Najprzyjemniejszy trening tygodnia miałem we wtorek rano. Filip M., z całą półką pucharów w tenisie stołowym uczył mnie regularności topspinów. Poezja. Osią obrotu nie ma być ramię, tylko kręgosłup. Acha. Pracuj nogami. Acha. Ręka do czoła. Wiem, staram się. Ale miękko, jakbyś chciał kamień wyrzucić. Acha.
Kocham w tenisie stołowym tę precyzję ruchów, tę świadomość ciała. Nie wiem, czy już tego wszystkiego nie pisałem, bo kiedy opowiadałem wieczorem o treningu Mojej Sportowej Żonie, to się okazało, że dwa tygodnie wcześniej mówiłem słowo w słowo to samo.
Po ping pongu pobiegałem 45 minut w wolnym tempie. Wolno, bo zmęczony byłem. A krótko, bo się spieszyłem na rozmowę z panią, która nic wspólnego ze sportem nie ma, ale życie tak poplątane, że rozmowa trwała o pięć minut dłużej niż debiutancki maraton Sfinksa – czyli blisko pięć godzin.
Sfinks – nie przyjadę na twoją Nocną Ściemę do Koszalina, bo to z Warszawy dalej niż samolotem do Stambułu, gdzie właśnie walczy Agnieszka Radwańska w tenisie tym razem ziemnym. Ale wymyśliłeś coś kapitalnego. Mocno trzymam kciuki za to, żeby północna Polska w sobotę masowo ściemniła. Sfinks się niesamowicie rozwija nie tylko biegowo. Kibicuję Ci jak Radwańskiej.
Biegowo rozwinęli się bankowcy. Bez ściemy! Serce mi rosło, kiedy we wtorek i w środę na sprawdzianie na 5 km wszyscy bez żadnego wyjątku porobili agrykolowe życiówki. Niektórzy poprawili się o dwie minuty, a rekord to prawie cztery – Przemek, który biega od wiosny, w pierwszym planie treningowym miał marszobiegi, a teraz zrobił piątkę w 22:50.
Na początku drogi są ubezpieczeniowcy. W środę zrobiliśmy pierwsze – dla wielu pierwsze w życiu – interwały. Samo przebiegnięcie 400 metrów w szybkim tempie kilka razy z rzędu było wyzwaniem. Ponieważ bawiliśmy się w sztafety, to trzy razy stawałem jako zawodnik rezerwowy.
Dziś rano pobiegałem swoje. Krótko (bo dużo spraw) i konkretnie: 12 razy 1 minuta na maksa bez wchodzenia w to, jaki to zakres i co mi trenuje. Na przerwach minutowych w truchcie, razem z obudową pół godziny.
Radwańska gra już ponad dwie godziny. Przed chwilą trzy razy uciekła spod meczbolu. Idę oglądać, bez ściemy.
sfx
2011/10/27 22:24:42
trafiłem na pierwsze miejsce 🙂
zaraz przeczytam, ale widziałem już, że Ciebie kołczu zabraknie. nic to. tak bywa i się nie obrażam. może trafisz za rok, a może nie trafisz a i tak będziesz fajowym kołczem. 🙂
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111027/SPORT/619994317
–
piotrek.krawczyk
2011/10/28 00:02:17
A Dziki dziś… .wrócił do aktywności na Dziki Biega Po Świecie i nieprzerwanie biegał od połówki. Dziś 18,7 km po Puszczy. Puszcza mnie uzdrowiła, od Szamotuł już prawie 85 km bez przerwy. Chodzi o to, że Dziki nie potrzebuje przerwy, a Dziki potrzebuje biegać. Johnson – widziałem warunki u Was w domu. Dla Dzikiego za dobre, dla kota optymalne z plusem. Ta komisja nie widziała na oczy ani siedliska, ani chyba nigdy w życiu kota. A to ze szkodą dla kotka – kandydata do Rodziny Johnsonów. Oj, postrzelałby Dziki z kota, chociaż pograłby na kocie. A taka była w Poznaniu okazja… Dziki i Alf mają ze sobą coś wspólnego poza oczywistymi podobieństwami… A moja córka Marianna postawiła filmik na You Tube jeszcze przed rozmowami o kotach w Poznaniu i przed ujawnieniem Dzikiego żądzy… Dziki
–
piotrek.krawczyk
2011/10/28 00:29:11
To film Marianny. Obecnym na Pizza Party u J&J Johnsonów rekomenduję 47 sekundę oraz 90 sekundę. Poza tym młodzież ma ciekawe zajęcia… Marianna, prawie 18 lat 🙂 Dzikiemu tacie się podobało: http://www.youtube.com/watch?v=0_GoIMyTeDE&feature=player_embedded#!
