Gdzie trenuje najlepszy dziś polski maratończyk? Lekkoatleta października w Europie według ogólnoeuropejskiego PZLA? Po drodze krajowej Krynica-Nowy Sącz.
W środę rano nie było biegania. Poprzedniego dnia zrobiłem podbiegi na Krzywoniu, ale pokombinowane – najpierw 60 m skipu, potem 60 s. podbiegu, sześć powtórzeń. A w środę spakowałem rzeczy biegowe do worka, wsiadłem w duże czarne auto i ruszyłem do Muszyny. Dojechałem po 11., musiałem poczekać z pół godziny aż Henryk Szost skończy trening, zaszedłem więc do burmistrza, w wydziale sportu dowiedziałem się, że owszem maratończyk taki jest znany urzędowi, ale nigdy się o nic nie zwracał, toteż go nie wspomagają.
Potem jeszcze Heniu, kiedy już przeszliśmy na Heniu, opowiadał, jak to stukał do bram Muszynianki, ale Muszynianka ma drużynę kobiecej siatkówki, więc nie będzie sobie zawracać głowy jakimś tam biegaczem. Od burmistrza miał kiedyś dostać buty, za jakiś mistrzowski tytuł w biegach górskich. Przyszedł więc z rachunkiem do urzędu, ale urząd stwierdził, że jednak nie ma pieniędzy.
Buty były nie wiem, jakiej marki. Teraz Heniu jest człowiekiem Nike, a my z Moją Sportową Żoną, mamy jak wiecie, adidasa. Za to Agora, wydawca Gazety Wyborczej jest współtwórcą literackiej nagrody Nike.
Ojciec Heńka, z zawodu hydraulik, z pasji gołębiarz zrobił nam po rozmowie taką fotkę. Ale ponieważ przegadaliśmy cały dzień aż do zimowego zmierzchu, to bez lampy się nie dało. Więc z tyłu jest ciemność zamiast pagórków leśnych i łąk, które widać od Henia z podwórka.
A po wszystkim podjechaliśmy na drogę po której Heniu trenuje, bo jest w miarę płaska. Normalna droga krajowa, samochody suną może nie jak na Marszałowskiej, ale co najmniej jak po Alei Zjednoczenia na Starych Bielanach.
Heniu nie biega na zakwaszenie. Nie biega na tętno, bo nie używa pulsometru. Nie wie nawet za bardzo jakie ma tętno maksymalne. Trener przekazuje mu w jakim tempie ma mniej więcej zrobić trening i Heniu robi, ale też z odchyłką na samopoczucie dnia. Tzw. tempa – odcinki po 4, 6 lub 8 km między 2:50 a 3:05 na kilometr. Heniu jest jak samorodny talent z kenijskiego buszu, jak prawdziwek z sądeckich borów. Zrobił z minutowym zapasem wyśrubowane minimum na olimpiadę, tylko 16 sekund zabrakło mu do rekordu Polski.
Piszę o tym, bo Heniu jest jak nieodkryty rzadki okaz. Tak niezepsuty, jak czyste górskie powietrze. I w głowie mi się nie mieści, że musi brać kredyt w banku, żeby się przygotowywać do olimpiady. W czasie, gdy bieganie zrobiło się taką modą, staje się takim biznesem, że nawet taka Kancelaria może sobie kupić fajne czarne auto. Jak to możliwe, że taki facet, jak Heniu, nie jest w stanie znaleźć sponsora, który zapewniłby mu olimpijskie przygotowanie do igrzysk. Facet, który ma zadatki na ikonę biegania w Polsce, o którym można już dziś powiedzieć, może z małą przesadą „jedyny biały, który jest w stanie powalczyć z Kenijczykami”.
Nie powiem Wam, w co Heniu mierzy na Igrzyskach w Londynie. Napiszę o tym w miesięczniku Bieganie za jakiś czas.
Ale jeśli potencjalnemu sponsorowi zapaliła się w głowie lampka, to proszę o kontakt, np. na mail bieganie@KancelariaSportowa.pl. Jeśli jakaś firma ma tak długodystansowe myślenie, żeby wejść w rozsądny deal z Heniem, to nie wahaj się, Prezesie. Nie dla własnej przyjemności dawania, nie dla Henia z Muszyny, ale dla biegania przez zwykłe, małe b.
