na nartach – 11 lutego 2007

Ciekawe czy mięśnie, które ćwiczy się podczas jazdy na nartach przydają się do biegania? Jeśli tak, to mogę być podwójnie zadowolony z przedłużonego weekendu w górach. W Rabce byłem od czwartku do niedzieli, odwieźliśmy córkę przedszkolaka na trzy dni do babci. Nie było dnia bez jeżdżenia na nartach. Najbardziej odlotowa była sobotnia wyprawa na Mosorny Groń. To nowo otwarty (w ubiegłym sezonie) wyciąg w Zawoi vis a vis Babiej Góry. Zawoja to najdłuższa wieś w Polsce, Babia – najwyższa góra poza Tatrami, a Mosorny – najlepszy wyciąg w Małopolsce nie licząc Tatr. Trasa ma prawie półtora kilometra długości. Na górę jedzie się dziesięć minut i zaczynają się schody. Schody na dół przydałyby się przynajmniej temu Murzynowi, który robił na pamiątkową fotkę na szczycie, po czym usiadł – i zobaczyliśmy go za kwadrans, kiedy znów wjeżdżaliśmy wyciągiem na górę, a on tym samym wyciągiem zjeżdżał na dół z nartami na kolanach. Na górze pierwsza myśl to: jak tu się ześlizgnąć z tej ściany. A potem zaczyna się pieczołowite wyszukiwanie ścieżek między muldami. W środkowej części stok się wypłaszcza, można pohasać, a na koniec znów ściana. Zmierzyłem sobie czas jednego zjazdu – siedem minut. Zjechaliśmy z Moją Sportową Żoną po sześć razy, czyli czystej jazdy było około 40 minut. Jeśli pomnożyć to przez cztery narciarskie dni – wychodzi na to, że przez ponad dwie godziny jechałem teraz na nartach. A biegałem w górach dwie i pół godziny. Więc jeśli mięśnie narciarskie mają coś wspólnego z biegowymi, to jakbym zrobił sobie podwójny trening. Nogi mnie po nartach nie bolą. Tylko mięsień piersiowy. Tak powiedziała mi właśnie MSŻ, kiedy jej pokazałem gdzie odczuwam skutki jeżdżenia na nartach. To pewnie od napięcia mięśni, bo niedostatki techniki trzeba czymś zrekompensować. Od razu uprzedzam pytania: MSŻ nie bolą żadne mięśnie, gdyż na nartach jeździ od kołyski. Boli ją za to cała lewa strona, gdyż jakiś palant wjechał w nią w piątek na stoku (Śnieżnica w Kasince), kiedy na chwilę się zatrzymała na skraju nartostrady. To niestety nie jest śmieszne, bo ją naprawdę boli. I to coraz bardziej. Dobranoc państwu.

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.