–
basdlamas
2011/10/28 08:12:29
przyklejam z poprzedniego:
Trochę o mojej trasie biegowej, ulubionej, ze zdjęciami specjalnie dla DZIKIEGO:)
piotrusinski.blogspot.com/
DZIKI – NIE WIERZE ŻE NA TYM FILMIKU ONA TO ROBI NAPRAWDĘ:))))))))))))
–
grido71
2011/10/28 10:11:36
Jadąc do pracy, zobaczyłem wielki bilboard z reklamą akcji „Siła od ruchu”. Nie ukrywam, że trochę mnie to zaintrygowało i spisałem sobie adres stronki. Dzisiaj przejrzałem z czym to się je i wygląda naprawdę fajnie. Sami sprawdźcie: http://www.silaodruchu.pl
Mam nadzieję, Wojtku, że się nie pogniewasz, że wrzucam adres konkurencji, ale wszystkie akcje promujące bieganie uważam za warte odnotowania.
A wczoraj zrobiłem 35 minut pasywnego krosu (ach ten guru, JS) w lasku „maltańskim”. Ostatnią pętlę już prawie w zupełnych ciemnościach. A nad Maltą serce rośnie, jak się widzi te biegające tłumy :-).
–
popellus
2011/10/28 10:21:34
Bo to świetny film jest……
a jakoś trzeba się nastroić przed weekendem:)))
http://www.youtube.com/watch?v=V6xLYt265ZM&feature=related
a świetnie wpasowuje się w MULTISPORTOWOŚĆ…linku Grida:)
Najlepszego
dla wszystkich
ściemniających i nie
Pope
–
popellus
2011/10/28 11:25:13
Nie byłbym sobą, gdybym małej prasówki nie zrobił….:)
w niedziele Frankfurt, który będzie można śledzić na żywo…
http://www.hr-online.de/website/index.jsp
A jak wiadomo, będą walczyć tam o ostatnie w tym roku minima olimpijskie, tzn. pierwsze w ogóle…bo minimum dla panów to 2:10:30, tylko minute od rekordu Polski…
tutaj wszystkie minima IIAFFuu…a one znacznie róznią się od Polskich:))www.pzla.pl/index.php?_a=1&kat_id=4&_id=4509
W sumie nie dziwię się, Polak, który pobiegłby 2:15 na Igrzyskach to miejsce 25-35 średnio, więc po co mu bilet na samolot sponsorować, nocleg, ślubowanie itede…polski pragmatyzm…
polskie——-
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=8541&bieganie
Czy komuś w ogóle się to uda..?
p.s
I to była fajna akcja:)
http://www.youtube.com/watch?v=0Vp-qgIyAjo&feature=related
na dobry weekend i ściemowy Marathon:)
Najlepszego Pope
–
ocobiegatu
2011/10/28 19:50:03
Minimum w maratonie myślę- ok. Może Niemcow stac aby wysyłać zawodników z 2.15. Wszyscy ganią PZLA a wygląda to tak , że zawodnicy co jadą na Olimpiadę z szansami powyżej 10-15 miejsca – jadą na wycieczkę.
