Kategoria: Blog

Jedz i biegaj

Zmasakrowany tym całym Poznaniem, w którym mi w niedzielę nie poszło, zmasakrowany potem używką i przecierpianym poniedziałkiem, we wtorek przegrałem masakrycznie w ping ponga. Można gdybać, że jeśli piłeczka, która tańczyła na siatce w trzecim secie przeleciałaby na stronę Dzikiego, to wszystko mogłoby się odwrócić, bo miałem wtedy swoje pięć minut, a tak może wyszłoby […]

Walka może być celem

a

Na dziewiętnastym kilometrze czuję, że gilotyna się zbliża. Biegniemy z Tomkiem ze Szczecina, znamy się z biegów, z Facebooka, ale dopiero teraz Tomek mi się zintegrował w jedną osobę. Przeczytał książkę „Ojciec.prl”, się mu się podobało, żona czytała. Czy to ja przyspieszyłem, czy ty zwalniasz – pyta. Zwalniam. Zwalniam, chociaż nie zacząłem za szybko. Jeśli […]

Wszystko na głowie

5

Yared Shegumo, z pochodzenia Etiopczyk, z wyboru Polak, aktualny mistrz Polski w maratonie – spotkałem go właśnie na pokazie filmu „Town of Runners”. Pokaz był w nowym sklepie biegowym Nike przy kortach Legii, po filmie podeszliśmy z Chłopasiem do Yareda, który akurat oglądał Nike Free do biegania naturalnego. Pytamy po polsku, czy biega z pięty, […]

Bieg zmienny

Zrobię coś głupiego. Zrobię coś głupiego w środę. To jest tak głupie, że nie napiszę dziś, co zrobię, bo byście mnie wszyscy od tego odwodzili. Piątek i sobotę spędziłem na konferencji w PKOl-u. Dwa dni o kontuzjach sportowców, diecie sportowców, a wreszcie treningu sportowców, nie tylko biegowym. Siedzę teraz nad zeszytem notatek i nie mam […]

Urodzeni biegacze

a

Ciąg dalszy nastąpi – zapowiedziałem w poniedziałek. I nie chodziło mi o Poznań, bo to będzie osobna historia. Tylko o Warszawę, miasto moje, a w nim. To był wrzesień, Saska Kępa pachniała jesienią, ciepły wieczór, szkoda że taki ciepły, bo zapowiada ciepły dzień, a to dzień maratonu. Na Francuskiej dostałem od Was pióro, będę miał […]

Stadion Klęski Narodowej

q

Rozpieprzyli mi lodówkę. Uszkodzili system chłodzenia, wyłamali drzwiczki, a zawartość półek powywalali na ziemię. Trudno znaleźć cenzuralne słowa, żeby opisać to, co zrobili. 9.00 Startujemy z mostu. Mam tak samo jak ty… Miasto moje, nadwiślański brzeg. Wiatr, ale na moście wieje zawsze, kiedy skręcamy w trakt królewski, wiatr przestaje przeszkadzać. Jestem nawet jak okręt pod […]

Alchemia biegów ulicznych

To już naprawdę sześć lat minęło? Kawał czasu, relacja z Moją Sportową Żoną nam wydoroślała. Przybył mi drugi zawód, tak sobie dzisiaj myślałem stojąc na Agrykoli i łapiąc czasy podopiecznym, że zawsze chciałem być trenerem i jestem. I zakiełkował trzeci, bycie pisarzem. Nawet wszystkie życiówki mi się od tamtego czasu popoprawiały. Sześć lat z blogiem. […]

Polska wBiega na Stadion

PolskoBiegaczki, PolskoBiegacze. Spotykamy się znów. Tym razem bez serwowanych przez Marsza pierogów i deserów – tylko we włoskiej knajpie na Francuskiej koło stadionu Narodowego. Tym razem w Warshau. Jestem bogiem. Z małej litery, bo duża jest zarezerwowana dla Boga, który oby był. Chociaż w tytule filmu piszą inaczej, z dużą literą, tak jak Budda, Mahomet […]

Jesienna liga

Mógłby Eberhard Mock startować w naszej ekipie dziadków na maraton? Pewnie by sapał, pewnie by dobiegł, ale nie wiem, czy żyje i wydaje mi się, że nie ma wnuków. Nie jestem pewien, bo nie czytałem. Ściągnąłem sobie onegdaj na bieganie z publio.pl tylko godzinną próbkę „Końca świata w Breslau”, przesłuchałem i nie mam jasnej decyzji, czy […]

Nie moja meta

1

Biegnij, Krystyna. Zazdroszczę Ci, dziś to nie moja meta. Jest 13:22, Krystyna, babcia z PolskoBiegowej drużyny na Wrocław finiszuje w maratonie we Wrocławiu. Miała biec tylko na 4:30, bo tydzień wcześniej przebiegła 100 km w Krynicy, a robi zaskakująco dobry czas, 4:19. Na mecie jest już Halina, która poprawia życiówkę o ponad pół godziny i […]