Miałem w tym odcinku napisać o prezencie gwiazdkowym od adidasa, który podlega właśnie intensywnemu testowaniu. Ale z powodu Henia o adidasie będzie już w Nowym Roku. W którym życzę Wam, żebyście jak najczęściej pokonywali Kenijczyków. Bo każdy ma jakiegoś Kenijczyka, choćby w sobie.
basdlamas
2011/12/30 08:06:11
Fajny ten Heniu 🙂
–
sten2012
2011/12/30 08:55:37
A ja wczoraj obejrzałem dokument o trzech gościach, którzy przebiegli Saharę. 7500 km w 110 dni. Jak to możliwe, że wcześniej nie wpadłem na ten film?!
–
corvus78
2011/12/30 09:02:30
Heniu
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KGdrjGz0220
–
piotrek.krawczyk
2011/12/30 20:11:37
A Dziki dziś sprawdzał gdzie właściwie jest po godzinach i godzinach biegania w tempie dowolnym. Taki test BNP na koniec roku sobie zrobiłem na pętelce 3,5 km w Lesie Młocińskim, a pętelek było sześć: 1 – 21:31 – bardzo wolno, żeby było z czego przyspieszać 🙂
2 – 20:12 – jakże symboliczny czas drugiej pętli…
3 – 19:41 – poczułem mocno przywodziciele
4 – 17:26 – już szybciej niż tempo 5’00, poczułem przywodziciele bardzo
5 – 15:44 – rozgrzane przywodziciele i Dziki w amoku
6 – 14:50 – nic nie boli, Dziki – maszyna do biegania w tempie 4’15 (to tempo na wynik 1:30 w półmaratonie), końcówka finiszowa, tętno na finiszu 175/min
To już wiem gdzie jestem. Na dobrej drodze… Dało się mierzyć tempo bez Garmina 🙂 Kosztem biegania w kółko, ale i tak widziałem prawie tylko samą drogę w snopie światła z czolowki
Z Garminem chcę biegać od początku lutego, bawcie się zatem jeszcze cały miesiąc 🙂
A jutro…?
JUTRO SĘDZIA WRZAŚNIE
20:12!
Test Coopera jest już nudny. Jaki dystans przebiegniesz w czasie 20:12? Dziki dziś 3,5 km na drugim okrążeniu, a potem więcej i więcej…
Tego każdemu życzę: coraz większego dystansu w 20:12
Niezłe 🙂 Dziki
–
piotrek.krawczyk
2011/12/30 20:25:36
Sten – że też wcześniej nie wpadliśmy na to, żeby przebiec Saharę…
–
sten2012
2011/12/30 21:14:59
Dziki – właściwie to chciałem Ci to zaproponować, ale skoro już ktoś to zrobił wcześniej to już nie byłoby frajdy:)
Test fajny, robię podobny ostatnio. Biegnę swoją pętlę ca. 10km bez patrzenia na Garmina, w tempie refleksyjnym. W domu sprawdzam czas i średnie tętno. Pytanie: czy całonocne tańce to trening w II czy w I zakresie?
–
johnson.wp
2011/12/31 11:33:28
Czas na ostatni tegoroczny bieg. Zamknięcie sezonu! No to lecę…
–
biegofanka
2011/12/31 13:33:00
Johnson – pogoda chyba u Was też dobra na bieganie, to poleciałeś…:)
–
biegofanka
2011/12/31 13:37:18
Dzisiaj nie biegnę, bo wczoraj znowu na nartach biegaliśmy, więc dzisiaj odpoczynek, za to jutro chcę przywitać Nowy Rok biegowo… umówiłam się już ze znajomymi na noworoczną przebieżkę po lesie…
–
biegofanka
2011/12/31 13:39:32
Życzę Wam dużo sukcesów biegowych w Nowym Roku, osiągnięcia założonych celów, nie tylko biegowych… zdrowia i wytrwałości w dążeniu do tego, co chcecie uzyskać. Wszystkiego Dobrego na Nowy Rok 2012!:))
–
ocobiegatu
2011/12/31 14:39:04
Para Ano Nuevo felizidad ! czyli w moim wolnym tłumaczeniu : szczęścia w NOWYM ROKU i niech idzie z nas PARA na zawodach i w treningu..:).
–
sten2012
2011/12/31 17:43:02
Szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia, bo tylko to nas uratuje:)
Ostatni trening w roku zakończony.
Następny za rok. No i zapisałem się na Łódź, cokolwiek to może jeszcze znaczyć.
