Pocztówki z Rabki

Chyba się spóźnię, na pewno się spóźnię, mruczał pod nosem biały królik. A ja akurat zbiegałem po białej łące i myślałem o tych kokainowych aluzjach Maleńczuka i o halucynogennym charakterze Alicji w Krainie Czarów, którą akurat miałem na empetrójce. Nigdy tej bajki nie czytałem, oglądałem tylko musichallową wersję z lat 70., a stwierdziłem, że to tak ważny element popkultury, że powinienem znać dokładniej. Kupiłem córce-gimnazjalistce empetrójkę, żebyśmy sobie posłuchali razem w samochodzie do Rabki. No i słucham sam w górach.

Nie spóźniłem się, zrobiłem dwugodzinną wycieczkę na Stare Wierchy i zdążyłem wrócić na święcenie jajek. Mały Yoda jak zobaczył to bogactwo koszyków w kościele, to zażądał natychmiast „mniam mniam” i nie dał sobie wytłumaczyć, że zaczniemy spożywać pokarmy po święceniu.

A kiedy przyszła cicha noc, ubraliśmy się z Moją Sportową Żoną jak górnicy dołowi i pobiegliśmy sprawdzać trasę pierwszego w historii naszych obozów w Rabce Nocnego Biegu na Maciejową. Da się, tylko bierzemy czołówki (przynajmniej co druga osoba powinna ją mieć). Do 31 marca opłata promocyjna za obóz.

Zastanawiam się też nad Rabską Górą. To ostatnio moja ulubiona trasa. Zrobiliśmy tam godzinny trening z MSŻ, biegaczką Sabiną i fitnesską Agatą.

A ponieważ uzupełniałem na tym wyjeździe dziury w wytrzymałości, to dokręciłem drugą godzinę przez Krzywoń do Rabki. I tym razem na świąteczny obiad się parę minut spóźniłem.

Pożegnanie z Rabką – dzisiaj rano – było już krótsze. Po pierwsze zostawiłem na tej białej łasze zimę. Topnieje tam teraz i wróci dopiero w grudniu. Po drugie zbiegłem sobie nieznaną ścieżką z rejonu wyciągu na Maciejowej w stronę Ponic. Da się? Da się, nawet w świecie, który masz obiegany, jak własną rękawiczkę, możesz znaleźć nowe ścieżki.

Wyszedł taki pocztówkowy odcinek. Cisza przed walką. W niedzielę – w tę niedzielę – półmaraton. Kto biegnie? I na ile?

Ja na 1:22.

Updated: 28 marca 2016 — 18:55

  1. 1.marsz

    2016/03/29 14:16:40

    ja – na ile się da:) minimum przyzwoitości to 10 min wolniej od wojtka marsz


    piotrek.krawczyk

    2016/03/29 21:18:15

    Pierwszy PMW bez Dzikiego. Od lat. Jak sobie beze mnie poradzicie? Dobra, będę na trasie 🙂


    torex

    2016/03/29 22:25:11

    I ja będę – kolejna próba złamania 1:30, oby wreszcie.


    kubol7b

    2016/03/30 10:02:38

    ja podobnie jak dziki, pierwszy raz od lat nie wystartuje. przegrywam z kontuzja


    1.marsz

    2016/03/30 21:19:39

    kubol- cały czas ci to kolano doskwiera?
    marsz


    johnson.wp

    2016/03/30 23:22:06

    ładne te góry, Kubola wyleczą 🙂


    kubol7b

    2016/03/31 00:08:15

    Marsz, kolano udało mi się wyprowadzić na prostą. Teraz bujam się z udem w drugiej nodze


    pil00

    2016/03/31 12:55:31

    Kubol: spróbuj pokręcić nogi na rowerze albo basen (kraul) – może się „rozluźnią” 🙂
    za chwile najfajniejszy okres na bieganie, szkoda byłoby odpoczywać 🙂

