siÅ‚ownia – 31 maja 2007

DziÅ› odpoczywaÅ‚em. Na siÅ‚owni. Drugi dzieÅ„ bez biegania. Ale dziÅ› finiszowaÅ‚em z pracÄ…, pisaÅ‚em w nocy po herbatce z kolegÄ…, pisaÅ‚em od rana i napisaÅ‚em. Bez żalu odpuÅ›ciÅ‚em trening, ale żeby nie byÅ‚o zupeÅ‚nego sofciarstwa na wieczór zaplanowaÅ‚em siÅ‚owniÄ™. Ja nie wiem, jak karki mogÄ… to uprawiać godzinami. Wiem, że ludzie sÄ… różni, majÄ… różne wartoÅ›ci. Rozumiem, że karki nie rozumiejÄ…, jak my możemy godzinami biegać. Ale mimo tego wszystkiego nadal nie wyobrażam sobie, jak można przez godzinÄ™ pakować na siÅ‚owni. ZmusiÅ‚em siÄ™ do takiej porcji. Trzy serie po 20 brzuszków na ustawionej skoÅ›nie Å‚aweczce. Cztery razy grzbiety. Moja Sportowa Å»ona oducza mnie od "szarpania" przy rozciÄ…ganiu albo grzbietach, wiÄ™c tylko napinam, dźwigam siÄ™ do góry i zastygam na kilkanaÅ›cie sekund. Potem trzy razy dziesięć tzw. martwy ciÄ…g (sztanga, ma chyba z 20 kilo, od kolan do wyprostu) – to też na mięśnie grzebietu. Potem zaÅ‚ożyÅ‚em na atlas 15 kilo i ciÄ…gaÅ‚em to nogÄ… (każda noga trzy razy 10), żeby poczuć Å‚ydki. PoczuÅ‚em, bo kiedy usiadÅ‚em na atlasie, to w jednej Å‚ydce Å‚apaÅ‚y mnie skurcze. Na siedzÄ…co zrobiÅ‚em 8 razy dziesięć podniesieÅ„ nogami (po 20 kilo) i 7 razy dziesięć tzw. motylków na rÄ™ce. PodchodzÄ™ do siÅ‚owni z takÄ… motywacjÄ…, z jakÄ… biegajÄ… ci, których głównÄ… troskÄ… w życiu jest schudniÄ™cie. KatujÄ… siÄ™, żeby uzyskać efekt na wadze. Ja też siÄ™ katujÄ™, żeby podbudować mięśnie na dole do biegania, a na górze do wyglÄ…dania. Przez to siÅ‚ownia nie sprawia mi specjalnej przyjemnoÅ›ci, przynajmniej w trakcie. Bo teraz jest nawet fajnie. Stukam palcami w klawiaturÄ™ i czujÄ™ nieco obolaÅ‚e barki. CzujÄ™, że jestem. Jutro rano wreszcie wypuszczÄ™ siÄ™ do lasu. Zobaczymy czy piwny eksces nie zabiÅ‚ mi dobrej passy na treningach. Jestem już gÅ‚odny biegania. Zaraz siadamy z MSÅ» przed telewizorem, ona dziÅ› też ma dzieÅ„ bez sportu, zaplanowaliÅ›my sobie film. Jeszcze bardziej mi siÄ™ to w gÅ‚owie nie mieÅ›ci niż siÅ‚ownia – że tylu ludzi w ten sposób przeżywa caÅ‚e życie. Dla mnie w życiu liczÄ… siÄ™ emocje, przeżywanie emocji. DyskutowaliÅ›my o tym dziÅ› z MSÅ». Moje dwie najwiÄ™ksze przyjemnoÅ›ci życiowe to sport i seks. Przy czym tÄ™ pierwszÄ… należy planować, a drugiej raczej nie. Dobranoc wam.  Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.