JUż można zrozumieć – zawodnik młody – ma się otrzaskać….Jednak za tą kasę może można byłoby wychować trochę młodzikow w rzucie młotem… A jeszcze lepiej – w chodzie sportowym..:).
–
piotrek.krawczyk
2011/10/28 20:29:51
A Dziki dziś ostatnie średnie wybieganie przed Nocną Ściemą. Jutro koło 13:00 ruszamy z nowym kolegą przez krajowe cmentarne klimaty. Akcja „Znicz”, mam nadzieję, że się wyrobimy w 8 godzin z Warszawy do Koszalina. Raz byłem przelotem w Koszalinie podczas Wielkiej Wyprawy Kujawsko Pomorskiej na rowerze. W wieku 19 lat. Nic nie pamiętam, wrażenie szarego miasta mam gdzieś w zakamarkach. Pod koniec lat ’80 wszystkie miasta w Polsce były szare. A Koszalin jutro obejrzę czarny, ciemny, jak na plakatach Nocnej Ściemy. Mam tabliczki pacemakera, wziąłem służbową koszulkę zająca z MW na 4:00, foldery Stowarzyszenia Terapeutów, ludziki na samochód w większej ilości, może Dziki ufunduje nagrody? 🙂 Cieszę się na maraton, martwię się, w jakim stresie funkcjonuje SFX. Wyluzujesz się Michał, wszystko jest perfekcyjnie przygotowane. Jak będziesz biegł, to proszę, nie bądź przez te 3,5 godziny organizatorem…
To Dziki dziś około 21-22 km w bliskiej Puszczy, mierzyłem tylko czas i tętno, razem 113 minut na tętnie do 145, średnio 139/min. Dziki
–
majka.bally
2011/10/28 21:10:45
Dziki, czu Wasz kot naprawdę pełni w domu funkcję akordeonu? jezu, i karabinu?
Cudo ta Twoja córka, ile kreacji! Jestem pełna podziwu, że pomyślała również o tle filmu. Jako przyszły reżyser doceniam ;
–
sfx
2011/10/28 22:13:31
dziki. dzięki za twe słowa. długo by gadać. nie biegnę maratonu, ale zapisałem się, opłaciłem startowe. nie dostanę Edycji Specjalnej koszulki, choć jako jeden z nielicznych wiem jak one wyglądają. pobiegnę jedną pętlę (chyba) tak pro-forma, z powodu parcia na szkło. kiedyś nie wiedziałem co to jest, ale parcie występuje wtedy gdy chce się żeby coś zaistniało, teraz Ściema istnieje. tvn24 przyjedzie koło północy. telefon rozgrzał się przez kilka ostatnich dni do granic rzeczywistości.
w koszalinie będzie się działo, sam jeszcze nie wiem jak, ale się będzie.
w ostatnich dniach rozdzieliłem zadania pomiędzy grupy wolontariuszy, są kierownicy tych grup, wszystko wydaje się być dopięte, ale… wiecie co. jest ciężko. ale chyba lubię to. snu może mało, ale Nocna jest bezsenna.
tu trochę propagandy (z dziś i nie dziś)
http://www.nocnasciema.com/artykuly/gazety.html
–
sfx
2011/10/28 22:13:53
http://www.nocnasciema.com/artykuly/gazety.html
–
piotrek.krawczyk
2011/10/28 23:23:16
Hej Majka – a do czego służą koty? No jeszcze parę zastosowań karalnych Dziki by znalazł… 🙂 A Ty czasem nie biegłaś w Szamotułach? Coś mi się zdaje, że miałaś tam być…
Michał SFX – zmień tę zasadę, jak się jeszcze da. Bądź pierwszym dyrektorem maratonu, który pobiegnie swój maraton. Szkło będzie już po sukcesie – wszyscy co mają pobiec pobiegną, a jak szkłu zależy to poczeka… B&B – powodzenia życzę mojemu ulubionemu maratonowi w Starej Miłośnie. Nie dam rady pobiec, Nocna Ściema zarządziła ten jeden jedyny termin. Miło wspominam, jakby była minimalna rezerwa czasowa pobiegłbym oba… Dziki
–
sfx
2011/10/29 07:38:30
dziki.