    Michał


    piotrek.krawczyk

    2016/03/31 20:17:30

    Tu Dziki

    Konkurs Dzikiego
    1. Należy wytypować czas netto Johna (czyli red. Staszewskiego) na Półmaratonie Warszawskim 2016.
    2. Głosuje się tutaj, pod blogiem, od tej chwili do godziny 8:00 w dniu startu w najbliższą niedzielę.
    3. Koledzy mogą głosować tylko jeden raz (podać jeden czas netto mety), Koleżanki mogą głosować dwa razy (bo tak).
    4. Koledzy nie podszywaj się pod Koleżanki. Odwrotnie może być.
    5.Wygrywa każdy, kto prawidłowo wytypuje wynik z marginesem do 15 sekund (włącznie) w obie strony (wolniej do 20 sekund lub szybciej o 20 sekund).
    6. Nagrodą jest sylwetka biegacza lub biegaczki z bardzo trwałej folii samoprzylepnej do nalepienia na samochód wraz z instrukcją i autografem Dzikiego 🙂
    7. Kolory nagród do wyboru: srebrny albo czarny. Płeć nagród jak w punkcie 5.
    8. John (czyli red. Staszewski) też może głosować (jeden raz) 9. Dziki też może. Ile razy chce 🙂 Ale zagłosuje tylko raz.
    10. Jeśli ktoś poda czas z uzasadnieniem, wtedy margines błędu zwiększa się do 20 sekund w obie strony.
    11. Typowane czasy netto mety typowane przez różnych uczestników / różne uczestniczki, mogą się powtarzać (można ściągać)

    A Dziki dziś równo 12 km równo w godzinę. To na inaugurację zmartwychwstania mojego Garmina po operacji przeprowadzonej w Rabce przez Tatę Kingi, Sportowej Żony Johna (czyli red. Staszewskiego) czyli Teścia Johna (czyli red. Staszewskiego), najlepszego w Galaktyce Zegarmistrza i Lekarza Zegarów.
    Oto mój typ czasu Johna: 1:20:19 Dziki


    piotrek.krawczyk

    2016/03/31 20:24:49

    2 Dziki

    Zauważyłem błąd w Regulaminie Konkursu Dzikiego. Regulamin tworzony był dynamicznie, stąd błąd. Prostuję sprzeczność w pkt. 5. Powinno być:
    5.Wygrywa każdy, kto prawidłowo wytypuje wynik z marginesem do 15 sekund (włącznie) w obie strony (wolniej do 15 sekund lub szybciej o 15 sekund).

    I dopisuję kolejny punkt:
    12. Kto trafi dokładnie co do sekundeczki, otrzyma dwie nagrody regulaminowe, obie do wyboru.

    Gramy! Dziki


    piotrek.krawczyk

    2016/03/31 20:30:20

    Jest jeszcze jeden błąd w Regulaminie. Mniej istotny. Kto go zauważy do północy otrzyma nagrodę poza Konkursem zachowując prawo udziału w Konkursie Dzikiego. Dziki


    popellus

    2016/03/31 21:24:45

    Dziki – Twoje konkursy dynamiczne :))
    Jeszcze nie glosuje:) Błąd….

    pkt 7 – „…jak w punkcie 5” – >> nie , jak w pkt – 6, a z drugiej strony sylwetka biegacza lub biegaczki nie koniecznie musi określać płeć ( o której brak informacji- >> powinno być „męska postać biegacza”/ „damska postać biegaczki” 🙂

    Ubawiłem się, myślę nad wynikiem 🙂

    Pope najlepszego


    kawonan

    2016/03/31 22:51:25

    1,22.18
    Jest; pkt7. płeć nagród jak w pktcie 5, powinno być; jak w pktcie 6


    rd3

    2016/03/31 23:23:38

    1:22:23 co do sekundeczki!


    w502

    2016/03/31 23:24:13

    1:24:24
    Nie podszywam się, więc raz.


    pict

    2016/03/31 23:41:59

    1:21:35 Spytam na marginesie. Jak myślicie kiedy wprowadzą zakaz biegów ulicznych w niedzielę? Przecież niedziela jest po to żeby chodzić do kościoła… W ogóle bym się nie zdziwił. Serio.


