Ale piękny sobie trening wymyśliłem z bankowcami we wtorek. Przywiozłem płotki i żeby odejść od sztampy rozgrzewka-płotki-interwały-rozciąganie zaplanowałem tak: po rozgrzewce zrobimy interwały, sześć razy 800 m na stadionie, a w przerwach między interwałami będą ćwiczenia na płotkach. A tu na stadionie stoi brama dmuchana z napisem „Meta”, a Kuba z Nike przez mikrofon zaprasza […]
Kategoria: Blog
Kąpielówki i słuchawki
Nowe buty. Nie od Mojej Sportowej Żony na imieniny, bo od niej dostałem kąpielówki, co wcale nie znaczy, że wystartuję w triathlonie. I jeszcze wypasione słuchawki, żebym nie musiał pożyczać od córki 3klasistki, kiedy odkurzam mieszkanie. Buty dostałem od adidasa, bo kiedy wyposażyli nas w biegowe ciuchy (fota niebawem), zgadało się o butach do biegania […]
Solidność
Najpierw opowiem Wam o Przemku. I wcale nie przypadkiem, bo ta historia ma bardzo dużo wspólnego z tym, co zajmuje nas teraz najbardziej. We wtorek mieliśmy trening z bankowcami, pierwszy po maratonie w Łodzi, ostatni przed maratonem w Krakowie. Patryk, który szykuje się na Kraków pobiegł 2 razy 12 min. w tempie półmaratońskim razem z […]
Magiczna Siódemka
Dochodzi dziewiąta, właśnie przestało padać, z wszechogarniającej chmury wyłaniają się kolejni biegacze, organizatorzy przesuwają start na 9.10. Dodatkowe kilka minut, żeby przybić piątkę ze znajomymi i podopiecznymi, a trochę ich w Łodzi biegnie. A potem jestem już na trzy godziny sam na sam ze sobą. Klęskę zapowiedziałem wcześniej, jestem z nią pogodzony. Marzenia o życiówce […]
Nasza Liga
Zamiast Kroniki Zapowiedzianej Porażki II ogłoszenie wyników Wiosennej Podblogowej Ligi Półmaratońskiej przygotowanych przez Robssa. Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem pod wrażeniem. Dostałem je w ładnych tabelkach, ale system nie chciał ich przyjąć i teraz wygląda to trochę brzydziej.Oddaję głos Robsssssowi. WIOSENNA PODBLOGOWA LIGA PÓŁMARATOŃSKA 2012 W odpowiedzi na prośbę dotyczącą udostępnienia swojego wyniku […]
Kronika zapowiedzianej śmierci
Wstaje nad ranem i biegnie wzdłuż plaży nieopodal Haify. Piasek jest suchy i parzy w stopy ochronione tylko sandałami, nawet wiatr od morza jest suchy. W czasie biegu po pół godzinie najłatwiej mu rozmawiać z Bogiem, rozmawiać z Ojcem, najłatwiej mu oderwać się od codzienności i być sam na sam ze sobą. Słońce wolno podnosi […]
Kronika zapowiedzianej porażki I
Wojtek chodzi po świecie, robi trening w Lesie Kabackim, autoryzuje reportaż do Gazety, zjada na kolację pięć węglowodanów z pastellą i szynką, normalnie żyje. A obok istnieje jakiś Staszewski, którego książkę wystawili na widocznym miejscu w Empiku. Wiem, bo byłem i zobaczyłem, taka chwila próżności. Staszewski, którego słyszę w radiu, w Jedynce, kiedy wsiadam do […]
Ostatnie 72 godziny
Rano byłem ojcem, odwiozłem córkę 3klasistkę do szkoły na ósmą, bo raz w tygodniu ją odwozimy, żeby nie czuła się dzieckiem ulicy. Córka 3klasistka dostała się do klasy tenisowej, właśnie wywiesili w szkole listy. Sport to radość. A za chwilę byłem biegaczem, podjechałem do Lasu Kabackiego, chociaż czasu brakuje, zagoniony jestem od tygodnia jak pies, […]
Piątka
6.30 pobudka. Zachmurzenie umiarkowane, plus 6 stopni. Toaleta, 6.45 śniadanie. 6.50 podnoszę głowę znad kanapki, a za oknem apokalipsa. Czarne chmury, jak z serialu, deszcze niespokojne, jak z innego serialu, szyby zapłakane deszczem, jak z piosenki. W tym momencie miałem kryzys. Pomyślałem, że przetrwać pięć godzin na północy Szwecji będzie naprawdę ciężko. Założyłem dodatkowo buffkę, […]
Poloneza skończyć czas
Zdarzyły się w weekend rzeczy, z których jestem dumny. Ale nie jest to mój start w Półmaratonie Warszawskim. Córka 3klasistka pojechała w sobotę na turniej tańca do Dobrodzienia. Dzień był dla niej rzeczywiście dobry, bo wróciła z medalem. I to nie takim, jak na półmaratonie za udział i siedmiotysięczne albo sto osiemdziesiąte piąte miejsce, tylko […]