chciałbym złamać, ale to raczej a-wykonalne… fakt, że raczej to nie na pewno, obawiałbym się jednak, że coś może pójść nie tak, tym bardziej, że ostatni tydzień wiele mnie nauczył i wiele mi pokazał (pogadamy o tym w koSzaolinie – koSzaolin (c) by Fuzer), m.in. służby wymagają, żeby był organizator cały czas dostępny do kontaktu, a organizatorzy wymienieni w danych dot. organizacji ruchu ulicznego na trasie biegną :)… ale nie tylko służby, są też głosy (liczne) wśród wolontariuszy, w razie jakichś różnych przypadków losowych też wszystko byłoby kierowane do mnie – jeszcze się nie obyłem organizacyjnie na tyle, by potrafić dość wcześnie wszystko delegować do innych osób (choć wiele rzeczy jest przekazanych).
myślę, że to jedno kółko, które może i polecę z Tobą będzie fajowe.
–
1.marsz
2011/10/29 09:40:39
sfx – trzymam kciuki
marsz
–
quentino-tarantino
2011/10/29 09:43:10
Ostrzą już koła w pociągu do Koszalina. Niedługo ruszam.
Trasa będzie wybitnie crossowa, więc chciałbym sie załapać w klimatach 1:35 – 38.
No, ale przede wszystkim liczę na świetne klimaty nocnej imprezy.
Nawet jeśli Organizator nie zapewni w pakiecie przedstartowym złocistego napoju, jestem pewien, że będzie rewelacyjnie.
SFX, Dziki – do zobaczyska!
Q.
–
majka.bally
2011/10/29 09:53:15
Dziki, miałam biec, ale nie biegałam przez chorowanie i tak wyszło…jak zwykle.
A dzisiaj koncze moj pierwszy tydzien pod maraton w Krakowie.
Trochę cierpiałam z piszczelami na początku (2tyg przerwy w bieganiu zrobiło swoje), ale ostatecznie wróciłam do rytmu, jest pieknie. Wsiadam na rower i jadę pokibicować Eliminatorom 😉
A Koty są cudowne, prawda? ;
–
ocobiegatu
2011/10/29 09:56:58
Tylko aby nie było pomysłu/hasła – w Nocnej Ściemie biegamy po jasnym…:).
Gratuluje orgom pomyslu i organizacji. Dokladnie sobie wczoraj obejrzalem strone. Wiedzialem od poczatku, ze nie pobiegne bo pora nie dla mnie. Ja bym wolal I Świętojański Nocny Koszaliński Bieg Ku Słońcu…:).Pora przyjazna , mozna przyjechac nad morze i przy okazji ściemnić aż do świtu. Ściganie sie ze świtem. ..:).
–
grido71
2011/10/29 11:16:15
Majka: ja już jestem w trzecim, a w zasadzie czwartym (bo pierwszy musiałem odpuścić ze względu na przeziębienie) tygodniu „pod Kraków”. Na razie jest dobrze, a wierzę, że będzie jeszcze lepiej i spotkamy się w kwietniu pod Wawelem :-).
Wytrwałości życzę i przede wszystkim pamiętaj o gimnastyce (rozgrzewka, rozciąganie i siła). To naprawdę działa i pomaga uniknąć kontuzji.
–
majka.bally
2011/10/29 12:24:31
rozgrzewka przed biegiem? jedynie na piszczele, krążenia kostek, kolan i bioder i jakieś wymachy. po biegu robię cześciowo kledzika i porządne rozciąganie + brzuszki (razem ok 20-25minut). Jestem tym razem zdeterminowana i zamierzam się solidnie przygotować- po Michale widzę, że GR działa. Dlatego niczego nie odpuszczam.
