‚ym sercem jestem za równouprawnieniem, wiÄ™c dziewczyny, wybiegajcie z chaÅ‚up. Nie dajcie siÄ™ zamknąć w najcieplejszych nawet gniazdkach albo gorsetach obowiÄ…zków. Zaraz idziemy z MSÅ» na badmintona (to jedyny sport dziÅ›, od biegania byÅ‚o wolne). Ponieważ jak wiecie, ona nie umie przegrywać, wiÄ™c oddaÅ‚em jej wszystkie mecze walkowerem. OdbÄ™dÄ… siÄ™ tylko spotkania towarzyskie, kompletnie nieistotne. Równouprawnienie nie obejmuje u nas gier halowych, tu wymaga siÄ™ ode mnie, bym byÅ‚ dżentelmenem starej daty i ustÄ…piÅ‚ damie.  Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.