Właśnie dostałam sygnał od Wojtala, że dziś na Traczykówce (mój rodzinny dom na tatarowej górze) były ogromne kłopoty z dostępem do internetu (co zresztą często się zdarza, wystarczy chaja i antena nie odbiera). Dziś więc informacje biegowe w wielkim skrócie.
W ciagu trzech ostatnich dni czas treningu Wojtala to 6 godzin i 2 minuty. Były to treningi w pierwszym zakresie choć jestem przekonana, że pod górę serducho waliło jak dzwon, więc łapało co najmniej drugi zakres – wiem coś o tym bo kilkanaście lat temu biegałam i codzienny trening na Stare Wierchy pamiętam do dziś, co zresztą potwierdza Wojtaś mówiąc:" Mam dość biegania na najbliższe 24 godziny!
Godoł tyz, ze jak ino łodnajdzie kafejkę w Zawoi i nie zabocy o wcorajsym sakramenckim bieganiu, syćko Wom opowie o piknych sądeckich górach, ka był i co widzioł .
Sarna czyli s żona
Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.
Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.