Ale i tak dzięki 😉 ps. dzisiaj kończę mój p-ierwszy, ale faktycznie wg planu 2.tydzień 😉
–
grido71
2011/10/29 12:31:42
Majka: moja rozgrzewka to, tak na oko, 10-15 minut, po biegu, około 15-20 minut rozciągania i w domu jeszcze GS, która też z 15 minut zabiera. Od listopada dodaję jeszcze codzienne „8 minute ABS”, bo przecież siła idzie z brzucha (Wojtek chyba coś wie o tym?) ;-).
–
majka.bally
2011/10/29 13:23:59
no nie wiem, czytałam różne opinie o rozgrzewaniu się przed biegiem. rozumiem wymachy nóg i rąk, krażenia, ale 10min? ja przeznczam na to 2-3 minuty maks.
ktoś mnie przestrzegał przed tym…Bas?
Grido, a co to ta 8 min ABS?
–
sfx
2011/10/29 13:43:17
właśnie skończyłem szykować numery startowe.
wychodzę.
będę przy kompie pewnie dopiero jutro.
–
basdlamas
2011/10/29 14:23:10
Majka- bo cie HUKNEEEEEEEEEE:))))))). Bas mówił o roząganiu przed biegiem.. bardzo ostroznie to trzeba robic…..
–
majka.bally
2011/10/29 16:08:44
wywołałam go ; no o tym pisałam. ja się specjalnie nie rozgrzewam przed biegiem. inna rzecz, Grido, że biegam BNP, naprawdę człapię (by zacytować Basa) na początku, później przyspieszając.
–
basdlamas
2011/10/29 16:56:01
Majek – bo cie HUKNE 2x…rozgrzewac sie trzeba.. tylko rozciąganie delikatnie….ostrożnie.
–
majka.bally
2011/10/29 18:48:06
no ale co rozumiecie przez rozgrzewkę? czy nie wymachy, podskoki, skręty i trucht na początek?
–
piotrek.krawczyk
2011/10/29 20:35:04
Tu Dziki. Już na NŚ. Wchodzę w klimat. Stadion luksusowy, rejestracja miła jak nigdzie. Siedzę z kolegą w pizzerii, a makaron jest zawodowy!! Pyszny. Potem kino, może kawiarnia, no i spacer (42,195 km). A Dziki wybiera się na poważnie nad morze przed startem. Nie zobaczyć morza będąc w Koszalinie – to byłaby kompromitacja. A SFX lata , działa nasz Działacz… Dziki
–
rob-ss
2011/10/29 21:35:38
Powodzenia 🙂
–
piotrek.krawczyk
2011/10/29 23:21:41
Nie poszedłem do kina. Pojechałem sobie do Mielna 15 km od Koszalina. Godzinne łażenie po pustej ciemnej plaży. I kogo spotkał Dziki? Dziki oczywiście. Hej, dziki zawołał Dziki, a może się dzikom przedstawił… Znów zdarzenie biegowe trwa już 10 godzin bez żadnego biegania… Spotkałem SFXa – nastrój lekko podwyższony, napęd w normie 🙂 Widać, że zmęczony, ale nie wymęczony. I przebój – wchodzimy z nowym kolegą do sklepu, a tam lokalne darmowe gazetki koszalińskie, a na pierwszej stronie SFX! I to jakie zdjęcie! Jakby pobił rekord swiata w maratonie, na tle tartanu, głębokie wejrzenie… to trzeba zobaczyć. Może łatwiej bić rekordy niż zrobić maraton? To za 2,5 godziny start. Trochę mi się nie chce, jest tak miło… 🙂 Dziki
–
tomikgrewinski
2011/10/30 00:27:17
SFX trzymam kciuki zeby wszystko sie udało!
Dziki Quentino – Powodzenia na Sciemie!
Pozostałym – Dobranoc!
