Euro – 18 kwietnia 2007

Nie chciaÅ‚o mi siÄ™ dziÅ› biegać. WiÄ™c zrobiÅ‚em godzinny trening. A potem Polska weszÅ‚a do strefy Euro.To brzmi trochÄ™ paradoksalnie. Ale rzeczywiÅ›cie, rano obudziÅ‚em siÄ™ Å›piÄ…cy, co jeszcze nie jest patologiÄ…, ale potem Å›piÄ…cy zjadÅ‚em Å›niadanie, Å›piÄ…cy umyÅ‚em zÄ™by i Å›piÄ…cy ubraÅ‚em siÄ™ na bieganie, co już nie należy do normy. ChciaÅ‚o mi siÄ™ poÅ‚ożyć do łóżka a nie biegać. WiÄ™c gryzÄ…c kanapkÄ™ z rembeksem ze Starej WÄ™dzarni postanowiÅ‚em: dziÅ› żadnego piÅ‚owania, tylko spokojne bieganie w pierwszym zakresie. To zresztÄ… rozsÄ…dne po wczorajszym starcie.A spokojne bieganie to dÅ‚ugie bieganie. Na 20 minut truchciku to ja za stary weteran jestem.Tylko z tego zaspania zrobiÅ‚ siÄ™ problem. WstaÅ‚em niby na tyle wczeÅ›nie, żeby wyjść na bieganie o 7.50, spokojnie pobiegać godzinÄ™ i wrócić przed 9.00, bo o 9.00 miaÅ‚em wykonać telefon do doradcy podatkowego, czy znajdzie dla mnie czas na wywiad. Ale minuty nie chciaÅ‚y dostosować siÄ™ do moich zwolnionych obrotów i ruszyÅ‚em spod bloku o 8.19. Nawet na 45-minutowy trening za maÅ‚o.DobiegÅ‚em do Lasu Kabackiego, tam porobiÅ‚em porzÄ…dnÄ… siłę biegowÄ…. Sześć serii po 100 skipów i 50 wieloskoków (liczÄ…c same kroki lewej nogi). I w drogÄ™ do domu. Tempo miaÅ‚em chyba dość leniwe, wyprzedzaÅ‚y mnie kobiety, spotkaÅ‚em na treningu dwie plus dwóch biegajÄ…cych facetów, plus jeden idÄ…cy z napisem na bluzie Stockholm Maraton, to byÅ‚o nawet zabawne, bo gapiÅ‚em siÄ™ tÄ™po w jego bluzÄ™, aż litery zaczęły mi siÄ™ ukÅ‚adać w biegowe hasÅ‚o, spojrzaÅ‚em zaskoczony wyżej i zobaczyÅ‚em uÅ›miechniÄ™tÄ… twarz jednego z braci C.My tu gadu gadu, a czas pÅ‚ynie. Przy wbiegu na ulicÄ™ StryjeÅ„skich zorientowaÅ‚em siÄ™, że bÄ™dÄ™ w domu sporo po dziewiÄ…tej. ZrobiÅ‚em trzy przepisowe jednominutowe przebieżki i stwierdziÅ‚em, że co mi tam – spóźniÄ™ siÄ™ na caÅ‚ego. OtworzyÅ‚em sobie drzwi od klatki, ominÄ…Å‚em windÄ™ dużym Å‚ukiem i zaczÄ…Å‚em wbiegać po schodach. A mieszkamy na 12. piÄ™trze.Trzy piÄ™tra do góry, jedno w dół, trzy do góry, jedno w dół. UdaÅ‚o mi siÄ™ na koniec zrobić pięć minut podbiegów. I 9.19 dotknÄ…Å‚em klamki.A potem Polska dostaÅ‚a siÄ™ do strefy Euro i wszystkie inne wydarzenia sportowe zeszÅ‚y na dalszy plan. Jutro bÄ™dÄ™ o tym rozmawiaÅ‚ z najlepszym piÅ‚karzem wÅ›ród ekonomistów, Janem Krzysztofem Bieleckim. WiÄ™c dobranoc, muszÄ™ jeszcze przygotować siÄ™ do tego wywiadu. Â

Updated: 12 marca 2009 — 18:55

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.