–
johnson.wp
2011/12/31 19:52:12
Biegofanko – pobiegłem i dobiegłem:) Wydarzenie wymaga osobnego opisu, a teraz inne atrakcje się zbliżają:)) Napiszę na razie tak – przelicytowałem Dzikiego – 206 minut, a jak doliczyć herbatkę na trasie, to nawet więcej:) Nie ma to jak wyczekać do ostatniej chwili, a potem podbić stawkę:) To był impuls, zdecydowałem się w ostatniej chwili na trasę pod tytułem „Wszystko co najpiękniejsze” i obiegłem wszystkie miłe zakątki po lasach w mojej okolicy, okolicy raczej dalszej, bo razem wybiegło się 38 i pół kilometra. Podsumowałem w ten sposób najmilsze chwile z tego- i ubiegłorocznych biegów po zielonych szlakach Poznania. Tempo – sportowe – 5:20. Jak pomyślę, że rok temu w tym tempie walczyłem o życiówkę 3:45, to uśmiech zadowolenia pojawia się na mojej twarzy. Czego i Wam wszystkim życzę w 2012 roku! Hej, to teraz do zabawy:)
–
piotrek.krawczyk
2011/12/31 19:56:09
Tu Dziki
A Dziki dziś normalnie pobiegłby 20+12=32 symboliczne kilometry i jeszcze napisałbym nową datę nogami na ogromnej polanie w Puszczy, wielkie „2012”… To jeden jedyny raz pożałowałem, że nie mam przy sobie Garmina. To trzeba było coś wymyślić, bo Dziki kocha biegi symboliczne. Nie było wyjścia, musiało być 201 minuty i 20 sekund. Ostatnie wybieganie w starym roku. Po Puszczy, rympały bez przekraczania granicy bliskiej Puszczy i ostrożnie, żeby się zaś nie zawieruszyć. Z Wólki do Lasek, pod Babice, Lipków, Buda, Mały Truskaw, Ławy, Wiersze, Sieraków. Większość poza szlakami, czyli rympały, jak czułem niedoróbkę przyspieszałem, jak myślałem, że jest nadrobiona droga, wtedy zwalniałem. Po drodze dwa łosie, wieki i średni, koło wioski Truskawka, pod wydmą stał Król i Mały Król, szykowali się na bal sylwestrowy, już futro błyszczące, grzbiet nieśli wysoko, już mogą pokazać się swoim Łosiczkom, Królowej Puszczy i Królewnie. Najpiękniejsze zakończenie roku biegowego. Spotkanie bliskie, trzy metry, stali i czekali, aż sobie Dziki pobiegnie. To tak na oko koło 20 kilometra, a może2 20,12??? Dziki
–
piotrek.krawczyk
2011/12/31 20:00:46
Johnson – pięć minut różnicy! Jakbym wiedział, zrobiłbym dokrętkę 🙂
Wspaniałej zabawy! Dziki
–
tomikgrewinski
2011/12/31 20:28:24
POMYSLNOSCI w 2012!
Pozdrawiam z muzycznego Wroclawia.
–
agatta1981
2011/12/31 23:41:09
Lepszego Nowego 2012 Roku,więcej wyjść z ukrycia 🙂 Cichociemna 😉
–
podopieczny_bartek
2012/01/01 00:33:19
Wszystkim życzę w 2012 zyciowek, które w 2013 staną się wicezyciowkami:) najlepszego!
–
pict
2012/01/01 11:33:14
Najlepszego! Niech kontuzję, w przeciwieństwie do świetnej formy, omijają nas wszystkich szerokim łukiem w 2012!
–
ocobiegatu
2012/01/01 14:31:45
http://www.youtube.com/watch?v=QrpiiNT_6a8&feature=related
a tu rozwiązanie mojego konkursu muzycznego z zeszłego roku…..
Utwór bardzo biegacki – nie tylko to , że „dla pewnego swego i chcącego nic trudnego”…Wystarczy pokombinowac troszke ze słówkami i wkleić coś na biegacko. Mamy rapowe piski jako przebieżkę , później objętość i na końcu rozciąganie..:).Myślałem , że ludzie z Katowic spokojnie odgadną a wiem, ,że tacy tu są, ale się nie odzywają.Zespół skończył przez tą tregedię Magika ale muza została.