–
piotrek.krawczyk
2011/10/30 05:43:46
Tu Dziki. Złamałem 3 godziny w maratonie! Wyruszyłem o 2:00, a przybiegłem na metę o 4:59:20! 🙂 A tak bez ściemy impreza rewelacyjna, niezwykła, sportowa z poezją nocnego miasta we mgle i w ciepłym świetle latarni, klimat jedyny taki. nigdzie indziej nie do odtworzenia, organizacja serdeczna, na piątkę z plusem. Tak. Dwudziesty pierwszy maraton Dzikiego, nomen omen połówka, fajnie, źe odbył się tutaj, w Koszalinie. Absurd podróży 500 km w jedną stronę z nawiązką zrekompensowany… Itd. Dziki. To na żywca, tuż po przebraniu się, patrzę, jeszcze biegną, za ponad godzinę dekoracja… Dziki
–
tomikgrewinski
2011/10/30 08:26:13
Dziki
Gratuluje połówki!
–
johnson.wp
2011/10/30 08:40:04
No to pięknie 🙂 SFX zadomowił się w historii. Teraz będzie co rok wisiał na bannerach. O! i już ma własne czasopismo http://www.sfx.co.uk/ Gratulacje!! Podsyłam, propozycję na medal przyszłoroczny media.sfx.co.uk/files/2011/10/SFX-HALLOWEEN-medium.jpg
–
johnson.wp
2011/10/30 08:42:09
Dziki – ja też umówiłem się z kolegą Basem na dziewiątą, zaraz przyjedzie, też nie będzie kina i kawiarni, tylko spacer:) Wykorzystujemy wcześniejszy o godzinę świt…
–
andante78
2011/10/30 09:51:26
SFX, Michał – wyrazy uznania za doprowadzenie swojego oryginalnego pomysłu do końca, napisz jak to wyglądało od tej drugiej strony mocy 🙂 – co się udało, a co będzie trzeba poprawić w przyszłym roku ;). Nie tylko odległość (600 km), ale przede wszystkim BKH w której startowałem przedostatni raz w tym roku spowodowały, że nie mogłem nawet poważnie rozpatrywać przyjazdu do Koszalina, ale wiesz, że starałem się wspierać na m.in. na forum Twoją koncepcję, która zresztą spotykała się z powszechnym uznaniem i zainteresowaniem. Podobał mi się też akcent charytatywny w tej całej ściemie ;).
Dziki – gratulacje ukończenia kolejnego maratonu (maratońskie oczko?)!
–
sfx
2011/10/30 11:20:14
hej.
chyba nie chcielibyście wiedzieć jak to wygląda od strony organizatora.
ale minusy ujemne można zamieniać na plusy dodatnie.
uważam że się udało i pozostańmy przy oficjalnej wersji
nawaliłem tylko z akcją charytatywną i nie pojawiła się ona na zakończeniu… i ogromnie mi tego żal, bo też to przygotowałem… zapomniałem o niej w trakcie i kropka.
que przygotowuje raport specjalny, na co już się niecierpliwię.
podobno dziś można oglądać TVN24 ok. południa i Teleexpress.
–
biega_czu
2011/10/30 12:33:01
Czołem!
A we Frankfurcie Heniek Szost pobiegł w 2:09:39 – życiówka i Londyn! 🙂
–
1.marsz
2011/10/30 13:51:25
oco, a wczoraj kręciliśmy głowami, że 2’10 będzie trudno naszym biegaczom, że może szot, no i proszę jaki rewelacyjny wynik
marsz
–
1.marsz
2011/10/30 13:58:17
i miałeś rację, że ci najlepsi biegają ” z nadróbką”, przynajmniej w przypadku szosta tempo spadło po 30/35 km i to dość wyraźnie, a gdyby utrzymał?
marsz
–
quentino-tarantino
2011/10/30 14:36:15
Cholera, serwer Kołcza ma za mało miejsca, aby pomieścić historie do opowiedzenia.
Więc, na razie krótko.
Debiut Ściemy – subiektywnie – zayeahbeasty!
Obiektywnie – wiele rzeczy do poprawki, ale nie mogło być inaczej. Noc była, się ściemniło, debiut był. Czyli wszystko w normie. Jak na początek, Michał, rewelacja.