    piotrek.krawczyk

    2016/04/01 00:12:08

    Tu Dziki W Przedkonkursie nagrody otrzymują: 1. Pope – jak zwykle 🙂
    2. Andrzej czyli Kawonan Gratuluję! Poproszę o podanie płci i koloru ludzika oraz o adres do wysyłki nagród na maila: piotrek.krawczyk@gazeta.pl
    Pict – bieganie jest święte! 🙂 Dynamiczny Konkurs Dzikiego trwa! Niech red. Staszewski ( czyli John) dowie się co kto o nim myśli 🙂
    Dziękuję za dotychczasowe głosy. Każdy może wygrać! Pa. Dziki


    malbiega

    2016/04/01 10:31:21

    1:22:50


    sten2013

    2016/04/01 14:31:17

    1:23:64


    sten2013

    2016/04/01 14:34:31

    Pict – kościół miał zawsze skłonność do wykorzystywania świąt pogańskich i wprowadzanie w ich miejsce swoich. Spodziewam się zamiast zakazu raczej pielgrzymki biegowe lub każdego 10-ego, comiesięczne biegi miliona.


    1.marsz

    2016/04/01 15:45:47

    1:21:54
    niech zakazują pict, im więcej tym szybciej to pęknie, bo już dość tej powodzi dyletanctwa, hipokryzji , głupoty i zakłamania – jeśli jednak umiemy, to pomóżmy, to pamiętajmy, że to się bierze z poczucia odrzucenia, z wyimaginowanego przekonania o krzywdzie i dziejowej konieczności tych krzywd wyrównania…


    1.marsz

    2016/04/01 16:08:32

    ja dziś (w stolicy, dzięki tomiku za kontakt) na diagnozie medycyny wschodniej: ” zdrowy ale w kiepskim stanie – nie biegać wcale (bo ciągnący się od lat kryzys energetyczny jest tak duży, że i tak nie nie ma z czego pobiec, a można zaszkodzić) albo niewiele (3/6km + rozciąganie) przez co najmniej pół roku”…
    gdybym był młodszy, to bym bezzwłocznie taką przerwę zrobił ale jestem starszy i głupszy i szkoda mi porzucać trening na pł roku; póki co zrobię trochę zmian, może to wystarczy:)
    marsz


    piotrek.krawczyk

    2016/04/01 18:59:55

    Tu Dziki
    Zachęcam do uwzględniania w Waszych głosach punktu 10. Regulaminu Konkursu Dzikiego. Po pierwsze zwiększą się Wasze szanse, po drugie John otrzyma cenne informacje 🙂 A Dziki dziś spod domu przez Chomiczówkę na Łosiowe Błota, runda wokół lotniska Bemowo i powrót straszną arterią Powstańców Śląskich. Razem 16,5 km, tempo średnie 5’05, ale to efekt ostatnich czterech kilometrów pobiegniętych w tempie na maraton poniżej 3 godzin. Dziki


    popellus

    2016/04/01 19:16:17

    Dziki – dzięki :)@

    Czas: 1:22:57

    Za ostatnie góry (-30 sek)
    Za 15 stopni w niedzielę (- 15sek)

    Trzymam kciuki Najlepszego
    Pope


    1.marsz

    2016/04/01 23:14:42

    znacie młynarskiego, to posłuchajcie wspaniałego przedstawienia w teatrze 6 piętro, ” młynarski obowiązkowo”, obawiałem się trochę „odgrzewanych, choć smacznych kotletów”, a było wspłcześnie, nowocześnie, żywiołowo, nostalgicznie i politycznie, nawet największe szlagiery wytrzymywały porównanie z kultowymi wykonaniami, a „w zielone gramy” zaskakuje rewelacyjną aranżacją
    marsz


    wojciech.staszewski

    2016/04/02 22:49:15

    Późno. Robię się niemiły w obejściu. To dobrze. Dobrze wróży przed startem.
    Piję. Herbatę piję.
    Obstawiam czas Johna (czyli red. Staszewskiego) 1:21:55.
    Minimum przyzwoitości, o które pytał mnie Dziki, to lepiej niż rok temu czyli poniżej 1:23:30.
    Amen. Dobranoc.


    pict

    2016/04/02 22:54:49

    To biegniemy razem trenerze jeśli pozwolisz 😉 ja miałem fatalny weekend, ale będę walczył. Szkoda Barcy…


    anka2013

    2016/04/03 10:01:44

    powodzenia!


    gz81

    2016/04/03 10:03:49

    Powodzenia! Frekwentnie refreszuje rezultsy!


