Zza horyzontu nadlatuje Å›wit, gdzieÅ› tak od WoÅ‚omina. Zaraz ruszamy. Plan na sobotÄ™: 3.50 wyjazd, 4.00 zabranie znajomych spod bloku, 8.00 spotkanie z grupÄ… znajomych nad CzarnÄ… HaÅ„czÄ…, 10.00 kajaki. Grupa znajomych – dwóch ojców z dziećmi – spÅ‚ywa rzekÄ… z Wigier od czwartku, a my do nich dołączamy w sobotÄ™. Nie mogÄ™ siÄ™ doczekać. Bieganie też bÄ™dzie. TygodniowÄ… normÄ™ już wyrobiÅ‚em – byÅ‚ trening dwugodzinny, byÅ‚y dwa półtoragodzinne, a za ekwiwalent godzinnego mogÄ™ sobie uznać start w biegu na 10 km. Wiem, że zajęło mi to tylko 36 minut z hakiem, ale co z tego? MógÅ‚bym przecież te 10 km przeczÅ‚apać w godzinÄ™. BÄ™dzie wiÄ™c bieganie nadprogramowe i praktyczne. Zostawiamy samochód na pierwszym biwaku, spÅ‚ywamy kilkanaÅ›cie kilometrów, po czym zakÅ‚adam buty biegowe i ruszam w górÄ™ rzeki po samochód. A potem dojeżdżam nim na drugi biwak. DziÄ™ki temu nie musimy zwozić caÅ‚ego sprzÄ™tu w kajaku. I tak bÄ™dzie ciasno – bo mamy jeden kajak na trzy osoby. Na szczęście razem ważymy tylko 130 kilo, to waga jakÄ… niebiegaczom zdarza siÄ™ osiÄ…gać w pojedynkÄ™. Waga to nie to samo co gabaryty, ale jednak te cechy sÄ… zbieżne, wiÄ™c miejmy nadziejÄ™, że nie bÄ™dziemy pÅ‚ynąć jak sardynki w sieci. Pani w wypożyczalni byÅ‚a zdania, że spokojnie siÄ™ zmieÅ›cimy. Szkoda, że pod WarszawÄ… nie ma takich fajnych Mazur. Albo gór. Tylko Pruszków i WoÅ‚omin. Â
Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.
Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.