Super fajnie, że pojechałem do tej Norwegii, czy też innego Koszalina.
A ja pobiegłem tak, że aż się nie chce nad sobą rozczulać, bo to był jeden z lepszych treningów, które sobie zaplanowałem.
Miało być – 1:35-38. Wyszło – 1:35:49…choć nie do końca…
Biegłem sobie bardzo fajnie, mając wszystko pod kontrolą…do pewnego momentu…
Tempo było na 1:34 bez „spinki w dupie” i…tu Kołcza nawalił…tej nocy potrzebowałem SPINKI W DOOPIE…
Wieczorem poszedłem do pizzerii na…pizzę…lokal polecił mi „pan z recepcji”…
Pizza smakowała jak pizza, która nie ma prawa smakować. Ale tym się nie przejmowałem, bo organizm nie takie chooyozy już napotykał na wyboistej drodze przełyku…
Gdyby to był „normalny” bieg ze startem o g.10-111 następnego dnia, to nie było by problemu. Rano toaleta i nie ma śladu kotleta…
…obudziłem się o g. 0:50… i poszedłem na start. 10 minut do godziny W a u mnie w żołądku „sensejszyn”…pierwszy raz więc panika. Szukam toalety, a tam „mają komplet”…Całe szczęście, że wziąłem z sobą chusteczki, „na cieknący nos”….
Ostatni raz „w krzaczkach” byłem chyba jakieś 30 lat egoł…super, qrva jego mać…
Ale, spoko, dałem radę…do 12 kilometra…pizza reaktywacja….czuję, że zbliża się wielki kamBek. Przez 6 kilosów biegłem ze „spinką w doopie”….zabrakło 3 km…
Ostatnia pętelka, wybiegam ze stadionu, a „pomocy znikąd”…papier toaletowy jak za komuny…się skończył…
Nie wiem, czy to krótki staż w harcerstwie, czy też wrodzona i wrośnięta w organizm inteligencja…coś tam wymyśliłem „na poczekaniu”…najbliższym już opowiedziałem…pękali ze śmiechu i…z dumy…
Ostatnie kółko pobiegłem najszybciej ale w cyferkach wyszło najwolniej – straciłem około 3 minuty.
Trasa rewelacyjna. Do treningu pod maratony górskie. Jeżeli w półmaratonie jest 5 razy Sanguszki, to czy może być lepsza rekomendacja…
Uffff…nowe doświadczenie, które było wielką walką o utrzymanie człowieczeństwa…
Na pewno nie zapomnę tego biegu. NołŁej.
Last but not liść. Zaliczajac 3 minutowe krzaczki, załapałem się na podium w swojej kategorii wiekowej/wagowej. Dyplom nawet dali. A wystarczyło podstawić tojtoja w odpowiednim momencie.
Bo momenty były.
Dobranoc.
Q.
–
beautyandb
2011/10/30 15:47:07
Gratulacje dla wszystkich ściemniaczy i Mistrza Ceremonii. Dziki, dziękuję, MSM nr 8 odbył się przy rekordowej frekwencji – 93 osoby na krótkim dystansie i 93 wystartowane (a bodaj 85 ukończonych) w maratonie. Więcej w bardzo fajnej relacji TVP Info: http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne/wiadomosci-sportowe/wideo/29102011/5570578 – od 1’13” 🙂
–
sfx
2011/10/30 17:29:58
a Ściema zawitała w Teleexpressie…
–
sfx
2011/10/30 17:34:16
dzięki b&b i gratulacje dla Ciebie
ładny materiał tv.
–
ocobiegatu
2011/10/30 17:53:02
Tak widziałem Sfx-a jak się wypowiadał w teleekspresie ! Marsz – jak będa wyniki tego maratonu we Frankfurcie to zobacze jak biegli ci najlepsi , powiedzmy 20 pierwszych.Najpewniej 17-18 na nadróbie z nich , tak jak i innych maratonach jest.