    gz81

    2016/04/03 11:24:58

    01:22:56


    pict

    2016/04/03 12:55:39

    U mnie fatalnie 1:24:03. , słabo od początku mi się biegło. Do tego kryzys w łazienkach i dość ciężko na podbiegu. Słabo spałem dwie ostatnie noce, ale generalnie źle to pobiegłem


    gz81

    2016/04/03 13:42:30

    @pict – jeśli na zmęczonego, po cięzkich dniach półmaraton połykasz poniżej 4:00 to tu nic nie ma fatalnego! 🙂


    1.marsz

    2016/04/03 13:46:38

    1:39:15, początek przepisuję od picta, fatalnie od startu, chyba żadnego biegu nie zaczynałem tak ciężko – pomyślałem „a może wyjdzie z tego przyzwoity bieg” ale nie wyszedł, było coraz gorzej, co pół km dylemat zejść czy nie zejść, po spotkaniu tomika, roba i ziggiego, zszedłem do toi-toi, i było po biegu, bliżej miałem do hotelu niż do mety ale postanowiłem ukończyć.
    marsz


    piotrek.krawczyk

    2016/04/03 18:13:02

    Tu Dziki
    Fajnie było Was spotkać, wiecie kto 🙂
    Dynamiczny Konkurs Dzikiego wygrali:
    1. Malbiega
    2. Poppelus (jak zwykle)
    Dodatkowo Pope otrzymuje premię za „co do sekundeczki” zgodnie z pkt.12 Konkursu. Gdyby nie straszliwa kolka Johna koło 14. kilometra, byłoby pół minuty szybciej i wygrałby wtedy Rd3, a inni nie. Dlatego dołączam Rd3 do grona laureatów. Uzupełniona lista zwycięzców wygląda zatem tak:
    1. Malbiega
    2. Pope
    3. Rd3
    Proszę o Wasze adresy do wysyłki nagród na maila: piotrek.krawczyk@gazeta.pl. Proszę też o podanie płci i koloru nagród. Gratuluję!
    A Dziki dziś około 40 km na rowerze, w tym koło 17 km po trasie Półmaratonu Warszawskiego. A po południu trochę ponad półtorej godziny po Puszczy z Wólki pod Pociechę przez Sieraków i powrót przez Na Miny i Dąbrowę. Piękna trasa dzisiejszej Połówki. Półmaraton po Prawdziwej Warszawie. Dużo Pragi, ciekawe zakątki. Dziki


    popellus

    2016/04/03 18:58:07

    OOo..!! Dzięki Dziki za dodatkowy „pkt regulaminu nr 12 – „co do sekundeczki ” 🙂

    Gratulacje dla wszystkich mniej lub bardziej zadowolonych.

    A Pope dzisiaj… wystartowałem w biegu górskim – 1 bieg Koliby Łomnickiej. Bardzo fajna trasa, bardzo ciekawy bieg w Górach Wałbrzyskich. Około 15,5 km, a przewyższenie: +619m/-583m. Ciepło bo około 19 stopni, bardzo długie podbiegi x3 – w których jedynym sensownym rozwiązaniem jest podechodzenie i 3,5 km asfaltu na koniec trasy 🙁 Niestety znów byłem 6-ty z czasem 1:18:11. Udany dzień.

    Najlepszego
    Pope


    kubol7b

    2016/04/04 09:29:14

    gratulacje dla wszystkich polmaratonczykow i startujacych na innych dystansach!
    mialem byc na trasie i dopingowac, ale logistyka rodzinna mnie przerosla.


    malbiega

    2016/04/04 10:37:21

    Fajnie wygrać konkurs, ale nie można się za bardzo cieszyć, bo wymarzony wynik przez Wojtka nie został osiągnięty. Pozdrowienia


    podopieczny_bartek

    2016/04/04 11:33:00

    Można i trzeba się cieszyć. Wojtek osiągnął bardzo dobry wynik (po cichu typowałem 1:22:55) biorąc pod uwagę dużą część trasy pod wiatr, podbieg i to jak odważnie pobiegł pierwszą połówkę. Duży szacunek

Nie ma możliwości dodania komentarzy do Archium Bloga.

Zapraszam do komentowania nowych wpisów ksstaszewscy.pl/blog/.