10 km w Kabatach – 17 kwietnia 2007

PrzyjechaÅ‚em rowerem na bieg. Nie tylko dlatego, że nie liczyÅ‚em na życiówkÄ™.DziÅ› byÅ‚ bieg na dychÄ™ w Kabatach. Mój czterdziesty dziewiÄ…ty, sprawdziÅ‚em wÅ‚aÅ›nie w pliku, w którym zapisujÄ™ sobie wszystkie wyniki zawodów z miÄ™dzyczasami włącznie. StartujÄ™ tam już ponad 9 lat. Mam z kim pogadać na mecie. Nawet taki autysta jak ja pozna przez ten czas parÄ™ osób. ZwÅ‚aszcza tych ze swojej okolicy.SÅ‚owo okolica ma dwa znaczenia. Jedno to biegacze z Ursynowa. Drugie to ci faceci, z którymi zwykle walczÄ™ na trasie i z którymi podajemy sobie na mecie rÄ™kÄ™. Faceci albo kobiety, dziÅ› na finiszu walczyÅ‚em z drugÄ… z kobiet. A łącznie byÅ‚em 16., nieźle.Czas tak jak przewidywaÅ‚em – 36:31. NiezÅ‚y, ale do życiówki zabrakÅ‚o 18 sekund. Tym razem nie nastawiaÅ‚em siÄ™ na niÄ… specjalnie, chociaż liczyÅ‚em, że jakimÅ› cudem mi wpadnie. Cud prysnÄ…Å‚ na ósmym kilometrze, stoper pokazaÅ‚, że ostatnie dwa kilometry musiaÅ‚bym zrobić w siedem minut. Sorry, ale to mi siÄ™ jeszcze nigdy nie zdarzyÅ‚o.Po biegu jak zwykle wypluÅ‚em pÅ‚uca i jak nigdy wsiadÅ‚em na rower. DziÅ› przyjechaÅ‚em na rowerze, bo półtorej godziny przed biegiem sprzedaÅ‚em samochód. WÅ‚aÅ›ciwie to sprzedaÅ‚a go Moja Sportowa Å»ona, caÅ‚kowicie to na niÄ… spuÅ›ciÅ‚em, bo ja mam takÄ… żyÅ‚kÄ™ handlowÄ…, że jeszcze bym dopÅ‚aciÅ‚ kupujÄ…cemu za to, że taki kawaÅ‚ jechaÅ‚ po ten zÅ‚om.ZÅ‚om nie zÅ‚om, ale niejedno razem przejechaliÅ›my. ZiemiÄ™ dookoÅ‚a pięć razy i to po równiku. Góry i Mazury. I dotarliÅ›my na jakieÅ› ćwierć setki maratonów.ZostaliÅ›my teraz z cinquecentem MSÅ», które jest wprawdzie starsze od seicento, ale w lepszym stanie i z mniejszym przebiegiem. Podobna reguÅ‚a dotyczy ludzi – starsi też bywajÄ… w lepszym stanie od mÅ‚odszych z tym, że akurat tutaj czym wiÄ™kszy przebieg tym lepiej.I musieliÅ›my siÄ™ samochodem podzielić. MSÅ» jechaÅ‚a na wieczorny fitness, wzięła ze sobÄ… córkÄ™ przedszkolaka i autko. WiÄ™c ja na bieg przyjechaÅ‚em na rowerze. Też fajnie, a rekreacja jeszcze wiÄ™ksza.Teraz, póki nie kupimy nowego, bÄ™dziemy siÄ™ dzielić jednym autkiem. Na szczęście nie samym samochodem czÅ‚owiek żyje. SpróbujÄ™ zaraz namówić MSÅ», żebyÅ›my jutrzejszy dzieÅ„ (zaraz po przedszkolu) zaczÄ™li od treningu rowerowo-biegowego. PięćdziesiÄ…ty bieg w Kabatach za półtora tygodnia. Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.