rowerek – 23 sierpnia 2007

DziÅ› 14 kilometrów. Ale nie uwierzycie jakie to osiÄ…gniÄ™cie. Nie dla mnie. Czwartek to z reguÅ‚y dzieÅ„ bez biegania. Odpoczynek, bo czÅ‚owiek nie jest maszynÄ… i musi siÄ™ regenerować. Biegacze czÄ™sto o tym zapominajÄ…, nawet ci już trochÄ™ obiegani. No powiedz, nie zdarzaÅ‚o ci siÄ™ pomyÅ›leć: stracony dzieÅ„. Albo że robiÄ…c dzieÅ„ przerwy sobie odpuszczasz. A tak trzeba. Znam ludzi, którzy biegajÄ… sześć razy w tygodniu, ale myÅ›lÄ™, że to dobre, jak ma siÄ™ w nogach już sporo kilometrów, a w kalendarzu jeszcze maÅ‚o lat. Te warunki z reguÅ‚y siÄ™ wykluczajÄ…, wiÄ™c doradzaÅ‚bym wszystkim robić przynajmniej dwa dni przerwy w biegowym tygodniu. DzieÅ„ bez biegania to zazwyczaj dzieÅ„ z badmintonem z MojÄ… SportowÄ… Å»onÄ… lub innÄ… rekreacjÄ… rodzinnÄ…. Niestety dziÅ› nic z tego, bo nie zakopaliÅ›my jeszcze z MSÅ» topora wojennego. Zaraz mamy drugÄ… rundÄ™ rokowaÅ„ pokojowych, jak córka przedszkolak pójdzie spać. A córka przedszkolak uÅ›nie zapewne bÅ‚yskawicznie, bo dziÅ› dokonaÅ‚a rzeczy niesamowitej. Jeszcze w ten poniedziaÅ‚ek, jak MSÅ» powiedziaÅ‚a jej, że tatuÅ› po pracy wyjdzie z niÄ… na rower, to próbowaÅ‚a siÄ™ schować po łóżko. Bo poprzednia lekcja nauki na rowerku, gdzieÅ› na poczÄ…tku sierpnia polegaÅ‚a na tym, że córka przedszkolak próbowaÅ‚a jechać leżąc na prawym boku, a ja próbowaÅ‚em jej wytÅ‚umaczyć, że nie mogÄ™ przez caÅ‚e życie podtrzymywać jÄ… za kij. PoniedziaÅ‚kowa jazda wypadÅ‚a Å›wietnie. We wtorek byÅ‚o o kolejne niebo lepiej, wyrzuciliÅ›my kij. Wczoraj MSÅ» nauczyÅ‚a córkÄ™ przedszkolaka ruszać samemu (nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jaki to problem). A dziÅ› rano przejechaÅ‚a siÄ™ z niÄ… na basen w Powsinie (częściowo metrem) zaliczajÄ…c 6 km. Nie byÅ‚bym sobÄ…, gdyby w tej sytuacji nie odezwaÅ‚y siÄ™ we mnie ojcowskie i zarazem maratoÅ„skie ambicje. SkoÅ„czyÅ‚em po 17. pracÄ™ i zaproponowaÅ‚em córce przedszkolakowi wyjÅ›cie na piÅ‚kÄ™ itp. zabawy ruchowe. A córka przedszkolak spojrzaÅ‚a tylko jak kotek ze Shrecka (dziÅ› rano oglÄ…daÅ‚em trzeciÄ… część z córkÄ… gimnazjalistkÄ…) i powiedziaÅ‚a, że chce na rowerek. Taki zapaÅ‚ cieszy jak jasna cholera. W ogóle jak ludzie robiÄ… coÅ› sportowego z zapaÅ‚em, to mi aż serce roÅ›nie. JeÅ›li ktoÅ› pisze tu pod blogiem, że zaczÄ…Å‚ biegać, bo Polska Biega, to mi policzki pÅ‚onÄ… z emocji. Jak córka przedszkolak dojeżdża 3 km do Lasu Kabackiego, nie chce stawać tylko dojechać do koÅ„ca lasu – to siÄ™ rozpalam z radoÅ›ci. PrzejechaliÅ›my sześć i pół kilometra po pÄ™tli kabackiej próbujÄ…c Å›cigać siÄ™ ze znajomymi i nieznajomymi biegaczami. I z drugiej strony przez Ursynów do domu. Razem – 14 km plus poranne 6. Nie wiem, jak to przeliczyć na dorosłą miarÄ™, ale 20 km na rowerze zrobione przez piÄ™ciolatkÄ™, to chyba jest coÅ›. Sportowe nasienie.  Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.