cukierki – 12 czerwca 2007

LubiÄ™ biegać, to oczywiste. Ale do tego dwugodzinnego treningu raz w tygodniu muszÄ™ siÄ™ jednak mobilizować. Wiecie, co to jest Marshmallow Test? WymyÅ›lili to amerykaÅ„scy psychologowie i po raz pierwszy przeprowadzili na grupie badawczej. Robi siÄ™ go przedszkolakom. Dajesz dziecku jego ulubionego cukierka (w Ameryce to piankowe marshmallows), a raczej kÅ‚adziesz go przed nim na stoliku. Mówisz dziecku, że może cukierka zjeść od razu. Ale może też wstrzymać siÄ™ przez dziesięć minut (nie pamiÄ™tam czy akurat 10, ale niech bÄ™dzie). JeÅ›li nie zje przez ten czas cukierka, to w nagrodÄ™ dostanie potem drugiego takiego samego. Potem wychodzisz na te dziesięć minut w pokoju. Jedne dzieci zjadajÄ… cukierka i koniec. Inne – psychologowie to podglÄ…dali – dokonujÄ… cudów, żeby go nie zjeść, zatykajÄ… sobie oczy, siadajÄ… na rÄ™kach. Nadludzkim wysiÅ‚kiem woli powstrzymujÄ… siÄ™ i udaje im siÄ™ dotrwać do waszego powrotu, a co za tym idzie odÅ‚ożonej nagrody. Psychologowie po latach przebadali losy życiowe tej samej grupy badawczej. Wiadomo, kto odniósÅ‚ sukces w życiu – te, które byÅ‚y w stanie wytrzymać do powrotu badacza do pokoju. Z tym dwugodzinnym treningiem jest tak samo. Zmuszasz siÄ™ do biegania przez pół poranka, ale jeÅ›li dasz radÄ™, nie odpuÅ›cisz, to na ważnych zawodach odbierzesz podwójnÄ… nagrodÄ™. Jedziesz wolno jak lokomotywa, najgorzej w upale, bo gorÄ…co napiera ze Å›rodka i z zewnÄ…trz. Rzadko unosi ciÄ™ trans, częściej to mozolne kroki. Jeden serwis informacyjny na sÅ‚uchawkach, drugi serwis informacyjny, a ty biegniesz i biegniesz. PobiegÅ‚em najpierw przez Pole Wilanowskie, specjalnie pod sÅ‚oÅ„ce, żeby siÄ™ opalić. DotarÅ‚em od Powsina do Lasu Kabackiego, tam jest ten 400-metrowy podbieg, zrobiÅ‚em go sześć razy. Potem siÅ‚a (skipy A i wieloskoki) i zrobiÅ‚o siÄ™ już tylko 30 minut do koÅ„ca biegu. To jeden z najważniejszych efektów takich dÅ‚ugich wybiegaÅ„: że o półgodzinie biegu myÅ›lisz "tylko". WiÄ™kszość ludzi nie jest w stanie wyobrazić sobie, że można biec tak dÅ‚ugo. A ty biegniesz i myÅ›lisz – już tylko maÅ‚a chwila do koÅ„ca treningu. Potem trochÄ™ popisaÅ‚em w domu, a Moja Sportowa Å»ona wróciÅ‚a z porannego fitnessu. DziÅ› na zajÄ™cia przyszedÅ‚ mężczyzna. WychodzÄ…c siÄ™ sÅ‚aniaÅ‚. Nie dziwiÄ™ siÄ™, bo jak już kiedyÅ› pisaÅ‚em raz byÅ‚em na zajÄ™ciach u MSÅ» i też mi nogi mdlaÅ‚y, i też patrzyÅ‚em z podziwem na 10 dziewczynek trzaskajÄ…cych damskie brzuszki na wzór i podobieÅ„stwo MSÅ». No cóż, nie ma obowiÄ…zku być supermanem. Ja chciaÅ‚bym być superbiegaczem. Czego i wam życzÄ™.  Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.