28 października 2006

Tu Sportowa Żona! Donoszę, że Mój Sportowy Mąż właśnie dzwonił z Kalisza. 10 długich godzin siedem minut i 50 sekund, życiówka poprawiona o prawie pół godziny! Brak mi słów! Ukłony dla każdego ”stumilowego” szaleńca! Dopiszę jeszcze jedno, co mi MSM powiedział przez telefon. Jak zadzwoniłam, to rozładowała mu się komórka. I kiedy oddzwonił za 10 minut, to wyznał: ‚Kochanie, największa rzecz jaką dla Ciebie kiedykolwiek w życiu zrobiłem, to to, że wstałem teraz z materaca, znalazłem ładowarkę i doszedłem z nią do kontaktu’.

Updated: 11 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.