łatwiej w I zakresie – 30 stycznia 2007

Gdyby nie było przedszkoli nasza cywilizacja nie mogłaby istnieć. Wszyscy musielibyśmy skracać treningi z godziny do pół godziny, pracę z etatu na pół etatu i życie nerwowe też o połowę. Córce przedszkolakowi z całą pewnością przestały pojawiać się nowe ospowe wykwity, więc powoli zaczynamy myśleć o wyjściu na dwór. Na razie wychodzimy według wynegocjowanego rano harmonogramu. Najpierw Moja Sportowa Żona na fitness, ja siadam popracować przy komputerze, a córka przedszkolak siada obok pobawić się klockami i próbuje wynegocjować oglądanie Scooby Do. Potem ja do dentysty i na trening. Miało być dzisiaj 10 km w I zakresie plus 6 przebieżek. Było 6 km i 6 przebieżek (po 42 kroki lewej nogi czyli ok. 100 m). Na więcej nie starczyło czasu. Biegałem po Lesie Kabackim, dziś nawet niezłe jak na zimę warunki, bo śnieg się trochę ubił i zasłonił lód pod spodem. Czułem, że to pierwszy zakres, bo nie musiałem się specjalnie piłować. A czasy – sprawdzane na oznaczonych kilometrach – były nadspodziewanie dobre. Każdy km bez wysiłku między 4:45 a 5:15. Czyżby mocniejsze treningi przynosiły już efekt? Potem popędziłem do domu, bo miał przyjechać syn licealista. Nie bez powodu, bo to mu się raczej nie zdarza, tylko jechaliśmy razem odebrać skorpiona. Tak, skorpiona. Każdy ma swoje pasje. Jeden bieganie, drugi skorpiony. Nie pytajcie czy popracowałem jeszcze w ciągu dnia. No może trochę, jak MSŻ poszła na wieczorny fitness, a córka przedszkolak doczekała się Scooby’ego. Bo wcześniej był jeszcze mecz z Rosją. Piłka ręczna średnio mnie pasjonuje, ale to jak nasi grają chwyta za serce. A to jak pokonują Rosję, to już sam miód. Za ten zakaz importu polskiego mięsa, za tę rurę po dnie Bałtyku, za wszystkie rozbiory – 28 bramek i zwycięstwo. Gdybyście chcieli zapytać jak eksperyment z wybieganiem choroby – to sam nie wiem. Rano czułem się niewyraźnie jak w reklamie. Teraz nawet nieźle, tylko mam dziwnie głuchy kaszel. Najlepiej jest mi zaraz po treningu, kiedy wypluwam całe swoje wnętrze i oddycham czysto jakbym miał w płucach klimatyzację.

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.