BÄ™dzie o sile biegowej. A dziÅ› rano tak brakowaÅ‚o mi siÅ‚y, że jak starÅ‚em marchewkÄ™, to siÄ™ musiaÅ‚em poÅ‚ożyć do łóżka i odpocząć. Weekend zaczÄ…Å‚ siÄ™ sportowo. W piÄ…tek półtorej godziny biegania, 10-kilometrowa pÄ™tla po Lesie Kabackim z 6-kilometrowym dobiegiem. W sobotÄ™ kolejne półtorej godziny, bo mojÄ… ambicjÄ… jest teraz system 2+1+1,5+1,5. Czyli w tygodniu trening dwugodzinny, godzinny oraz dwa półtoragodzinne. Do tego doszedÅ‚ jeszcze szybkoÅ›ciowy na AWF-ie u trenera R., ale to już czyste przodownictwo pracy, 120 proc. normy, plan przekroczony z okazji nadchodzÄ…cych Å›wiÄ…t. Sobotni trening zrobiÅ‚em tak: najpierw na godzinÄ™ pobiegÅ‚em do lasu (piÄ™ciokilometrowa pÄ™tla z dobiegiem), a potem Moja Sportowa Å»ona miaÅ‚a iść na angielski sprowadzajÄ…c córkÄ™ przedszkolaka na dół z rowerkiem. Plan zmieniliÅ›my w ostatniej chwili, bo MSÅ» dopadÅ‚ rano ból brzucha przechodzÄ…cy w wymioty. Czyli rotawirus2.0, kontynuacja tego, co zaczęła córka przedszkolak tydzieÅ„ temu. Z angielskiego nici, a po córkÄ™ przedszkolaka z rowerkiem musiaÅ‚em wejść na górÄ™. I ruszyliÅ›my na jakieÅ› 35 minut treningu w pierwszym zakresie. Córka przedszkolak byÅ‚a zadowolona i zadeklarowaÅ‚a, że chciaÅ‚aby jeszcze dÅ‚użej, co pewnie kiedyÅ› zrobimy. Rotawirus uÅ›piÅ‚ MSÅ» na całą sobotÄ™. A wieczorem zaczÄ…Å‚ odzywać siÄ™ też w moim wnÄ™trzu. ZniosÅ‚em go Å‚agodnie, tyle że nie zjadÅ‚em kolacji, ale wirus ograniczyÅ‚ siÄ™ do wywoÅ‚ywania bólu brzucha i ogólnego osÅ‚abienia. Do tego stopnia, że kiedy w niedzielÄ™ rano z nie do koÅ„ca wyleczonÄ… MSÅ» wziÄ™liÅ›my siÄ™ za niedzielny obiad – goÅ›ciliÅ›my mojego ojca oraz córkÄ™ i syna licealistów – to co chwila wypoczywaliÅ›my. Po starciu marchewki, wstawieniu zupy, zagotowaniu makaronu. Strasznie siÄ™ czuje czÅ‚owiek, jak nie ma siÅ‚y. Siłę biegowÄ… ćwiczymy przez: skipy, wieloskoki i podbiegi. PiszÄ™ o tym, bo w tygodniowym planie (szyld wisi na górze strony) proponowaÅ‚bym dołączenie ćwiczeÅ„ siÅ‚y biegowej. Co to sÄ… skipy? To różne fazy kroku biegowego, wykonujemy je mocno, z akcentem, żeby wyćwiczyć silny ruch w tych fazach. Skip A to "kolanka pod brodÄ™". ÅšciÅ›lej robimy tak: nogÄ™ unosimy do kÄ…ta prostego (udo równolegle do ziemi), robimy to mocno, z zaangażowaniem. Skip C to "piÄ™ty do pupy". Biegniemy uderzajÄ…c siÄ™ piÄ™tami w poÅ›ladki (jednoczeÅ›nie staramy siÄ™ wysuwać kolano do przodu, nie wkÅ‚adać energii wyłącznie w kopanie siÄ™). Jest jeszcze skip B, ale najtrudniej go zrobić, a jeszcze trudniej wytÅ‚umaczyć. Przypomina to trochÄ™ bieg w pozycji, jakby siÄ™ pedaÅ‚owaÅ‚o na rowerze wodnym z mocno odchylonym oparciem. Książki biegowe czasem pomijajÄ… ten element, wiÄ™c i nam wolno. Te trzy skipy A, C i B to rozÅ‚ożony na części caÅ‚y krok biegacza. Moja zwyczajowa seria wyglÄ…da tak: 50 skipów A (liczÄ…c kroki tylko lewej nogi), 50 skipów C, 30 skipów B i 30 wieloskoków. Wieloskok to coÅ› podobnego do trójskoku, ważne, żeby wysoko zadzierać kolana i dynamicznie siÄ™ odbijać. Tylko uwaga – odradzam to biegaczom z nadwagÄ… lub wrażliwymi na kontuzje kolanami. W porzÄ…dnym treningu siÅ‚y biegowej powinny siÄ™ znaleźć przynajmniej 4 takie serie. A lepiej 6. O 8 nie mówiÄ™, bo sam nigdy tyle nie zrobiÅ‚em. Bo siÅ‚a biegowa to ćwiczenie dość żmudne, trudno siÄ™ do niego zmusić. Ale jeÅ›li już dacie radÄ™, żniwo zbierzecie wiosnÄ… na zawodach. Trzeba to robić przynajmniej raz w tygodniu, w okresie przygotowawczym dobrze byÅ‚oby nawet dwa razy. Åšwietne na siłę biegowÄ… sÄ… też podbiegi. Niech to bÄ™dzie odcinek miÄ™dzy 50 a 200 m. Biegniemy szybko, odpoczywamy truchtajÄ…c z góry na dół. Przynajmniej 4 powtórzenia, lepiej 6, dla bardzo ambitnych 8. Guru SkarżyÅ„ski zaleca robić tak: seria skipów, po niej wieloskoki, a na koniec podbieg. Ja nie mam miejsca, gdzie mógÅ‚bym to caÅ‚e ministerstwo dziwnych kroków robić przed podbiegiem, wiÄ™c najpierw robiÄ™ skipy i wieloskoki, potem podbiegi. Od trenera R. nauczyÅ‚em siÄ™ jeszcze, jak ważna jest siÅ‚a stawu skokowego. Å»abki, sprężynki, podskoki, wznosy na palcach (na podÅ‚odze, na drabince, na stopniu). PoćwiczÄ™ to wszystko w tygodniu, ale nie w poniedziaÅ‚ek. Wiem, że sam napisaÅ‚em w tym dniu ambitny trening. Ale muszÄ™ odzyskać siÅ‚y po rotawirusku. MSÅ» już w peÅ‚ni siÅ‚. WÅ‚aÅ›nie odkryÅ‚a, że na sobotnich zakupach zamiast krakowskiej suchej kupiÅ‚em podsuszanÄ…. Ale siÄ™ dziaÅ‚o. W koÅ„cu zapowiedziaÅ‚a mi, że kiedyÅ› w ramach zemsty kupi mi Polo CoctÄ™ i znów mamy w domu pogodny, warszawski nastrój.  Â
Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.
Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.