podbiegi – 1 października 2007

ByÅ‚o nas trzech. GanialiÅ›my siÄ™ po górce. Å»eby poprawić siłę oraz szybkość. UmówiliÅ›my siÄ™ rano z biegajÄ…cym szefem na porzÄ…dny trening. Bo szef ostatnio wyliczaÅ‚, jakie życiówki w tym roku zrobiÅ‚ – na 42 km, w połówce, ale na 10 km nie. A bÄ™dÄ… na to jeszcze dwie okazje, bieg w Kabatach na 9840 m 20 października oraz atestowane 10 km, ale po szybszej asfaltowej trasie 11 listopada. No i pomyÅ›leliÅ›my, że może by siÄ™ spróbować z tym zmierzyć. ZwÅ‚aszcza, że ja zrobienie życiówki w jednym z tych biegów postanowiÅ‚em, kiedy tylko zostaÅ‚y ogÅ‚oszone daty. Bo ja wÅ‚aÅ›ciwie w każdym biegu chciaÅ‚bym zrobić życiówkÄ™. BiegajÄ…cy szef przyjechaÅ‚ razem z biegajÄ…cym kolegÄ… z Gazety (Å›ciÅ›le to MichaÅ‚, spiritus movens akcji Polska Biega). PrzebiegliÅ›my 2 km do tzw. podbiegów SÅ‚onika. Tak to miejsce nazywam, bo to biegacz SÅ‚onik mi je rekomendowaÅ‚ i zdradziÅ‚, że jest tu wymierzone dokÅ‚adnie 400 m (od tablicy po prawej na dole do ostatniego dużego drzewa po lewej). PoliczyliÅ›my, kto jaki wynik chciaÅ‚by zrobić na 10 km przeliczyliÅ›my to tempo na 400 m i zaczÄ™liÅ›my zabawÄ™. Pierwszy startowaÅ‚ MichaÅ‚, 5 sekund za nim biegajÄ…cy szef, 10 sekund za nim – ja. Proporcje byÅ‚y wyważone dokÅ‚adnie tak, żebyÅ›my razem wpadali na metÄ™. MichaÅ‚ wyrwaÅ‚ do przodu, biegajÄ…cy szef tak samo, a ja nie daÅ‚em rady ich dogonić. Potem Å‚agodny zbieg na dół, nowe proporcje i efekt podobny. Za trzecim razem MichaÅ‚ przestaÅ‚ już tak wyrywać do przodu, przeliczyliÅ›my proporcje raz jeszcze i zabawa zrobiÅ‚a siÄ™ sensowna – biegajÄ…cy szef startowaÅ‚ 15 sekund za nim, ja 20 i tak przetrenowaliÅ›my jeszcze cztery podbiegi, w sumie zrobiliÅ›my siedem. OpisujÄ™ te matematyczne detale, bo podobnie jak Pitagorejczycy wierzÄ™, że Å›wiat da siÄ™ opisać liczbami. W treningach sÄ… one strasznie ważne. OkazaÅ‚o siÄ™ np., że mój biegajÄ…cy szef grzeje na tych podbiegach dużo lepiej niż wynikaÅ‚oby to z jego życiówki na 10 km. Czyli, odwracajÄ…c sprawÄ™ nie biega na 10 km tak szybko, jak wynikaÅ‚oby to z jego siÅ‚y biegowej i szybkoÅ›ci. Dlaczego? Brakuje wytrzymaÅ‚oÅ›ci. Trzeba jeszcze pomÄ™czyć siÄ™ dÅ‚ugimi i wolnymi wybieganiami. U mnie odwrotnie – brakuje głównie siÅ‚y i szybkoÅ›ci. Ja siÄ™ tym teraz pokatujÄ™. Chociaż od wybiegaÅ„ też nie odstÄ…piÄ™, bo ja chyba jednak trochÄ™ za maÅ‚o kilometrów biegam. W zwykÅ‚ym tygodniu jest ich chyba ze 40, a tyle guru SkarżyÅ„ski zaleca wszystkim, którzy chcÄ… jedynie ukoÅ„czyć bieg na 42 km. ZauważyliÅ›cie, że nie używam nadal zakazanego sÅ‚owa? A premier KaczyÅ„ski w debacie telewizyjnej z prezydentem KwaÅ›niewskim przed chwilÄ… powiedziaÅ‚ "ukÅ‚ad". Boże ty mój, jak ja bym chciaÅ‚ mieć inny telewizor.  Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.