Tu cytat ( tylko zmieniłem jedno słówko) : „zawsze jest od zajebania rozciągania i biegania” – i tego wszystkim życze w Nowym Roku.:)
–
ocobiegatu
2012/01/01 14:35:09
Oczywiście rozgrzewkę a nie przebieżkę – chyba szampan mi jeszcze szumi..:)
–
majka.bally
2012/01/01 16:37:42
najlepszego, bez kontuzji!
Witaj Agato;)
–
basdlamas
2012/01/01 18:32:40
Bas rozpoczął rok od 11 km dzisiaj…. po samochód który zostawił przed imprezownią:)
NAJLEPSZEGO
–
piotrek.krawczyk
2012/01/01 20:27:07
A Dziki dziś na otwarcie nowego roku 121 minut spod Lasu Bielańskiego wzdłuż Wisły, na koniec przy Lesie Bielańskim sześć ostrych 200 – metrowych podbiegów na kilometrowych pętlach (1,05 km) mierzonych jeszcze w czasach z Garminem. Jestem ciężki jak prosię, ciężko wciągnąć pod górę zimowy zapas, którym Dziki zawsze obrasta od połowy listopada. Niby nic, 4 kilogramy, nawet nie widać, rozkłada się po nogach, tyłku i po brzuchu, ale pamiętam, co powiedział mi kiedyś Jacek Hugo – Bader, który bywał pod blogiem jako Winnetou. Wrócił wtedy z kolejnych reporterskich wojaży po Rosji, spotykamy się w jakimś miasteczku maratońskim dzień przed jakimś maratonem
– Nic tam nie biegałem, przybyły mi trzy kilogramy – mówi Jacek
– To nic takiego, niedużo – mówi Dziki
– Tak? To wyobraź sobie Dziki 12 kostek smalcu, że je wieziesz cały maraton… – odpowiada mistrz słowa
Dziki
–
tomikgrewinski
2012/01/01 20:42:32
Zrobilem podsumowanie roku na Garminie i wyszlo ze przebieglem 1603km
Wiec w tym roku naturalnie narzuca sie 2012
Ale najbardziej w zestawieniu podoba mi sie ze spalilem ponad 96000C
Brzmi konkretnie 🙂
–
podopieczny_bartek
2012/01/01 20:59:11
Tomik, zainspirowałeś mnie i sprawdziłem – u mnie wyszło 2170 z czego 161 w zawodach. A dzisiaj na powitanie 2012 roku 12 km z czego ostatnie 3 km całkiem dynamicznie po górce szczęśliwickiej (średnio wyszlo po 4.47/km) – gorąco polecam (dobre przetarcie przed falenicą;))
–
woja-tech
2012/01/01 22:17:20
Henryk Szost jest ,,wielki”, ale na olimpiadzie przegra z ,,naszym” Robertem Lewandowskim z Bydgoszczy.
Zdobycia własnych biegunów w 2012 roku życzę wszystkim pozytywnie zakręconym.
–
corvus78
2012/01/02 13:10:03
hej chłopaki, hej dziewczyny Johnson ma dzisiaj urodziny – sto lat, sto lat niech biega nam !!!
–
biegofanka
2012/01/02 14:35:32
Johnson:
choć życzenia noworoczne teraz były
dla Ciebie życzenia się nie skończyły.
Życzę Ci udanego Roku,
w sportowym, biegowym kroku.
Obyś wykręcał dalsze życiówki
i trzaskał szybkie milówki.
Oby prywatnie się dobrze układało
i samo szczęście Ciebie spotykało.
Trzymaj się zdrowo
i dalej rozwijaj zawodowo i sportowo!:))
–
pulvis
2012/01/02 15:55:41
Życzę wszystkim tu obecnym i bywającym nieustającej satysfakcji z biegania oraz ZDROWIA, które przecież jest podstawą 🙂
W reakcji na historię o Heniu – olimpijczyku aż się wyrywa: ja pier…!
Myślę, że tu potrzeba pomocy. Wierzyć się nie chce, że gdy bieganie jest dziś modą nie znajdzie się wsparcie dla takiego talentu… Gdybym był milionerem od razu bym wyciągnął jakąś porządną kasę na ten cel.
–
ocobiegatu
2012/01/02 15:59:17
Urodziny ma Johnson
dla Niego tu dziś ukłon
i do rymu ma triatlon
a dla niego trener John..:)
Wszystkiego najlepszego !
–
1.marsz
2012/01/02 16:39:46
wszystkiego najlepszego johnson, czy z okazji biegasz coś specjalnego?
marsz