–
sfx
2011/10/30 17:54:46
a Nocna trafia też do TVN24
–
sfx
2011/10/30 18:26:32
http://www.mmkoszalin.eu/zdjecie/w-grupie-razniej-445004.html
–
pict
2011/10/30 19:14:10
@b&b – jednego uczestnika mieliście z mojej rekomendacji. Bard zajął ostatecznie chyba 8. miejsce 😉 Gratulacje – byłem 2 lata temu i muszę wrócić – w tym roku się nie udało.
–
tomikgrewinski
2011/10/30 21:14:28
Szost – Mistrz!
Byłem pewien ze nikomu nie uda sie wypełnić minimum PZLA na Londyn (2.10.30)
A tu proszę taka niepodzianka – Brawo!
–
podopieczny_bartek
2011/10/30 21:39:16
a do kiedy można próbować wypełnić minimum? Jest jeszcze szansa? ja kibicuję jeszcze Giżyńskiemu – wydaje się że spokojnie ma potencjał na poniżej 2.10
–
popellus
2011/10/31 06:51:22
do 6 czerwca wypełnić można minimum…
Z Mariuszem jest jeden problem, że on jak nie zrobi postępu przez zimę– czyli 130 sek szybciej wiosną, nie ma szans….ale przecież może wskoczyć z marszu do elity.
P.S Na wiosnę znowu pobiegna swoje 2:12-2:15
Ja swoje wczoraj wypełniłem także swoje minimum…18k górsko- kotlinowo:)
Najlepszego Pope
P.S SFX iście nie masz twarzy tv:)) PR-tak mi podpowiada,, ale serce:)) Gratuluje..
–
1.marsz
2011/10/31 09:12:05
pope, ale chyba od tego jest zima, żeby zrobić postęp czy nie? (do czerwca jest pół roku)
marsz
–
grido71
2011/10/31 09:26:30
tvp.info/teleexpress/wideo/30102011-1700/5438427 – tutaj znajdziecie materiał z Teleexpress-u. Relacja zaczyna się od 13:53.
–
sfx
2011/10/31 11:07:23
pope… masz rację… koszmar
ale powiem, że zmusili mnie do zdjęcia czapki, w innych mediach chyba jestem w czapce… daj znać jak dokonasz porównania 🙂
pozdro.
dzięki wszystkim
que zwycięzcą kategori Polska Biega w półmaratonie
Polska Biega nie dopisała 🙁 frekwencją, ale chustki dostali wszyscy
–
sfx
2011/10/31 11:35:59
tu jesem w czapce
http://www.youtube.com/watch?v=gcf_YklNuEY
–
sfx
2011/10/31 11:55:43
szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,10563692,Rekordowy_maraton_w_Koszalinie__Nocna_Sciema.html
na zdjęciu m.in. Quentino (na biało pierwszy od lewej), Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego (na czerwono), Arek Kozak (II w maratonie, odwraca głowę).
–
popellus
2011/10/31 13:55:16
Sfxinks…mi to specjalistka podpowiedziała:)) generalnie świetnie, pamiętaj, że wszyscy PO MARATONIE ….Dyrektorzy—- i ..ewe. Kenijczycy uśmiechają się od ucha do ucha:)) reszta wiadomo, liże rany:)
Marsz….mariuszgizynski.pl/
Mariusz to ładnie podsumował, nikt w niego nie wierzył:(
Ale 130 sek to dużo….a wydaje się takk nie wiele..
Najlepszego
Pope
–
popellus
2011/10/31 13:58:34
SFx i tylko teleexpress pozbawił Cię czapki mocy:)
Chciałeś wiedzieć:)
Najlepszego
Pope
–
fajka
2011/10/31 18:45:56
SFX – dopiero teraz znalazłem czas żeby pooglądać i poczytać relacje z Twojej Ściemy..Gratuluję świetnego pomysłu i realizacji. Naprawdę bardzo mi się podoba. Szkoda, że mieszkam tak daleko od Koszalina. Pozdrawiam 🙂