Podkowa na szczęście
Opowiem Wam o sobie. Jest połowa 2003 roku, biegnę ścieżką wzdłuż torów kolejowych WKD z Grodziska przez Milanówek do Podkowy Leśnej. Biegnę i myślę, że jeśli się naprawdę rozstanę z I., moją dziewczyną od ponad pięciu lat, to nie będę już biegał wzdłuż tych torów. Pomyślicie, że to irracjonalne. Ale naprawdę pamiętam ten moment w […]